czasem gdy dopadnie cię chęć
na wzdychanie i miłosne wyznania
prosto z mostu zwodzonego
mówisz mi że jestem idealna
a wszystko tak doskonale po mnie spływa
jak po kaczce z jabłkami

pomiędzy ustami a brzegiem pucharu
z lekka niesmiałością podkreslasz takze
moje mistrzostwo i perfekcjonizm
w trudnej sztuce wzruszania ramionami
którą opanowałam ponoć lepiej
niż hanka bielicka swoje kapelusze

za to w zwyczajne dni powszednie
ale nie w niedzielę a także od świeta
wyrzucasz mi ze jestem za dumna
zimna sztywna wcale nie uległa
i zbyt wysoko podnoszę głowę









































w kolankowo łokciowej

smieszne to erekcjato

samo_krytyczne :)

może być, niemniej jednak nie zachwyciłem się

kawa no ja też tak srednio na jeża


bo chomik zszedł
o mały włos wyszedłby mi chemik, i poprawic musiałam:)

ups...chcialam sobie zobaczyc jak to sie ocenia...nie mialam zamiaru w ogole oceniac:(...przepraszam ann...
teraz juz wiem jakto sie myliliscie:(

wre.. jestem bardzo zrozpaczony
Ty jestes żródłem moich ubolewan
nie tylko nie oceniasz moich niby-er
to nawet nie piśniesz ani jednego jęku komentarza

och ,ja nieszczesliwy

Ann, ubawiłam się świetnie tym Twoim szalonym tekstem i wiesz co? zaskoczyła ś mnie,podeszłaś mnie cholernico

heh, ja to jednak wyczucia nie mam, bo miałam tego nie wklejać :)

wre, sama teraz widzisz, pierwszy raz bywa trudny, a jedynka sama przez się wciska jako pierwsza;), ale już przynajmniej jesteś wytrenowana i teraz będziesz mogła z premedytacją


wystawiac pały

rozpychaj sie
na zdrowie:)