erekcjato - problem w rodzinie

[kawa]

Gdy widzę twój zapity ryj
mam ochotę coś rozwalić
mam ochotę krzyczeć
przeklinać i złorzeczyć
mam ochotę natłuc ten zakuty łeb
patelnią czy wałkiem do ciasta
albo poprostu cisnąć cię ze schodów
ale jedyne na co mnie stać
to jak zwykle zalać się łzami
i uciec na noc do sąsiadki
























jebana alkoholiczko

[ann13]

hmm, coś mi się tu nie zgadza
jakbys dał
jebanej alkoholiczki, to bym się zakoczyła, uciekałbyś z tego samego w to samo, ale tak, moze czegoś nie zrozumiałam
przeczytam sobie raz jeszcze

[ Dodano: 2006-09-11, 21:48 ]
aż się wróciłam
no bo ten zapity ryj , to niby czyj?
czyli końcówka czym ma zaskakiwac, serio nie rozumiem :)

[ Dodano: 2006-09-11, 21:50 ]
a że wiem, ze TY tak byle czego i bez przemyslenia, nieułozonego nie wklejasz, to mnie zatkało, bo naprawdę nie rozumiem o co tu idzie
a bardzo bym chciała się dowiedzieć

[luna]

domniemam, że to spisany monolog wewnętrzny, a jeżeli tak pojąć ów tekst, w sensie, że rozumieć go jako dialog ze sobą (np. tak przed lustrem stanąć i wykrzyczeć), to mnie osobiście zaskoczyło ;)

[kawa]

cóż...zapewne nikogo nie zdziwł fakt, że to facet mówi o swojej żonie a nie na odwrót, a to miało zaskakiwać. (facet z patelnią, czy wałkiem do ciasta, łkający jak dziecko i uciekający na noc do sąsiadki...ech co za ludzie)

[luna]

no tak, kobiecy punkt widzenia

[ann13]

kawa, hah, ojjj chłopaku, teraz role się odwracają, miejsca zmieniają, a wszystko jest mozliwe.
No wyznam szczerze, ze wersja luny mi się spodobała i juz miałam napisac, ze w tym sensie , to doskonałe erekcjato

tylko nie dla blondynek

ale tak podane, no to hmmm, no co mam Ci powiedziec, no jakoś mną nie wsrząsnęło, no:)

[wre...]

a mnie zaskoczylo, za pierwszym czytaniem, wlasnie ta odwrotnoscia tradycyjnej sytuacji...
ann faceci tez teraz boja sie, ze moga zlamac paznokcie , no a ze walek to tradycyjne narzedzie, wiec dlaczego go nie uzyc...odgapili zwyczajnie od bab ...
a moze ten facet nawet chce zeby pila, bo spokojnie moze spedzac noce u sasiadki bez tlumaczen...

[ann13]

wre, ech, no, a mi to nawet do głowy nie przyszło, ze tu coś nie tak jest, zwyczajnie zrozumialam, ze on wyrzuca partnerce (zonie, kochance, czy ja wiem), zajmuje się wszystkim, bo ktoś musi , jesli jest czym, no i wychodzi się schowac, heh, jak teraz się zastanowiłam, to faktycznie jakaś paranoja jest, czyli jestem na dobrej drodze, i jutro jak sobie jeszcze bardziej podzielę włos na czworo

będę zaskoczona:)

[ Dodano: 2006-09-11, 23:56 ]
wre, może jakoś tego nie załapałam, bo facet i patelnia, no to wiesz;) widuję czasem i nawet ze soba wspólgrają tuż przed obiadem, jakkolwiek by to nie zabrzmiało , taki potencjalny mężczyzna w sumie wcale nie gryzie mi się z mikserem , albo sałatką z własnoręcznym przyrządzeniem, dlatego jakoś nie skojarzyłam zupełnie tych odwróconych ról

[wre...]

ann, podobno lepiej pozno niz wcale

[ann13]

wre, ojj, mam spadek sprawnosci psycho-fizycznej:)
myslę, ze kawa mi to wybaczy jakoś

[wre...]

heh z obserwacji wynika, ze wszyscy prawie mamy...wiec to mussiiiiiiiiiiiiii byc wina pogody ...
czyli jednak istnieje przesilenie jesienne

[cieniu1969]

szczerze to całkiem zgrabne
ale zakonczenie z deka skrewiłeś
jakoż iz jestes chłop do przewidzenia było że napiszesz o babie

ale jako wiersz jest zajebisty
ale i tak dam ci punkciory

i ide podumać:)

[sonia]

Przewidywalne, ale tekst świetny, płynnie sie czyta usmiechając:)