razem z mokrą deszczową pora
pod męskim parasolem w grochy
nadszedł już nieodpowiedni czas
by wziąć cię na barana i połozyć delikatnie
na górnej zakurzonej półce tuż obok wibratora
z którym nigdy nie miałam przyjemnosci

nie dosięgne tam nawet gołym okiem
bo od przedwczoraj znudziły mi się
nasze nieustające zabawy w chowanego
z napietą puchową kołdrą pomiędzy
i twoje pozorne ruchy miednicą
które zaprowadzić mnie mogą tylko donikąd

zrzucając codziennie serce z kamienia
zahartowałam się stojąc na golasa w otwartm oknie
dlatego nie będę wzdychac ani cierpiec
jak młody werter zanim go starosc zastała
a jedyne co mnie może dopaść to bezsennosc
jeśli razem z sobą zabierzesz
moją ulubioną przytulankę




































swojego penisa

a u mnie słoneczko
:)

hah, marcinku, no u mnie też, w sumie wyjątkowa wiosna tej jesieni ;)

heh ann lubie te twoje teksty...wsrod zabawnych wtretow sporo w nich madrych myli, ktorych czasem na pierwszy rzut oka nie widac...
ale jednak jezeli chodzi o zakonczenie to one tylko minimalnie zaskakuja, bardziej sa kontynuacja wiersza...
bo jezli chcesz faceta odstawic na polke, bo z jakichs wzgledow masz go powyzej uszu, to brak moze ci byc tylko seksu, dlatego zaskoczenie nie zaskakuje
mysle, ze bardziej zaskakiwaloby, gdybys tutaj napisala...
a jedyne co mnie może dopaść to bezsennosc
jeśli razem z sobą zabierzesz
moją ulubioną przytulankę


dmuchana lale

chociaz nadal pozostaniesz w tej samej tematyce, a lepiej byloby ja zmienic, zeby spotegowac zaskoczenie...

wre, no to mi ulzyło, ze czytając mnie nie tylko mozna stworzyc sobie obraz nimfomanki - kretynki

a jesli idzie o zakończenie, to był rzut na tasmę , bo często mam jakas tresc, ale nijak zakończenia nie umiem dopisac, innym razem jest odwrotnie, ale wtedy to sa moje najgorsze erekcjata, jak chce napisac coś ,,pod zamówienie,, , bo się plącze, heh, w tak zwanych zeznaniach

dmuchana lala jest fajowa, aczkolawiek również teoretycznie, lub praktycznie też, zwiazana bezposrednio z całokształtem pozycia , nie wiem, czy umiem coś innego wymyslić , bo przyznam szczerze, ze ta maskotka już mi zajeła sporo tak zwanych minet, jak by tu z jajem , albo chociaz z żółtkiem zafiniszowac ;)
zmienić?

nie , nie zmieniaj ann, bo jak przypuszczam nikim nie wstrzasnie ta lala , wiec lepiej zostan przy swoim...
chociaz szczerze mowiac, ona (jak dla mnie) zmienia caly tekst, bo wtedy mozna by sie zastanawiac, po co ona facetowi jak mial ciebie, ze byc moze to twoja wina, ze on taki, a nie inny...ze byc moze on tez jest szczesliwy, ze poszedl w odstawke, a tym bardziej jak jednak ci ja zabierze ...
wiesz ja lubie sobie gdybac, wiec dla mnie byloby to erekcjato ( z ta lala)
ale mam nieodparte wrazenie , ze tylko dla mnie...dlatego zostaw swoje ...
ty masz trudne teksty do wymyslania zaskoczen ann, bo one wciaz obracaja sie w tym samym temacie, wiec sporo mozliwosci juz wykorzystalas...dlatego teraz moze byc tylko trudniej ...
zebys ty zaskoczyla tak, aby kims wstrzasnelo zaskoczenie musi !!!!!!!!! byc calkiem z innego tematu...
bo kazdy przyzwyczail sie, ze piszesz glownie o stosunkach damsko meskich i to nie tylko w wierszach ...dlatego zaskoczenia musisz szukac...heh chyba w klasztorze o zaostrzonym rygorze ...
mysle, ze wlasnie tak powinnas sprobowac...
tekst pisac taki jak zwykle z tym zaskoczeniem , ktore pierwsze na mysl ci przydzie (po to zeby tekst byl klarowny, a nie podorzadkowny pod zakonczenie, jezeli ta odwrotniosc nienajlepiej ci wychodzi...a pozniej , zaczac szukac dopiero drugiego zaskoczenia...np. w klasztorze , w ascezie , w pustelni , na bezludnej wyspie , w zakladzie dla psychicznie chorych ....w miejscach oddosobnienia, albo umartwienia...
heh potraktuj to jako pokute za rozpasanie, ktore szerzysz i sie wczuj w te inne sytuacje ...
wiesz mi czasem jak cos czytam , zaskoczenia wyskakuja jak z przyslowiowego rekawa, ale teraz nie...a przy tym jak wspomnialam twoje teksty nie sa latwe do znajdowania ciagle kolejnych innych zaskoczen...
tak sobie tutaj pogdybalam, bo czasem cudze mysli lub sugesie, moga nagle rzucic jakies swiatlo, i otworzyc inny "korytarz myslowy"...

heh ann przeczytalam jeszcze raz ten wiersz i taka jeszcze mozliwosc mi zaswitala, dalszej drogi twojego rozwoju jako erekcjatorki...
byc moze powinnas "oczyscic" tekst z tych swoich wtretow, a urzyc je jako zaskoczenia...bo one czesto wlasnie sa zaskakujacymi skojarzeniami...
mozesz tak kiedys sprobowac chociaz ...

hah, wre, no przyznam szczerze , ze faktycznie nic nie zajmuje mnie tak bardzo jak stosunki
pomiędzyludzkie :)
a ze normalnie skryta jestem, pozorom wbrew wyskubaną i z nikim się nie dzielę nawet wrażeniem, które moge odniesc lub nie, tutaj sobie pozwoliłam, na takie małe jazdy próbne, ale chyba tylko trabantem, za to po tuningu
a że temat wciaz ten sam tylko raz pod katem ostrym, raz pod rozwartym ujety, to i limit na zakończenia jakby na wyczerpaniu, bo właściwie ile mozna nawet w tej kolankowo łokciowej, w końcu i ją trzeba czasem zmienic na po bozemu, bo się ulac na boczku moze ;) zsiadłym mlekiem
ech, no musze jakies tematy sobie powymyslać odbiegające chociaz odrobine, tyle, ze niekoniecznie umiem się powysilac zwojem i pobiegac tam, gdzie okolica niespecjalnie mnie interesuje

ojj tam, najwyżej się znudze wszystkim dokumentnie i będą mnie pomijać schodząc pietro wyżej, albo niżej szukając urozmaicenia całokształtu;)
i wcale dziwić im się nie będę

Wszystko zost ało napisane, jedynie chcę pozdrowić