Kwatera mała, lecz wszelkie wygody
( co najważniejsze - bliziutko do wody)
wilgotny piasek leży pod stopami
gorący podmuch uderza falami,
białą koszulę jak żagiel napina,
plażowa piłka, kocyk, błoga mina,
ręce zanurzone - ciepluteńka woda
widok na piękne laski nieopodal…
Totalny odlot! Wakacje ma Romuś
(żona nie zrzędzi bo została w domu)
obok Afrodyta roznegliżowana
( żonie nie powie bo musiałby skłamać)
w radio szlagiery ( podkręcona gałka))
smażona ryba, do tego gorzałka




































działka

tje

witaj
anna
No fajnie ma Romuś. Jeśli wkoło Romusia leżą Afrodyty a nie grządki z cebulą i marchewką to awersacja jest dość dyskusyjna. Dla mnie to raczej domek letniskowy nad wodą. Ale pal licho szczegóły.Podoba mnie siem.Pozdro.

erekcjato- to też część poezji a wy odczytujecie wszystko dosłownie- Afrodyta to także dwumiesięcznik erotyczny, te laski w oddali to mogą być babki, bynajmniej nie piaskowe, a działka nie musi dosłownie kojarzyć się z ogródkiem działkowem, ale także z z porcją narkotyku. Ale widocznie niezbyt dobrze umiem przekazać swoje myśli.

anna a skad wiesz, ze boob byl w ormo?
zwracaj sie do niego najlepiej po imieniu
tu sie nie licza zaslugi na drodze zawodwej
autorow
tu sie licza tylko utwory

anna
Każdy czytelnik mam swoją interpretację, mogę się ograniczyć do skrótu tje lub tnje chociaż unikam tego bo jak wielu na tej stronie uczę się tego.Napisałem że utwór mi sie podoba i taki jest mój odbiór. Również dobrze mógłbym się spierać czy ukłuty palec który krawi po ukłuciu igłą ssię a później go obciągam? Nie ma potrzeby żebyś się unosiła i tak dosadnie wszystko traktowała.Pozdrawiam.
Fobiak
To miał być dowcip z tym ormo?

za wszystkie zwroty przez "wy" odbieram powaznie

fobiak pisze:tu sie nie licza zaslugi na drodze zawodwej
autorow
tu sie licza tylko utwory

Po raz kolejny mówię, że autor, który jest przesiąknięty Bejem, zachwytami typu och, ach, cudowne, śliczne etc., przychodząc tutaj powinien przygotować się na brutalną rzeczywistość, czyli na komentarze różnego rodzaju w tym dość przykre dla autora. Nie ma powodu obrażać się, tylko raczej należałoby wsłuchiwać się co czytelnicy mają do powiedzenia i jak każdy z nas odbiera dany utwór.

anna pisze:Totalny odlot! Wakacje ma Romuś
(żona nie zrzędzi bo została w domu)
obok Afrodyta roznegliżowana ( żonie nie powie bo musiałby skłamać)
w radio szlagiery ( podkręcona gałka))
smażona ryba, do tego gorzałka

Jeśli Afrodytą jest miesięcznik erotyczny i jeśli Romuś nie jest na działce w swoim ogródku, to nawet najsmaczniejsza smażona ryba i gorzałka pita bez towarzystwa, a do tego działka narkotyku, czynią z niego okaz bardzo wynaturzony na tle tej natury.

Bez obrazy.

anna pisze:erekcjato- to też część poezji a wy odczytujecie wszystko dosłownie-

konentowalo nas dwoch boob i ja, ale ja sie nie czuje adresatem tego komnetarza bo sie ograniczylem do (tje) w moim koment
wiec adresac zostaje tylko jeden czyli boob i ten zwrot "wy" moze byc tylko do niego

Mnie się podoba. I o dziwo nawet nie mam żadnych obiekcji do Afrodyt.
Czytając w wyobraźni pięknie namalował mi się obraz pana, który -za przez rok oszczędzane pieniądze, w końcu pojechał sobie do Turcji czy innej Chorwacji na wymarzone wczasy.
Odmłodniał, wciągnął (a przynajmniej starał się wciągać) brzuch przechodząc obok pięknych długonogich,chociaż na chwilę poczuł się Adonisem. Bo przecież bez żony, dzieci, zakupów i innych spacerów z psem lub kubłem na śmieci.
Chłonie wszystko wokół delektując sie swoją męskością.
Prawie sama już poczułam ciepło świecącego mu słońca.

I nagle - bach, to o działce czytałam. Takiej ładnej i zadbanej, bo każdy urlop przeznaczony jest na jej pielęgnację.
I nie ma się co czepiać Afrodyt. Nie tylko Romusie ale i palne pretensji 'afrodyty' na tych działkach bywają.

Anna i nie mąć narkotykiem, bo erekcjato straci sens.

....to nie jest erekcjato....tekst sie urywa.....w zasadzie każde słowo wpisane na zakończenie pasuje....tekst owszem zabawny......