Erekcjato złamanego serca

[Wojciech Graca]

Nienawidzę cię okropnie
za to, że cię nie rozumiem
za to, że gdy wszyscy wkoło
spacerują – ja zamykam się samotnie
w jakieś norze pełnej trumien.
Bywa, że ostudzi czoło
(rozpalony ogniem mocarz),
jakiś wietrzyk, jakieś słowo
pełzające po twym ciele.
Gdybyś tylko, gdybyś chociaż...
byłbym rodził się na nowo,
w uszach miałbym ptasie trele,
w oczach słońce, w sercu studnie.
Nie bądź...! Proszę, bo nie znoszę
gdy cię inni dotykają,
gdy cię widzą, mówią cudnie
depcząc przy tym moją duszę
i choć inni cię kochają
nienawidzę cię okropnie
za me uszy – brudne, głuche,
martwe oczy, pustą studnie




































erekcjato

[fobiak]

tje

[Wojciech Graca]

możliwe, że masz rację

[fobiak]

nie zalezy mi na tym

[Wojciech Graca]

ale zależy tobie na tym, abym wiedział, że tobie nie zależy na tamtym, bo inaczej byś nie podawał do informacji tego

[fobiak]

informacje podaje tylko po to aby nikt nie myslal, ze mi zalezy
przeciez te (nity) oni sie sami nie domysla

[Wojciech Graca]

nity?

[anty-czka]

Bardzo ładny tekst, ciekawie zaskakująca awersacja.
Wg mnie napisałeś dobre erekcjato.

[fobiak]

nikty*

[Wojciech Graca]

a co to są znowu nikty?

[fobiak]

jeden nikt + jeden nikt = 2 nikty
lubisz logike to ci tak wytlumacze

meski nikt spotkal zenskiego nikta i urodzily sie im






































blizniaki

[anty-czka]

Dwa pierwsze wersy, mimo swej prostoty, są niesamowite.
[tak SE wróciła poczytać]

[ Dodano: 2008-07-17, 17:09 ]
...a może właśnie dlatego?....

[Wojciech Graca]

Wiesz, szczerze pisząc nie znam się na niesamowitościach, więc ani mnie przytaknąć, ani zaprzeczyć. Mimo wszystko poświeciłaś trzy dziewiątki, ktoś mógłby napisać, że to jest niesamowite...

[@ psik]

dobre dobre