palcem na mapie na pamięć znajduję
punkt, gdzie powietrze niesie woń znajomą
znajome schody prowadzą na górę,
a ekspres parzy kawę własną -moją.

na biurku atlas, przewodnik wskazuje
zdeptanych ulic nitki w bolesławcu.
w kuchni tradycja -znany zapach czuję
za szybą obraz -wspomnienie latawca.

na mapie serca schowane pamiątki
-dumy i żale, twarze, ceramiki.
w dzień zabieganie wciąż tą samą ścieżką
i słońce nie wyprane z dziecięcej mimiki

uśmiech posyła w zrozumiałej mowie
tym co tu żyją, od zawsze sąsiedzi
-bliscy, choć różnie gadają o sobie.
do oczu skaczą każdej starej biedzie.



tam jest ojczyzna, gdzie ma serce człowiek,
a obraz tego miejsca nie znika spod powiek
































































kosmopolity

"tam jest ojczyzna, gdzie ma serce człowiek,
a obraz tego miejsca nie znika spod powiek" - podoba mi sie to wzruszające wyznanie.W całości, nie tylko cytat!

ladne to to

dziękuję :)

mi się też podoba, tylko kosmopolitę muszę przemyśleć,
czy go nie wysłać do okulisty
na marsa ;)

Ann, no właśnie przeredagowują na wersję nieerekcjato i nie bolesławieckie. Ale to będzie wersja równoległa.

Kosmopolita -hmmm ... ja nigdy nie wiem, czy napisałąm ere

ela, ale kto śmie?
to już nie można napisać drugiego?

za ciebie :P)

hahaah, ja sama sobie przeredagowuję (literówka, hahaha) :)

ela, ale przecież grób nieznanego żołnierza jest przereklamowany i nie połyskuje aż tak ładnie w rynku jak złota czcionka pod kutuzowem przy rynku
to co będziesz pisać o łodzi
jak są autobusy










z jelcza
hahha, nie wiem czy jest takie miasto

jak zwykle bym sie przypierdolil do zakonczenia i czy ono napewno zmienia sens utworu. ale ze za jebanie nie placa to napisze tylko tye ze to jest sliczny wierszyk patryjotyczny prawie jak z kuriera wycienty. w zyciu nie czytalem wierszyka wislawy co napisala go stalinowi ale podejrzewam ze twoj jest 3 razy lepszy i batiuszka stalin z moskwy przeprowadzil by sie do boleslawca.

Widzisz Stachu, Ty mi Stalina przed oczy nie rzucaj, bo mi zęby zgrzytają natentychmiast.
A że patriotycznie.. no cóz, w końcu ja taka starej daty jestem...
A awesacja w istocie może i dyskusyjna, bo tekst pierwotnie miał być wierszem, a erekcjato razem z awersacja na wstępie być w głowie powinno, bo inaczej jest sklejone na siłe.

Wydaje mi się, że awersacji tu nie ma.
Za to tekst jest prima sort.

no niby: kosmopolityzm contra patriotyzm, ale też dwuznacznie. No nie radzę z tymi awersacjami sobie. Chyba mam zbyt pokręcone myślenie

patriotyzm jest skupiony i wycelowany, a kosmopolityzm rozjechany, ma różne podstawy jak się jedną nogę trzyma w ameryce południowej, a drugą w północnej, nie wiem czy jedno wyklucza drugie, bo głową można być np. w swoim ukochanym pciumiu dolnym, na górce, przy trzepaku, ale ponieważ to jest mało realne i tylko jakiś odsetek globtroterów tak ma, to dla mnie to jest (że powtórzę za wre) i ładny wiersz i dobre erekcjato

fajnie Ania, że w mój tok myślenia się "wkręciłaś". Bo juz myslałam, że strasznie pokrętny :)

ela no
trochę się czyta cejrowskiego :)

to dobrze :)