Deszcz sieje nieszczęście
W pożółkłych ogrodach
Podmokłych od rozstań
Rozciąga do ziemi
Pajęcze pułapki
Na sen
Rozdaje diamenty
Gałązkom na drzewach
Co szepczą – pozostań
I pyta czasami
Czy chciałbym zapomnieć
Czym dzień
A było tak pięknie
Świat mglił się co chwilę
A skruszone liście
Czekały na płomień
By śmiać się do bólu
Jak my
Tańczyłaś wśród krzewów
W rytm mego oddechu
Nie myśląc o jutrze -
Jak złodziej nadeszło
Wraz z mgłą uleciałaś
I sny
Odeszłaś daleko
Za wioski
Co tylko na mapach istnieją
Deszcz ślady unosi
Diamenty zostały
i lśnią
Moja Gandzio!
Erekcjato tęsknoty
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 86 gości