Fiut syjamski

tutaj przeprowadzane sa konkursy, publikacje konkursowe wklejamy tutaj
sław35

Fiut syjamski

Post autor: sław35 »

Czy jestem zboczony?
Co za pomysł w ogóle? Nie miałem nic przeciwko, kiedy suczka ocierała się o moją nogę, jak posuwałem TAMTĄ, ale tylko dlatego, że byłem właśnie w trakcie. Inna sprawa, kiedy czytałbym jakąś książkę. Wtedy na pewno, bym interweniował.
Kopnąłem suczkę dopiero po wszystkim. Wcześniej doszła chyba ze dwa razy, nim dotarłem do szczęśliwego końca.
- Ale masz zboczonego psa - powiedziałem do NIEJ, gdy już leżeliśmy chwilę po.
- Wiesz, ona ma ochotę zawsze, kiedy ja to robię. Jesteśmy jak syjamskie siostry.
- Nie słyszałem, żeby siostrom syjamskim chciało się w tym samym momencie.
- Nie znasz się na kobietach. One są jednym organizmem. Wszystko czują razem. Przecież sikają razem, więc muszą także chcieć robić TO w tym samym momencie.
- Nie mylmy pojęć. Nerki mogą mieć osobno.
- No, ale jak jedna sika, to druga w tym momencie nie ogląda telewizji, nie?
- Dobra, ale tej drugiej nie musi się chcieć sikać w tym samym momencie. Mówisz o samej technice sikania?
- Tak.
- Widzisz. To chyba też mówimy o technice seksu. Przecież mózgi chyba mają osobno?
- Ale ich feromony są podobne, a jak nie, to ta druga wyczuwa od razu podniecenie pierwszej. Udziela się jej to natychmiast.
- A, co z orgazmem? Też mają razem?
- To trochę złożone.
- Wiadomo. Orgazm już z definicji jest pojęciem złożonym.
- Ale ja przy tobie mam go zawsze i to szybciej od ciebie.
- Jestem wyjątkowym facetem.
- Ale mógłbyś mieć większego.
- Liczy się technika, nie wielkość.
- Ale przyjemnie jest popatrzeć na dużego.
- Kupię ci czarnego z gumy. Rozmiar XXL.
- Nie lubię tych zabawek. To sztuczne.
- Kupię ci takiego, co się wlewa do środka ciepłej wody. Zgasisz światło i nie poczujesz różnicy. A w ręce będziesz miała TO co mężczyzna ma najlepszego w sobie.
- Chyba na sobie.
- Jak leży na plecach... To, co z tym orgazmem u syjamek. Mają go razem?
- Zależy. Jak są z dwoma facetami na raz, to mogą mieć razem. Gorzej, jeżeli jest z nimi jeden facet. Musi podłączać się z jednej na drugą.
- Całe szczęście, że ma niedaleko... Ty, zobacz, jak jedna ma stałego faceta i chce się umówić z nim na randkę, to chcąc nie chcąc siostrzyczka musi iść razem z nimi. Taka ciągła przyzwoitka.
- A potem muszą wylądować razem w łóżku.
- To jedyny przypadek, kiedy facet na starcie ma dwie kobiety na raz. Jej siostra nie będzie leżała jak kłoda, kiedy druga ma faceta w łóżku. Musi się przyłączyć. Chyba, że cierpi na ostrą oziębłość.
- Może się zdrzemnąć.
- Jakoś w to nie mogę uwierzyć. W takiej sytuacji nawet zakonnica, by nie dała rady.
- A ty niby skąd masz takie pojęcie o seksie z takimi zrośniętymi bliźniaczkami?
- Koni mi mówił. On zna się na rzeczy. Był raz z syjamkami. Mówił, że nie ma nic lepszego.
- Niezły jest.
- Tylko, kiedy jest w trakcie coś go ponosi... Zaraz, zaraz, robiłaś TO z nim?
- Raz. Pod mostem. Wtedy mieszkałam jeszcze w akademiku, a on też nie miał wolnej mety. Na początku było normalnie, ale później ostro przyspieszył. Zdarłam sobie do krwi pośladki o mur. W sumie było nieźle. Prócz tych pośladków. Koni to niezły zawodnik. Zaliczył już chyba wszystko. Nawet to, co włazi na drzewo.
- Z napletka nic mu chyba nie zostało.
- Jakoś się jeszcze trzyma. Kiedyś przyznał, że jest erotomanem.
- No coś ty?
- Nie śmiej się. To skomplikowana sprawa. Jest seksoholikiem. Mówił, że jak będzie miał więcej pieniędzy, to pójdzie na psychoterapię. Pod warunkiem jednak, że będzie ją prowadzić blondyna z dużym zapasem. Jak mówi, lepszy silikon w garści niż cellulit.
- Koleś musi być nieźle wyluzowany.
- Szkoda, że to choroba. Bo jest bardzo namiętny.
- Nie mów, że jak uprawia seks to cierpi?
- Jesteś głupim ignorantem.
- Co zrobić.
- I nie lubi używać prezerwatyw. A często zmienia kobiety. Liczy na swój niezawodny refleks.
- Nie zakłada kapturka?
- Mówi, że jest tradycjonalistą. Gumy według niego są przeciwne naturze ludzkiej.
- Przecież może coś złapać?
- Też mu to mówiłam. Bada się, co jakiś czas. Ze mną był czysty.
- A co, pokazywał ci zaświadczenie lekarskie?
- Wyobraź sobie, że tak. Zawsze nosi je ze sobą.
- Patrzyłaś na datę ważności?
- Jasne. Zawsze patrzę, nie tylko w sklepie w spożywczym.
- Ale to loteria. Wiem, coś o tym.
- Złapałeś coś?
- Tak. Raz bez gumki i od razu złapałem. Całe szczęście to były tylko małe pasożyty.
- Nic nie mówiłeś wcześniej.
- Daj spokój. Przecież nie będę ci opowiadał o moich pasożytach. Lody z bitą śmietaną to nie są. Cholernie swędziało. Długo po tym nie mogłem spojrzeć nawet na zdjęcie na hun.pl
- Biedactwo. Nie wiem, jak bym to wytrzymała.
- To tylko sprawa twojego nadwrażliwego unerwienia. Nic więcej.
- Nie mów, że tego nie lubisz?
- Tego nie powiedziałem. Lubię nimfomanki.
- Jak każdy facet. Twoje ego wzrasta momentalnie. To, że dochodzę parę razy bardzo ci imponuje, Gdyby nie moje nadwrażliwe nerwy, nie miałabym takiej zabawy. Ani ty.
- Mądrala.
- Przecież to lubię.
- Zgrywasz się. Udajesz tylko nimfomankę.
- Akurat. Nawet nie wiesz, z kim masz do czynienia. Będziesz dzisiaj miał spore wydmuszki, zobaczysz
Usiadła mi NA. Skubana była już cała mokra. Wystarczyło jej parę ruchów, żeby dojść. Niezła jest.
Jej suczka też doszła.
Właśnie zabierała się do kolejnego podejścia na mojej nodze.
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

to też jest bekowe
jaskir
Posty: 208
Rejestracja: 2009-08-07, 14:13
Kontakt:

Post autor: jaskir »

tia, bekowe,

bardzo sprawnie i ciekawie poprowadzony dialog - czy ty to nagrywałeś? jak nie gratuluję pamięci twojej lub kolegi!

mimo, że jak wspomniany seksoholik jestem zwolennikiem naturalizmu seksualnego, to tekst "lepszy silikon w garści niż cellulit" - bardzo mi przypadł go gustu :roll:
poza tym dobry motyw nimfomanki o nadwrażliwych końcówkach nerwowych :-o
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 65 gości