co poniedziałek sprawdzam stan konta
co poniedziałek kasuję kontakty w telefonie

ona miała na imię martyna
opalaliśmy się na tarasie w bodedze
potem strzeliłem jej minetę
a ona nie chciała zrobić mi loda
"helloooou, lubisz mnie ruchać, ruchaj mnie"
ma starsze siostry, którym płacze do ucha
nie daje już sobie z tym rady

co poniedziałek sprawdzam stan konta
co poniedziałek kasuję kontakty w telefonie

na randki nie chodzę prawie w cale
a jeśli któraś nie da mi po pierwszej
więcej już się nie spotykamy
nie znam powodu ku temu
a jeśli któraś da mi po pierwszej
więcej się nie spotykamy
nie znam powodu ku temu

co poniedziałek sprawdzam stan konta
co poniedziałek kasuję kontakty w telefonie

poznaję dziwnych ludzi nocami
prawie tak dziwnych jak ja
pijemy, ćpamy
i chodzimy z miejsca na miejsce

co poniedziałek sprawdzam stan konta
co poniedziałek kasuję kontakty w telefonie

tak wygląda moje życie

















































nie znam lepszego

nie ma dramatu w tekscie
za malo tragizmu aby to odwrocic
lub ukazac cos nowego

[ Dodano: 2010-07-07, 17:45 ]
zreszta ciebie nie trzeba komentowac
bo wiesz o co chodzi

to zakończenie można interpretować

1. zawsze tak żył, a raczej odkąd pamięta, bo wcześniej to pewnie na nocniku, a potem w oślej ławce, czyli co w tym dziwnego, tyle dróg ile miejsc, które nie muszą być koniecznie zalane asfaltem

2. że mu się podoba jak żyje, to też żadne halo, bo jeden chce być cnotliwym doktorem honoris causa, a drugi woli obstawiać budkę z piwem itd, ale to nie znaczy, że jednemu i drugiemu się własne życie, czy jak żyje nie podoba, z różnych rzeczy można czerpać satysfakcję

czyli wyszło mi, że nie masz awersacji

Powinienes pisać PRZED skasowaniem danych
wg mnie oczywiście