marzę o twoich stopach, które już trochę znam
kobieto z zatajonym na pilne potrzeby imieniem
za to nie w anonimowej sukience
krzyczącej: halo! halo! spójrzcie jaka śliczna bosonoga
kobieta z wyraźnymi oznakami dziewczęctwa:
to nieskrępowane doświadczeniem u śmiechy
i bywała jeszcze zalotność od wielkiego dzwona do lasa na kota urok
przechodzisz mimo a ja czekam jak gap, patrzę i patrzę
w końcu piszę - żebyś wiedziała - nie jest to łatwe
bo jestem w istocie czasu uparty i milczący
lecz mięknę z fantazji o dotyku twoich dłoni, ust
wiem, że jak mnie kiedyś zechcesz to też kiedyś rzucisz
ale nie olewaj mnie!














































































kamień

miękki kamień...

nic nie bede pisal bo wychodzi na to ze ja twojej poezji zwyczajnie nie rozumiem i to wrozy ci wspaniala kariere jako poecie nieboszczykowi.

Stopy... Mhm... Chciałem coś napisać, ale sąsiad znów jara trawę i ten zapach troszkę mnie rozprasza. Może później jeszcze coś skrobnę



























na okienku

eu! pali trawę? po co? niech wysuszy i zbierze to na zimę będzie dla konia
















niech zapali primadonnę!

[ Dodano: 2010-07-16, 22:38 ]
Stachu! Podstępny drań jesteś bo posądzasz mnie o jakąś porezję a ja tylko prawdę najprawdziwszą piszę za dziwkę mając muzę z radia. To wszystko z powodu zawikłanej niełaski gdy pan Bóg i pani Bozia dali mi jeszcze jedną szansę po trzeciej chemioterapii na którą zachorowałem z miłości do donny ale nie beli bartoka choć tak po prawdzie jest odwrotnie. Słuchałeś kiedyś mikrokosmosu bartoka?

[ Dodano: 2010-07-16, 22:40 ]
drogi a raczej bliski drogi Jamesie!

on już jest posrany

[ Dodano: 2010-07-16, 22:45 ]
Duduś!
masz dużo ze ślimaka:

letką skorupkę
śluzowatość ciągłą
i jest ciebie dużo





pijesz tylko rosę
ruchasz się z innymi
takimi samymi