jesteś taka zimna
a to ostatni żar
w życiu moim


wiem
że konając
u wrót twego łona
nawet wtedy
nie mogę liczyć
na nic więcej
niż przyjęcie
małej garści popiołów


z każdym wdechem
rozpalam się
nieprzeciętnie
najwyższa to cena
płonąc tak namiętnie
nie można bez końca
żeglować
w toksycznych oparach przeznaczenia


po wszystkim
wyczyszczą twe wnętrze
z mej wygasłej źrenicy


byłem jedynym
uosobionym
do samego końca nałogu
























































papierosem w popielnicy

martinn pisze:a to ostatni żar
w życiu moim

martinn pisze:do samego końca nałogu

ten wers jest troche przedobrzony
moglo byc bez nalogu