Erekcjato ubogich

tutaj przeprowadzane sa konkursy, publikacje konkursowe wklejamy tutaj
Jergo
Posty: 109
Rejestracja: 2010-07-27, 21:17
Kontakt:

Erekcjato ubogich

Post autor: Jergo »

Erekcjato ubogich

Rozgość się stary, tyle już lat
Gdy los nas podzielił
Rozrzucił nas czas i cały świat
Na własne drogi
Ślepy podzielił los dawną brać
Widzisz, tu mieszkam
Przyjmę cię dzisiaj tak jak mnie stać

Co u mnie, pytasz- jak widać, coś dodać trzeba?
Oto mój dom i moja bieda, niewiele jest miejsca
Pokoik, kuchenka w kącie, okienko, przetarty dywan
Wiesz, cztery ściany- krzywe, byle chroniły od deszczu
W drzwiach nie ma zamka
Zresztą, nie mam tu nic co można by kraść
Moja żona, to wszystko co mam- mój skarb.

Lodówkę sprzedałem, nie mamy dużo jedzenia
Każdy kąsek szybko znika, wiesz jak bywa
Czasem coś zostaje z kolacji, trzymam resztki w szafie.
Muchy, tak, latają, te tłuste i złote, ale tutaj to radość
Bo widzisz, nieczęsto jest co odłożyć na potem
Nie mam cię czym nakarmić, sam jadam słabo
Telewizji nie obejrzymy, wodę też dawno odcięto
Rachunki, rozumiesz…
Tu nie ma co kraść,
Moja żona to wszystko co mam.
Tylko ja i ona, i bieda, czyli brak
chleba

Głodny, no trudno, co ci poradzę
Mogę cię nakarmić tylko tym, co widzisz
Naprawdę to wszystko
Tu nie ma co kraść
Moja żona to wszystko co mam




















do jedzenia.
ann13

Post autor: ann13 »

na razie będzie krótko, bo mnie zatkało
o kurde, fajowe :P)
Awatar użytkownika
andreas43
Posty: 2731
Rejestracja: 2008-11-10, 21:06
Lokalizacja: Polska - Warmia
Kontakt:

Post autor: andreas43 »

Więc częstuj się, czym chata bogata.....

[ Dodano: 2010-07-30, 20:35 ]
a raczej czym biedna.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz" - Julian Tuwim
Jergo
Posty: 109
Rejestracja: 2010-07-27, 21:17
Kontakt:

Post autor: Jergo »

chyba powoli zaczynam łapać o co w tej sztuce chodzi :)
elutka

Post autor: elutka »

No jak czytałam tekst, to nie mogłam uwolnić się od tekstu Steda:

Dwadzieścia lat później
czyli spotkanie ze szkolnym kolegą w mieście Iks, gdzie czas jakiś zatrzymałem się w drodze na pewien płaskowyż andyjski

Więc tutaj, stary, w twoim mieście goszczę
Nieduży pokój, ale lubię go
Poddasze, widzisz, siadaj tam przy oknie
Przestronny widok, jasna dzisiaj noc

Ja już muszę iść...

Spokojnie, stary, nie ma tu pobudki
Przyszliśmy ledwie, już uciekać chcesz?
Herbaty zrobię, dobra rzecz po wódce
No i w ogóle nie tak późno jest

Ja już muszę iść...

Pamiętasz, stary, dawne czasy szkolne?
Najlepszy byłeś w całej siódmej B
Potęga w bójce i w nauce orzeł
Rój dziewuch wtedy w tobie durzył się

Ja już muszę iść...

Co z tobą stary? Jak papuga trujesz
Pijany jesteś, masz herbatę, pij
Odpocznij chwilę, trochę wyparujesz
A potem, bracie, gdzie cię pędzi, mknij

Ja już muszę iść... do żony
Bo mnie całkiem z domu przegoni
Ty płaczesz, stary? Niech to licho trzaśnie!
Kapelusz popraw, proszę: nie płacz już
Już nie wiem zresztą, może popłacz właśnie
A jakby coś tam, no to wracaj tu

Płakał jak dziecko ten, który 20 lat wcześniej zapowiadał się nie na to, czym stał się 20 lat później. Sprowadziłem go na dół po skrzypiących, krętych schodach, klepnąłem w plecy i poszedł skąpo oświetloną ulicą tej dzielnicy miasta, ktorą od tej chwili znielubiłem i postanowiłem niebawem opuścić. Patrzyłem czas jakiś za dawnym, szkolnym kolegą, na jego wstrząsane łkaniem, przygarbione plecy, aż wsiąknął w ciemność. Więcej go nie widziałem.

Ty - dobrze zapowiadający się młody kolego, uważaj ! I na niektórych zakrętach : wolnego!


a po przeczytaniu awersacji nadałam w duchu tytuł - kolejne spotkanie ;)
jaskir
Posty: 208
Rejestracja: 2009-08-07, 14:13
Kontakt:

Post autor: jaskir »

no niezłe, a ładna ta żona, bo jak brzydka, to chujowa ta gościna
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości