czerwona cena judasza

olea europaea raz sie obroci
by sie przydac
na sklejke piecdziesiat cztery na sto dziesiec

zycie pierwszego komunisty
w milosci do towarzyszy

nadwaga po smierci
w niebieskim firmamencie
niewidoczna

dusza zaciekami
ubabrala cyfry i moje nogi
brzydko to widze














































































malowane chujem

jak się chujem maluje, to jednak trzeba brać pod uwagę i te mniej miłe nie tylko dla oka, zakłócenia ;)

https://www.google.pl/search?q=zdj%C4%9 ... ZLB5-OM%3A

nanie pisze:jak się chujem maluje, to jednak trzeba brać pod uwagę

jak sie chujem maluje to nie ma czasu na uwagi i poprawki
bo mozna tego juz nie skonczyc

no można, zwłaszcza jak się dostanie przewlekłej egzemy na swoim pędzlu :P
bo skład chemiczny farby, a potem specyfików do jej usuwania, raczej nie przypomina zawartości mleczka do nawilżania ciała :P
ten to jakiś miszczu, w końcówce widać że dopingują go głównie panowie, panie są, najwyraźniej, zmieszane, dziwne;)
http://www.cda.pl/video/35737b3

ja portretow nie maluje
panie sa czesto znieszmaczone






























































chujem

no się doczytałam, że peelek:P jak na malowanie chujem (nie) przystało, to portretuje raczej, jakieś numerki;)
żeby nie było, że tylko faceci, się mogą, intymnie przelać na płótno, czy dechę















z drzazgami wypolerować na błysk
chujem

http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1997 ... i-malowane

z tych linkow zauwazylem, ze artysci po mimo tego, ze maja odpowiednie narzedzia i nie maluja farbami olejnymi, maluja male obrazki
uzywam starych olejnych farb, wale cos wiekszego a narzedzie mam tylko do martwej natury

nie znam się na na technikach malowania chujem, ale wyobrażam sobie, że jeśli nie wychodzą ci wyłącznie np. placki ziemniaczane, naleśniki, bądź morze z pomidorowej, lub błoto, goło leć, albo angielska mgła, to masz super sprzęt;)

ten sprzet z natury sluzy czemu innemu, wypatrzenie natury to coraz czestrze zjawisko

ostatnio oglądałam filmik, na którym kobieta wymalowała piersią portret donalda trumpa (ktoś skomentował, że też jest artystą, bo sika wzorki na śniegu;) ale miało to wymiar symboliczny i było formą sprzeciwu ponieważ trump krytykował/ uje matki karmiące piersią w miejscach publicznych, ale poza tym, to nie rozumiem przelewania, się, na płótno, deskę, chodnik, ścianę, wszystko jedno, za pomocą, najwrażliwszych części ciała i w dodatku jeszcze, z narażeniem bezcennych klejnotów:P, na całą tablicę, mendelejewa :P

w internecie się natknęłam na informację, że malować można nie tylko pędzlem
https://www.theguardian.com/artanddesig ... milo-moire