erekcjato kwietniem rozpa(t)rzone

[nuel]

mogłabym mieć
znacznie więcej koronkowej bielizny i czasu
na dostrojenie do niej
ołówkowego profilu spódnicy
i rysów twarzy

mogłabym pisać
co to by się jeszcze nie dało
spod takiej frywolnej koronki rzucić
w oczy albo na szalę
śniadania w efekcie kolacji

mogłabym być
do rozpatrzenia ciut więcej jednak
niby podanie albo miód
klejący się do ciepłych jeszcze
bułek dłoni i strun

mogłabym liczyć (się)
tuż przed snem

na twoich palcach


















































































w obwodzie bójsięboga

[fobiak]

mieć
pisać,
być,
liczyć (się)
mogłabym miec wene, pisac erekcjato, byc uwielbiana a jednak nie moge, musze sie liczyc z tym kim jestem i srodowiskiem. moglabym ale sie boje. moglabym jest zludzeniem, bo nie jestem i nie mam, jest odskocznia od tego kim jestem i co mam, ucieczka od rzeczywistosci, ktora trzeba bedzie z czasem zaakceptowac.

PS. a ty dlaczego zawrocilas?

[nuel]

w odpowiedzi na domysł zarzutu; erekcjato pro/wyborcze


bo od tygodnia na ten przykład
w takiej domyślnej (czy też małyszówce)
pani nazwijmy ją eulalia
do niepojęcia zgryza tipsy

wrzepiona w tego-tam-co-zawsze
dał jej nazwisko plecy i nadzieję
ale zapomniał bydlak wspomnieć
że jak już robić ma to jednak

MOGŁABY przecież i bez ściemy
i bez zbędnego pitolenia
raz dwa a dobrze wypierdolić
w bożedopomóż i odpuśćniemoc






















episkopatowi



na niedoprecyzowane zapytanie o zawracanie; wystarczające (mam nadzieję) powody:
1. ponieważ mogłam, a nawet chciałam
2. bo nie było nakazu jazdy prosto
3. ponieważ zaświeciło słońce, co miesza w głowach
4. a przede wszystkim - stęskniłam się





za dobrym słowem :)

[fobiak]

wyzszy tekst to chyba tjr
nizszy tje