Trzy pawie

tutaj mozna dokonac poprawki lub skorzystac z pomocy innych uzytkownikow przed ostateczna publikacja w odpowiednim miejscu

Moderatorzy: Boob, Wojciech Graca, Margot, andreas43, anty-czka, nuel, Gacek

Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15410
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Trzy pawie

Post autor: fobiak »

W spokojnym lustrze jeziora
wedlug starych planow projektowany
udekorowany rzezbami ze starego dwora
odbija sie palac nowo zbudowany.
Jest cieply ranek - lipca poczatek
para nad woda, wiatry nie wieja
po horyzont bezludzia zakatek
chmury nad koronami drzew pecznieja.
Przerwami czystym blekitem przeswita
niebo, by zniknac miedzy chmurami
od wschodu polana drzewami nabita
zielenia to jasnieje to ciemnieje czasami.
Od polnocy olbrzymy - drzewa rozrzucone
kazde inne i starsze, pieknie wygladaja
na pniach szerokich od siebie troche oddalone
stoja. A ich galezie nisko opadaja.
I prawie leza na zielonej trawie,
na samym skraju wielkiej polany
stoja dumnie trzy przepiekne pawie
w bezruchu w krajobraz wlane.
Pierwszy paw, ktory bokiem stoi
zadarl glowe i gdzies daleko patrzy
o oparty na trawie ogon sie nie boi
ale, ze go ktos nie zobaczy.
Jest kolorowy niby swiezo malowany
od bialosci poprzez blekit, zielen, braz
do czerwieni z odcieniami kolorow zmieszany
spoglada z glowa podniesiona wysoko wciaz.
Na tej glowie korona sie swieci
osiem bialych pior ja rowno tworzy
dalej stojacy paw, paw trzeci
raz swoj ogon zlozy raz rozlozy.
A kolor jego jest ciemnozielony
zmieszany z ciemniejszymi odcieniami
co do dalej rosnacych drzew zblizony
niczym przezroczysty pomiedzy piorami
na ktorych osadzone sa jak kwiaty
krazki z kolorow jeszcze ciemniejsze
caly ogon jest w barwy bogaty
na koncach pior V i kolory piekniejsze.
Piora dlugie, niektore do dolu sie chowa
ponad sto, lekki wachlarz oddaja
reszta ptaka ciemnoniebieska i fioletowa
i tak sie trzy pawie tu przedstawiaja.


Na bezludzie do swojego majatku
zaprosil Mancio, kiedy juz zaslynal
Olka, Kasie, dwie dziewczyny na poczatku
lecz Lecha jakos dziwnie pominal.
Olek na nogach ze stacji dreptal
Jolka na taxe nic mu nie dala
cos tam mamrotal, przeklinal szeptal
bo kase w domu Jolka trzymala.
szedl tak godzine caly spocony
a gdy sie dowlokl do miejsca spotkania
dali mu napoj mocno chłodzony
wiec go wydoil bez oddychania.
Kasia i jej z pracy kolezanki
autem swoim wczesniej przyjechaly
ze zmeczenia popadaly na lezanki
i sie na nich nie ruszaly.
Lecz po czasie gdy znow sil im przybywalo
o pogodzie o podrozy goscie rozmawiali
o salonie o jedzeniu, ktore sie tu podawalo
ogladali, podziwiali i o cene sie pytali.
Manciu dziadka chcial przedstawic
niepotrzebnie, prawie wszyscy dziadka znali,
z opowiadan -kolezanki- zaczely sie chwalic
wiec go tylko calowali i sciskali.
Zartem -lecz na miejscu- dialog rozpoczynali,
pozniej i kawaly tez sie nadawaly,
nagle ze smiechu sie wszyscy skrecali
i czesto za brzuchy sie dziewczyny lapaly.
Gdy sie atmosfera troche poluznila
to jedli i pili, gdyz im smakowalo
Manciowi do glowy idea strzelila
aby na czesc gosci cos sie powiedzialo.


Bez potrzeby w rozlazlosci
od niechcenia czy z nawyku
z uprzejmosci lubie gosci,
ktorzy robia duzo krzyku.
Lubie gosci, ktorzy klamia
lubie gosci z brakiem czasu
tych co slowo swoje lamia
umiejetnie bez halasu.
Tych co czesto mnie wysmieja
za plecami naturalnie
w swoim falszu ludzie chleja
a mi mowia nie pij chamie.
Musze kochac moich gosci
bez kochania zadne zycie
choc mnie czesto wiele zlosci
zloszcze zawsze sie ukrycie.


Kolezanki -te toasty- szybko rozcieplily,
usmiechajac sie do Olka jak do eminencji
troche z siebie posciagaly, troche sie pocily,
lecz nie tak jak te z agencji.
Wizje swoje kolorowe zrecznie tlumaczyl
dyskutujac z Manciem -Olek, wszystkich obserwowal
i tez jak mu ciezko bylo, sie podzielic raczyl
a ukrycie nawet z dwiema noc sobie planowal.


Taki jestem przezroczysty
a sie smieje ironicznie
jestem troche rzeczywisty
i maskuje sie publicznie.
Ludziom dziwny sie wydaje
rozne zdania o mnie kraza
jedni mysla, ze udaje
inni myslec nie nadaza.
Nic nie robie cudownego
jestem czlowiek przygodowy
troche dobra, troche zlego
jestem takze honorowy.
Jedni mowia, zem wesoly
inni, ze powazny jestem
troche mam za malo szkoly
lecz traktuje zycie z gestem.
Za pieniadze sie nie lapie
bo tez mnie sie nie trzymaja
dlugo sie po glowie drapie
po co inni oszczedzaja.
Krzywdy ludziom nie wyrzadzam
z tego nieraz trace wiele
soba twardo rozporzadzam
az sie dziwia przyjaciele.
Nikt mnie nie zna tak dokladnie
co mam w srodku co tam siedzi
nikt nie odgadl nikt nie zgadnie
kazdy tylko glupstwa bredzi.
Jestem troche romantyczny
gdy to powiem to sie smieja
swiat jest dla mnie taki sliczny
ale ludzie w nim rdzewieja.
Gonia ciagle wciaz sie spiesza
maja pelno wrogow wszedzie
gdy ktos umrze to sie ciesza
czym tez zycie dla nich bedzie.
Wieczna walka i pogonia
pozaluja co stracili
kiedys oczy im odslonia
moze czlowiek znow sie myli.
Przepych luxus to marzenie
gdzie ta milosc, gdzie kochanie
ja sie nigdy nie odmienie
nikt na drodze mi nie stanie.


Ile musi byc wyrzeczen
ciagle sobie przyrzekanie
by uniknac pokaleczen
i co z zycia ci zostanie.
Juz nie pijesz i nie palisz
i nie ruchasz bo to szkodzi
nieraz konia sobie zwalisz
i cie reszta nie obchodzi.
Chcesz byc twardy i czysciejszy
chcesz sie sprawdzic drobiazgowo
wiesz, ze jestes niedzisiejszy
wiec mordujesz sie niezdrowo.


Czas uplywal i na dworze sie sciemnialo
coraz glosniej kazdy mowil na libacji
Kasi znowu godzic sie zdarzalo
tych co nie mieli zadnej racji.


My wszyscy mamy racje
racja jest to prawda z siebie
wyprawiamy akrobacje
by sie liczyc takze w niebie.
Zagonieni, zasapani, przemoczeni
a tu jedno tylko zycie
ktos odejdzie, ktos sie zeni
a ty klaszczesz mu ukrycie.
Bez humoru, bez chichotu
bez rozmowy w samotnosci
w zimnych domach z samolotu
wyzywamy sie w podlosci.
Wyplewiamy z uczuc zycie
i twardoscia sie nazremy
jak polepszyc komus bycie
my najlepiej zawsze wiemy.
Mi to w tylek zycie dalo
tym to kazdy sie podzieli
lecz co z tego mu zostalo
gdy jezykiem tylko mieli.


Pic Olkowi smakowalo, inni dosc juz tego mieli
wiec namawial, sie obrazal, nie rozumial
dlaczego pic z Olkiem nie chcieli
i sie chwalil jak on kiedys z szyjki umial.
W koncu -obie kolezanki- chyba tez z litosci
wziely go pod swe romiona i zaprowadzily
do pokoju, bo nagle zapragnal milosci
a one w tym dobre byly.
Inni... ze nie bylo na co liczyc
i, ze wczesniej chcieli wstac
i rano Kasia chciala sie rozliczyc
po kolei poszli spac.


Lechu przypadkowo, a i moze z intuicji
o wyjezdzie Olka wyciagnal od Joli
spotkania u Mancia nabraly tradycji
wiec ja do wyjazdu namawial po woli.
Jolka odmawiala bo tam nudy same,
ze nie jest proszona i nie jest natretem
i ze okolice wcale jej nie znane
ale Lechu znany, ze bierze przekretem.
Wiec jechali razem Joli samochodem
ona prowadzila bo on nie byl w stanie
gdy otwieral usta, wialo do niej smrodem
a otwieral czesto i powtarzal zdanie.
Nie mogl sie pogodzic, ze go nie proszono
do Joli sie zalil jaka ma podzienke
za jego zaslugi tak nim pogardzono
czasami zasypial mruczac swa piosenke.


Na przyjecie dzisiaj ide
choc mnie prosic zapomnieli
kto zaprosi taka gnide
niespodzianke beda mieli.
Pod humorek sie nachleje
Pojde tam juz zaprawiony
ludzie placza ja sie smieje
no bo jestem podchmielony.

Bede gosciem w obcym domu
naublizam gospodarzom
wszystkim gosciom byle komu
i nie wyjde choc wyjsc kaza.
Niech sprobuja mnie wyrzucic
chciec to bardzo prosta sprawa
lecz sie musza wpierw zasmucic
bo to bedzie walka krwawa.
Meble wszystkie im poniszcze
okna z ludzmi powyrzucam
i podpale zrobie zgliszcze
i tak ludziom nadokuczam.
Ze pamietac dlugo beda
z kim zadawac sie powinni
jak obcuja z taka menda
to tez sami sobie winni.

Brudne buty sobie kupie
pelno blota na nich bedzie
tego blota dzis natupie
tak, ze bedzie bloto wszedzie.
W cudzym domu na dywany
po pokajach sie przelece
w brudnych butach i pijany
zrobie ludziom dzisiaj hece.

Ide dzisiaj na przyjecie
dwoch kolegow zaprosilem
zrobie dobre rozpoczecie
na to sobie zasluzylem
Pewnie ludzie sie uciesza,
ze im niespodzianke zrobie
gospodarze mnie powiesza
gdy zapomne o nich sobie.

Zapomnieli mnie zaprosic
ale ja im to wybacze
bede musial ich przeprosic
ze tak pozno przybyc racze.
Tanczyc to ja tylko bede
bo ja miejsca duzo musze
kto nie kocha taka mende
tego ja do tego zmusze.


Slonce juz wysoko stalo
gdy plec brzydka z lozek kac wywalil
Olka z kuchni do toalety rwalo
i sie dziwil... ile wczoraj on obalil.


Wstajesz rano z bolem glowy
susze wielka w gardle czujesz
pijesz mleko sok pomidorowy
i tym zdrowie swe rujnujesz.
Nie ma lekow na twe meki
mysl o klinie toba skreca
nie wyjmujesz z geby reki
i zoladek znow sie zneca.
Nagle zrywasz sie sportowo
lzawe glosy toba wladna
nie zdazyles i na deske klozetowa
resztki meki twojej padna.
Na kaca najlepsza jest praca
kto pracuje ten nie choruje
praca rownowage przywraca
praca cie wyprostuje.


Tobie to fajnie leci
masz zaufanie u ludzi
jestes jak gwiazda co swieci
nikt ci spokoju nie zbudzi.
Jestes krysztalem dla innych
jestes to oczko w glowie
robisz ludzi bezsilnych
i nikt ci slowa nie powie.
I choc bys sie zesral w goscinie
na nowej podlodze, na dywanie
twe imie sie nie rozplynie
jak mistrz to zrobil -bedzie pytanie.
A mnie potraktuja jak gowniarza
to gowno -to nasze kochanie
prosze ostroznie, niech pan uwaza
niech pan nie rusza niech pan nie stanie.


Gdy Olek sie meczyl i ciezko stekal
i w toalecie tak dlugo siedzial
to Mancio smiechu glos cienki wybrzdekal
i jak mu pomoc tego nie wiedzial.
Dziadek korzystal z tej sytuacji
ze z Manciem w koncu zostali razem
chcial mu powiedziec, ze nie ma racji
Kasie traktujac z wielkim urazem.


Kiedy kobieta sie wstydzi
lub udaje wielka dame
lub udaje, ze nie widzi
ze nie wolno, ze ma mame.
Co jej mama na to powie
ze sie pusci z byle kim
tak przebierac bedzie w mowie
ze ma ciezko w zyciu swym.
Ze nie mozna bo jest jasno,
ze nie dzisiaj bo ktos widzi,
ze sie boi bo ma ciasna
i tak zwleka i tak szydzi.
Wiesz, ze na niej ci zalezy
Juz u kresu jestes sil
ona ciebie wzrokiem mierzy
ty z pragnienia juz bys wyl.
Nie zalamuj sie gluptasie
ja ci dobra rade dam
wszystko przyjdzie w swoim czasie
lecz posluchaj co ja mam.
Kiedy razem sie zejdziecie
usiadziecie blisko siebie
powiesz jej cos o minecie
ona bedzie w siodmym niebie.
Ucalujesz ja w kolana
potem troche wyzej smialo
ona bedzie rozkochana
a ty wtedy juz na calo.
Majtki musisz zdjac jej calkiem
bo ci beda przeszkadzaly
i jezykiem jakby walkiem
zrobisz jej stosunek maly.
Ona po tym tak ci powie
dzis spisales sie dosc dzielnie
twoja jestem w lozku w rowie
tylko chlastaj mi patelnie.


Dziadek glupstwa dzisiaj plecie
jestem tym wprost zaskoczony
kto tu slyszal o minecie
jeszcze powie zem zboczony.
Moze pobic tez mnie zechce
albo skarzyc sie polasi
ja nie moge ja tak nie chce
dziadek nie zna jeszcze Kasi.


Nie denerwuj sie moj maly
ja tu tobie zle nie radze
tak sie kocha juz swiat caly
kto tak kocha ten ma wladze.
W zdobywaniu wielu duszek
ja tak kazda wnet zniewole
najpierw zlapie ja za brzuszek
bronic troche sie pozwole.
Pozniej ucaluje w lono
przez odzienie o tak zrobie
kazda zechce byc ma zona
jak tlumaczyc mam to tobie.


Niech juz dziadek nic nie gada
to sa tylko wstretne bzdury
to nie dla mnie jest ta rada
z niej skorzysta malo ktory.
Dziadek wloczyl sie po swiecie
co tam robil to nikt nie wie
cos tam slyszal o minecie
takie rzeczy tylko w chlewie.
U nas tak sie nie kochaja
to odraza cuchnie z gory
jak tez tam calowac maja
moze brudne jakies dziury.
Ja tak tez nie zrobie
to jest wstretne i paskudne
takie rady wezmie dziadek sobie
ja caluje w usta cudne.


Darmo z toba czas tu trace
nie chcesz sluchac twoja sprawa
jak ty zrobisz ja zobacze
bedzie niezla to zabawa.
Ty sam wyjscia musisz szukac
dziadek nie chcial ci zaszkodzic
ktos tu zaczal chyba pukac
zdaje sie, ze ktos nadchodzi.


Jolka z Lechem w drzwiach juz stala
Lecha zlosci juz puscily
gdzie jest Olek zapytala
i prezyly sie w niej zyly.
Kiedy z wczoraj zostawione
ujrzala rzeczy niepozmywane
do kuchni weszla przez drzwi uchylone
odszukac jej serce kochane.
Lech zas zostal tu w salonie
tu mu lepiej pasowalo
czul, ze w gardle jemu plonie
a w butelce cos zostalo


O dzien dobry moi mili
jak to dobrze, ze was widze
czyzbyscie sie tu klocili
ja zapytac sie nie wstydze.


Wstydzic sie tu nie ma czego
usiadz sobie na fotelu
chce wyciagnac go od zlego
lecz nie umiem przyjacielu.
On tu klopot ma sercowy
kazdy to ma na tym swiecie
daje mu sposob gotowy
jak dziewice zdobyc w lecie.
Ale szkoda mu tlumaczyc
jest uparty jak wol stary
on by musial wpierw popatrzyc
jak moj sposob robi czary.


Dziadek skonczy to gadanie
nikt nie prosil o to dziadka
dziadek idzie na sniadanie
bo wystygnie mu herbatka.


Co wy dzis tu wyprawiacie
nic zrozumiec tu nie moge
jakis dziwny sposob macie
moze ja wam w tym pomoge.
Lecz wytlumacz mi dokladnie
co od wczoraj sie zdarzylo
cos ukrywasz oj nie ladnie
mow o wszystkim co jak bylo.


Ja o pomoc was nie prosze
i tez zwierzac sie nie musze
klopot swoj tu w sercu nosze
i tez stamtad go nie rusze.


Ja ci powiem co sie stalo
otoz wczoraj juz z wieczora
pelno bab sie nazjezdzalo
Kasia tez, lecz troche chora.
Pozna juz godzina byla
on cos szeptal jej do ucha
chyba, aby go wpuscila
ale ona go nie slucha.
Tylko mowi, ze zmeczona,
ze na krotko przyjechaly,
ze jest tez zadowolona,
ze tu spedzi weekend caly.
Kolezanki dwie zabrala
bo jej samej nudno bedzie
chyba cos mu nagadala
w nocy nie spal, lazil wszedzie.
Lecz niech sam ci to opowie
ja uciekam na sniadanie
tym to niszczy sobie zdrowie
lepiej skonczyc to gadanie.


Jak tu widze to wesolo
weekend wam sie zapowiada
puknij, ze sie Manciu w czolo
to jest taka moja rada.
Trzy dziewczyny sie zjechaly
a ty chodzisz zalamany
masz przed soba weekend caly
on wyleczy twoje rany.


Przestan i ty dawac rady
nic mi nie jest jestem zdrowy
przyczepili sie jak gady
czas tu trace szkoda mowy.
Tu nie chodzi o amory
dziadek nie wie bo nie musi
gdy sie dowie bedzie chory
jeszcze moze mnie udusi.
Znowu banku sie pozbylem
czarna premie chce rozliczyc
to.. przed dziadkiem dobrze krylem
bo mnie znowu zacznie cwiczyc.


Ach to nie jest nic strasznego
ty faktycznie jestes zdrowy
ja myslalem, ze cos zlego
znow odbilo ci do glowy.


To co chce wyznac ukrycie
czerwieniac sie troche na twarzy
to, to, ze sie puszczam w opicie
kiedy sie tylko okazja nadarzy.
Czesto za darmo wypije
na krzywa morde jak mowia
wesolo.. pijanym sie zyje
tym, ktorzy w miare pic umieja.


Rozmowa w kuchni sie rozglasniala
kiedy stwierdzila, ze tu sa tez panie
Jolka na Olka strasznie wrzeszczala
a on ja klamal, ze gwizdze na nie.


Halo halo ja cos powiem

Cicho ja tu mowie teraz
moze w koncu tez sie dowiem
z kim pozwalasz sobie nieraz.

Ja pozwalam -wielkie nieba
jak to umie mnie podchodzic
najpierw prawde wiedzec trzeba
lub normalnym sie urodzic.

Co ty mi tu prawda blocisz
sens jej poznac najpierw musisz
siebie zawsze tak wyzlocisz
by cie trzepnac az mnie kusisz.

Tylko sprobuj mnie uderzyc
bic to mozesz sobie w nocy
tak jak zyjesz mozesz nie zyc
szukaj lepiej gdzies pomocy.

Nie prowokuj mnie do grzechu
bedziesz tego zalowala
jestes wielka kupa smiechu
czym tez Bozia mnie skarala.

Tak.. cie skarala.. cie skarala
gowno prawda, gdzie ja oczy mialam
drugi raz bym sie posrala
niz bym z toba gadac chciala.
Jak odzywa sie do zony
dupa jemu sie rozpasla
glupi pojebaniec pierdolony
az mnie swedzi bym go trzasla.

Zamknij w koncu ta jadaczke
bo swych kielkow nie pozbierasz
jak nie mialas dawno sraczke
to sie sraczka pozalewasz.

Stary kon nie mow na mnie
pierdolniety tez nieladnie
nie mow glupi durny chamie
nie wyzywaj mnie przesadnie.
To dla ciebie ja gotuje
to dla ciebie wyprac racze
nowe dziury wciaz ceruje
dbam o cieplo i nie placze.
Wciaz szykuje ci sniadanie
Tak by dobrze smakowalo
nie masz czasu na kochanie
dla mnie czasu masz za malo.
Umiesz tylko mnie wyzywac
i byc ciagle zachmurzona
innych chlopow chcesz podrywac
moze jestes zarazona.
Zreszta co bylo to bylo
moj wyklad jest skonczony
mow mi chuju milo
albo pojebaniec pierdolony.


Mancio Olkowi na pomoc bierzy
Jolce tlumaczy bardzo dokladnie,
ze im sie z banku premia nalezy
i jaka duza niech sama zgadnie.
Gdy o pieniadzach Jolka slyszala
to sie spokojna calkiem zrobila
z jakiego banku wciaz sie pytala
i swej radosci wcale nie kryla.
Przepraszala.. i tlumaczyc sie zaczela
za to wielkie , niepotrzebne zamieszanie
ze myslala, ze milosc Olka przeminela
i, ze na nia -jemu juz nie stanie.


Jak moge nie kochac ciebie
co znow w tobie sie buntuje
jestes dla mnie w wodzie, chlebie
jestes tym co serce kluje.
Kto ci w glowce zamet rodzi
kto sie z wiary twojej droczy
nic mi kochac nie przeszkodzi
nikt mnie wiecej nie uroczy.
Gdzie znajdujesz watpliwosci,
ze tak malo mi juz wierzysz
sprawiasz wiele mi przykrosci
coraz czesciej mnie uderzysz.
Nie mysl wiecej bardzo prosze,
ze cie kochac juz przestalem
ja ta milosc w sercu nosze
jej tam palac zbudowalem.


Z dziennego spaceru po olbrzymim parku
wrocil dziadek, mial czolo spocone
w salonie do siebie mruczal cos przy barku
czy je isc pobudzic czy sa pobudzone.


W Manciu siedzi jakas zmora
wiem, ze on tu nic nie wskora
z tym dzieciakiem do doktora
niech wyleczy tego gbura.
W romantyczna milosc wierzy
nie w tych czasach na nia pora
ona w starych ksiegach lezy
ta znow zgrywa sie, ze chora.
Juz trzy lata go tak zwodzi
obiecuje, czasem da sie pocalowac
bo i coz jej to zaszkodzi
lubi smiac sie i zartowac.
Wiec przyjezdza tu czasami
by rozerwac sie troszeczke
teraz az z kolezankami
beda go nabijac w beczke.
Niech wiec robia go na szaro
ja tez wtracac sie nie musze
taki problem z ta poczwara
kiedys chyba go udusze.


O ptaszynki powstawaly
jak sie spalo, czy wygodnie
czekam na was ranek caly
o.. jakie modne nosisz spodnie.
Tak dokladnie ci pasuja
i ten kolor tak dobrany
cala mlodosc przekazuja
jestem prawie jak pijany.


Dzien dobry, dobrze spalam
dziadek nigdy sie nie zmieni
tak tez dziadka wspominalam
gdy bylismy rozdzieleni.
Gdzie tez dziadek sie wyszkolil
w komplementach i usmiechu
gdyby dziadek sie ogolil
to by dostal bez oddechu.


To juz lece, drobna sprawa
tylko trzymam cie za slowo
choc zyletka jest tepawa
oskalpuje sie na nowo.


Dziadek czeka ja zartuje
musze zbudzic moje panny
buziak drogo nie kosztuje
gdy witalny i poranny.


Daj im pospac jeszcze chwile
sa zmeczone po podrozy
spia z pewnoscia sobie mile
tu powietrze dobrze sluzy.
Lepiej usiadz.. pogadamy
jak ci leci, co robilas
Mancio w tobie zakochany
czy ty o nim tez marzylas.


Leciec wczoraj mi przestalo
o wycieku wiec nie mowmy
im sie w glowie pomieszalo
lepiej ich my tu uzdrowmy.
Gdy mi dziadek w tym pomoze,
sama chyba nie dam rady
kiedy jakis plan uloze
ma tam zawsze jakies wady.
Dziadek zna zycie dokladnie
wiec o pomoc prosze dziadka
wynagrodze dziadka ladnie
lecz to bedzie.. ma zagadka.


Szantazujesz mnie od rana
i wymyslasz niespodzianki
sprawa ta jest pogmatwana
lepiej obudz kolezanki.
Ja sie wtracac w to nie bede
jemu probowalem juz tlumaczyc
co ja przez to tu zdobede,
ze bedziecie krzywo patrzec.
Zreszta nie wiem w co wy gracie
wiem, ze kocha ciagle ciebie
sami sobie namieszacie
pozniej mnie chcecie w potrzebie.
Na co zwlekac do ostatka
dogadajcie sie beze mnie
lecz przepadnie mi zagadka
ktora cisnie moje ciemie.


Dziadek nie wie o co chodzi
tu nie milosc jest tematem
kochac z Manciem sie nie godzi
chyba tak, jak siostra z bratem.
Manciu kocha kogo innego
on to mowi wszedzie
nie ma tu winnego
dziadek zyje w bledzie.


Kiedy jestes nie kochana
kiedy ciebie ktos porzuci
czekasz na cos zblazowana
i sie ludzisz, ze to wroci.
Kiedy komus sie znudzilas
gdy ktos odszedl bezpowrotnie
wiesz, ze nic nie zawinilas
ale czujesz sie samotnie.
Gdy milosci ci brakuje
kiedy inni toba gardza
ja rozumie ja to czuje
ja cie kochac bede bardzo.


Dziadek czeka i poslucha
choc mi mowic troche dziwnie
on juz dawno bab nie rucha
Manciu kocha sie w mezczyznie.


No to moje gratulacje
sprawa pekla nie ma sprawy
on ma prawo on ma racje
tylko zyczyc mu zabawy.
W koncu Manciu sie odwazyl
i jak mieczak sie zachowal
chodzil smutny cos tam marzyl
juz zem myslal, ze zwariowal.
Jak mam jemu to wybaczyc,
ze tak dlugo z prawda zwlekal
los mnie musial nim uraczyc
alem wnuka sie doczekal.

Nie pomyslal bym w zyciu
choc bym reki nie dal
tak maskowal sie w ukryciu
jaki sprytny z niego pedal.


Po obiedzie Mancio oswiadczyl
premie podzielimy.. z banku sprzedazy
aby sie nikt spoznic nie raczyl
i niech narabac sie zaden nie wazy.


Jolka Olka sie pytala dyskretnie
ceniac wysoko wiedze jego i jego rad
a chciala wiedziec bardzo konkretnie
ten co po parku lazil.. co to za dziad.


To nie dziad tylko Mancia dziadek
to ogrodnik.. park ten pielegnuje,
ze tu jest to czysty przypadek
no i wazne, ze za darmo tu pracuje.
Kiedys Mancio oddal go do domu starcow
zamknietego naturalnie.. wiesz opinia
pozycja, media.. bal sie jakichs zdrajcow
lecz i stamtad zwiala swinia.
On za starych naszych rzadow
nie chcial z nami wspolpracowac
na roznice swych pogladow
musial z Polski emigrowac.
W Niemczech siedzial cztery lata
lecz bez pracy.. bo mu zabronili
grali z nim ciagle w wariata
bo Polakow nie lubili.
Inni pili on sie szkolil
firme otworzyc mu pozwolili
czul, ze w koncu sie wyzwolil
rosl a oni sie dziwili.
Kiedy nasz kochany ustroj padl
Lechu tu Polakow z kapitalem
sciagal i po kolei wszystko kradl
pozniej ja to szczescie mialem.
Dziadek sie przeinwestowal
walczyl ze zlodziei duza grupa
szybko zycie swe zmarnowal
wrocil z Niemiec z gola dupa.


Lechu sluchal jednym uchem
gdyz sie obok nich znajdowal
obrot zrobil malym ruchem
i juz z nimi dyskutowal.
Choc Polacy wszyscy nasi slynni
slawe zdobywali za granica
oni wszyscy sami sobie winni,
ze za zycia sie wcale nie licza.
Ja gwizdze na ta cala Polonie
moga tu wrocic ze swoim dorobkiem
beda pomagac w praniu mojej zonie
albo u Mancia beda parobkiem.
Gdyby oni do kraju wrocili
lepiej bylo by tylko dla masy
a my pozycji bysmy sie pozbyli
cos opowiem.. moj kolega z siodmej klasy.

Zyl na luzie i bez planow
gdy mu gorzej nieraz bylo
pragnal zycia wielkich panow
ktore czesto mu sie snilo.
Chcial to rzucic i wyjechac do Toronto
aby tam bogactwa kupic
na bal ubrac sie w chomato
i filmowe dziwki dupic.
Raz sie szczescie mu usmiechlo
zapozyczyl sie po uszy
przeklinajac.. aby wszystko zdechlo
pozostawil wszystko w duszy.
Kiedy znalazl sie w Kanadzie
zbiednial stracil swe wartosci
choc mowili mu ty dziadzie
nie ubrudzil sie w podlosci.
Szukal pracy byle jakiej
no i znalazl juz po roku
i pracowal i pracowal w mece takiej
az mu wychodzilo z boku.
Za swe pierwsze oszczednosci
a, ze mieszkal juz w Toronto
odmawiajac smakolykow i roznosci
kupil sobie to chomato.
I pracowal jak narwany
w pocie czola jak niewolnik
za grosz ciezko odkladany
a z zawodu, ze byl rolnik.
Kupil sobie duzy woz
juz nie dzwigal torb z plastyku
tylko ciagnal tylko wiozl
i nabawil sie nawyku.
By kupowac i posiadac
by go ludzie podziwiali
aby zle o nim nie gadac
i by imie jego znali.
To chomato w cialo wroslo
i na wozie przybywalo
czas uplywal zycie poszlo
i sil mial juz bardzo malo.
Wnet gotowka sie skonczyla
wiec kredytem sie ratowal
ciezka dola jego byla
az sie z tego rozchorowal.
Raz poslizgnal sie na drodze
woz go ciagnal w druga strone
morde potlukl sobie srodze
stracil dzieci dom i zone.
Juz by nie zyl juz by zginal
gdyby wiare swa zatracil
a ze z pracy bardzo slynal
dlugo jeszcze dlugi placil.
I tak myslal i zalowal
gdybym wtedy plug tu kupil
to do dzis bym jeszcze oral
i po pracy bym sie dupil.


Nawet na zachodzie
chocby sie nie chcialo
mozna zyc o glodzie
i poznac bardzo malo.
Tam cie wyprostuja
i ambicje i marzenia
i nadzieje sie buntuja
ze sie ciagle nic nie zmienia.
Gdy o szczesciu nie ma mowy
nie pomoze narzekanie
nawet czlowiek bardzo zdrowy
znajdzie tam rozczarowanie.


Po obiedzie dlugim i obfitym
ruszac im sie bylo trudno,
ze juz dawno.. az tak sytym
i, ze wcale tu nie nudno.
W szczegolnosci Jola nawijala
pozniej Kasia przyniosla aktowke
na stol marki niemieckie rozkladala
i dzielila nierowno lapowke.
To dla Lecha pol miliona
Olek dwa, Manciowi siedem zostalo
Lech zly.. wyrzuci mnie zona
dlaczego dla mnie tak malo.
Bo ty przypomnij dokladnie sobie
nie chciales sie z nami dzielic
jeszcze jak byles przy zlobie
to po to bys przestal jezorem mielic.
Dla mnie wystarczy Olek powiedzial
lecz Jolka wskoczyla wzburzona
za to, ze on pozwolil i cicho siedzial
dwa tylko.. Krzyczala wkurwiona.
Sie targowali i sie klocili z godzine
Manciu byl twardy nie ustepowal
i ze nie moze tlumaczyl przyczyne
mowil, ze bedzie w Hiszpanii budowal.
Tak bardzo na niego wszyscy krzyczeli
i od koruptow i jeszcze gorzej go wyzywali
on, ze chce kupic dzialke w Marbellii
i aby jemu juz spokoj dali.
W koncu ustapil i dodal Lechowi
rzucajac ze zlosci sto marek
piecset dal Joli a nie Olkowi
i jej obiecal zloty zegarek.
W koncu sie lekko wszystkim zrobilo
i narzekania slably powoli
moze by na to cos sie wypilo
ta propozycja wyszla od Joli.
Az im sie wszystkim jezyki zwisaly
wiec polewali i toast wznosili
jednym w oczach iskierki blyszczaly
inni kaszleli lub sie ksztusili.
Maly spacerek dziadek zaliczyl
i sie w dyskusje zamierzal wprosic
lecz w retoryce sie Manciu cwiczyl
i okazyjnie chcial mowe wyglosic.
Olek go wstrzymal.. zaproponowal,
on go nauczy dobrze przemawiac
to stare.. najlepiej lubie.. poinformowal
ucz sie i sluchaj zaczal namawiac.


My Polacy
Nas podziwiac dzisiaj trzeba
za odwage pomysly i meki
nie potrzeba nam pomocy nieba
ustroj sklada Bogu dzieki.
My Polacy
Nam granice czesto zamykaja
bo handlowa zylke mamy
inni sie nas obawiaja,
ze ich kraj komus sprzedamy.
Polske to od wiekow sprzedajemy
a co nie wolno jak nasza
my wiemy jak i zyc umiemy
handluje sie walczy, przeprasza.
My Polacy
To sie niczego nie boimy
bo braci mamy wybranych
i silnie przy nich stoimy
na swoich glowach pijanych.
Mamy dwie duze armie spiace
jedna pod Giewontem stoi
a druga na katynskiej lace
wodka szybko rany goi.
Co chcemy to zawsze mamy
chamow w zlote rogi uzbroimy
dwie spiace armie sprzedamy
i nowa sobie kupimy.


To nie.. tak sie to nie robi
nieaktualne, nie na nasze czasy,
ze on takze ma te hobby
Lechu mowil.. jak przemawia sie do masy.


Polak to jest czlowiek wolny
jazma nigdy jemu nie zaloza
probowali, probuja, trud mozolny
nie ujarzmia, choc zabija, choc zamroza.
Polak to jest czlowiek mocy
slabosc tylko nieraz go pokona
przegra wszystko jednej nocy
i odzyska gdy o bledzie sie przekona.
Polak jest to czlowiek sprawiedliwy
solidarny w krzywdzie ludzi
umie dlugo byc spokojny i cierpliwy
i rak sobie nie zabrudzi.
Polak jest to czlowiek tradycyjny
i w postepie nie przegrywa
Polak czlowiek religijny
ciezko wolnosc swa zdobywa.


Mancio nie byl zbyt szczesliwy
z tego co tu przedstawiono
nie pomyslcie, zem zlosliwy
waznych spraw nie poruszono.
O Europie.. jesli do niej wstapic mamy
ludziom prawde zawsze mowic trzeba
jaka my glosimy i jaka znamy,
ze lepiej bedzie, nie zabraknie chleba.
Jako kandydat na przyszle wybory
bredniami tymi was nie przekonam
tym to nie wygram, nie jestem chory
wyborcow moich tym nie przekonam.

Bez przemocy z przeswiadczenia
otworzymy swoje granice
dla milosci ze zmeczenia
otworzymy dzieciom ulice.
Bedziemy jeden jezyk znali
i zycie bedzie radoscia
miloscia zniszczymy brutalizm
pragnieniem zniszczymy sztucznosci.
Z milosci wszystko zrobimy
dla siebie z przekonania
od.. nie wolno.. sie uwolnimy
i od tego co sie zabrania.
Bedziemy ludzmi dla siebie
bedziemy ludzi kochali
znajdziemy wolnosc w potrzebie
nim nas zaborczosc powali.
Zmieszamy rasy z madrosci
by sie wyrownac z malymi
splodzimy dzieci z milosci
i stary swiat zapomnimy.

No i co? co wy na to powiecie
Manciu sie pytal zadowolony
nieraz mnie prosza, jezdze po swiecie
a jestem coraz czesciej proszony.
No i co z tego ..my tez jezdzimy
przerwal Olek znudzony -niestety
co z tego jak nic nie widzimy
tylko bogactwo proszacych albo bankiety.
Twoj dziadek wie jak sie rzadzi
wie wiecej od nas ..Olek wybuchal
jego zapytaj co o tym sadzi
choc nie wiem czy on nas sluchal.


Czesto wracam myslami
do moich kochanek
odkrywam bledy czasami
i smieje sie z niespodzianek.
Czego to nie wyczaruja
dziewczyny w milosci
zginaja sie i prostuja
niby nie chce, niby sie zlosci.
Reke przesuwasz po brzuchu
pod gume blizej podniety
nagle zastygasz w ruchu
wyczuwasz zwiniete gazety.
Jest to srodek zastepczy
gdy waty nieraz brakuje
dziewczyna sie nie meczy
i przescieradlo nie zafarbuje.
Dziewczyny lubia sie kochac
lecz boja sie wspolzyc
prosisz zaczynasz szlochac
chcialbys sobie ulzyc.
Dziewczyna sie boi
pomiesza cialami oddzielnie
co zrobic ciagle ci stoi
a chlastasz patelnie.
Ona jutro tak ci powie,
ze u ksiedza byla,
ze niszczy tym zdrowie,
ze juz nie bedzie tego robila.
Wierzyc ci sie nie chce
no bo kiedy ja calujesz
wiesz, ze w dole znow ja lechce
wiec sie nad nia ulitujesz.
Litosc drogo nie kosztuje
w mgnieniu oka akrobacja
i znow jezyk ci pracuje
wiesz, ze byla twoja racja.
Albo w takiej sytuacji
kiedy jezyk mala sprzata
ona spyta cie bez racji
czy ci moze puscic baka.
Zdenerwujesz sie z pewnoscia
bo nie miejsce i nie pora
przerwiesz szybko i z przykroscia
bedziesz myslal, ze jest chora.


Manciu przerwal dziadka mowe
twarz mu w zlosci czerwieniala
dziadek upadl dzis na glowe
sperma w glowie mu zostala.
Plul sie Mancio, chcial cios zadac
niech przestana tez sie dziwic
i o brudach zaczal opowiadac
aby sie usprawiedliwic.


Dawno temu urodzil sie cham
byl niedobry, zle mu wszedzie bylo
co chcial nie wiedzial sam
i tez wszystko go draznilo.
W mowie to on byl najwiekszy
nikt pogadac z nim nie umial
jak nie wiedzial to upiekszyl
tak, ze nikt go nie zrozumial.
Robic to on wszystko robil
kazdy zawod znal od podstaw
a gdy nie znal no to pobil
albo tez od kogos dostal.
W pracy miejsca nie zagrzewal
kazdy szef go tolerowal
on sie ciagle na cos gniewal
az sie w koncu cham zbuntowal.
I do pracy juz nie chodzi
no bo po co on z pionkami
jemu taka praca szkodzi
lepiej zyc mu wspomnieniami.
Duzo czasu ma wolnego
i sie nawet dobrze czuje
a gdy spotka sie z kolega
o swym losie jemu truje.
Bohatera z siebie robi
kim on nie byl w swoim zyciu,
ze kobiety on ma hobby
tez sie zwierza on w ukryciu.
Ile nie mial, jakie ladne
jak on kochal nowoczesnie,
ze mial tylko same zgrabne,
ze zaczynal bardzo wczesnie.
Wszyscy ludzie to sa mali
wiec ubliza im bez winy
za to ze mu nie klaskali
kiedy walczyl o dziewczyny.
Goi szybko swoje rany
nic pokonac go nie zdola
bo jest on juz zbuntowany
cham, o chamstwo swoje wola.


Przestan juz przestan inni krzyczeli
to jest nieprawda to same bzdury
i wszyscy dziadka bronic zaczeli
ty nie utykaj tu dziadkiem dziury.
Ktora tobie w twojej mozgownicy
kariera i glupota gleboko wyzlobila
jeszcze nie twoi my niewolnicy
i oby ta pora nie nastapila.
Sto lat dla dziadka ja toast wznosze
Kasia mowila dla zlagodzenia tej atmosfery
niech prawde im powie ja dziadka prosze
i niech sie zamkna do jasnej cholery.


Nie ma prawdy, prawda nie istnieje
prawda to utopia, wszyscy ja szukaja
prawda jest, ze czlowiek sie starzeje
i, ze ludzie kazdy -inna prawde znaja.
Tak samo ten narod, jeszcze cicho siedzi
bo nie wie, ze prawda jest oklamywany
lecz narod nie glupi, on wszystko sledzi
i kazdy z was wszystkich bedzie rozliczany.
Sprzedaliscie wszystko co nie wasze
to sie biednym nalezalo.. bo to ich bylo
wasza prywatyzacja.. och wy judasze
gdzie wy o Polsce co wam sie snilo.
Kowalskiemu w spadku komuna zostawila
a on obcym rozdal, za darmo sprzedal
banda koruptow ostatniego banku sie pozbyla
jak on sie ukrywal bezczelny pedal.
Jak inni chca tu inwestowac.. to moga
ale za swoje a nie za biednych majatek
do Europy z gola dupa, jedna noga
bedzie sie biedota ciagnac na poczatek.
Juz wam tam dadza, obsypia zlotem
bo wy tacy biedni, ze az was szkoda
jak wam pozwola.. wrocicie z powrotem
i suchy chleb wam zostanie i woda.
Wy nic nie umiecie i narod nie szkolicie
jezyki obce tez wcale nie znacie
ten program szkolny to nie na zycie
gdyz alkoholizm nim wspomagacie.
Wolnosc daliscie ludziom bez granic
ta prawda klamiecie tylko swych braci
wolnosc kosztuje.. ta wolnosc na nic
kto z niej korzysta.. tylko bogaci.
Narod piescicie -ta demokracja jaka jest sliczna
choc co to znaczy sami nie wiecie
bez opozycji, to dyktatura demokratyczna
gdy wam zly przyklad znowu pasuje.
To porownacie Rumunie albo Bulgarie
tylko Etiopia sie jeszcze nie szczuje
i tym, ze mozna dostac malarie.
Kupe przepisow i ustaw nieprzemyslanych
zatwierdzacie.. tylko mentalnosc tu nie pasuje
co to za ewolucja z rzeczy kopiowanych
chcecie kontrolowac.. kto was kontroluje.
Chlopom nie pozwolicie zywnosci produkowac
na wsie fabryki i kredyt gdybyscie im dali
miasta z produkcji zywnosci musza zrezygnowac
i moze wtedy sie wies ocali.
I gdybyscie jeszcze tych opodatkowali
co wiecej jak dziesiec osob zatrudniaja
niepotrzebny monopol byscie zlikwidowali
poznoscie koncesje niech wszyscy szanse maja.
Musicie poznosic wszystkie przywileje
na poslow do sejmu wybierac emerytow
dzis gospodarka polityke grzeje
a w polityce pelno bandytow.


Ale sie dziadek rozpolitykowal
Olek przerwal.. tego nie da sie sluchac
zwiezle i krotko te bzdury podsumowal
lepiej dziadek opowie.. jak lepiej ruchac.
A polityke nam zostawi.. specjalista
rozdac biednym.. -majatek panstwowy-
aby na to wpasc trzeba byc artysta
co tez odbilo dziadkowi do glowy.
Ta cala holota to by to wnet przepila
kto da im kapital na inwestycje
jedna dziesiata by moze przezyla
to tylko fantazje te propozycje.
A co my z tego, co nam zostanie
moze pojdziemy z torbami
zakonczyl Lechu Olka pytanie
i sie dusili smiechami.


Bylo kiedys modne przyslowie
czlowiek czlowiekowi zgotowal..
a teraz sie tylko dopowie,
ze czlowiek przed szkola sie schowal.
co nas obchodza ideologie
co nas obchodzi to zaklamanie
znac czlowieczenstwo, poznac biologie
i moze z nas cos zostanie.
Po co granice i rozne mowy
takie przezytki do smieci
kto powie dzisiaj, ze jest zdrowy
i sie nie boi o dzieci.
Tyle sie pracy w nienawisc wklada
tak sie buduje skonczenie
czlowiek sie boi i nic nie gada
i tylko psioczy na swe cierpienie.
Po co to wojsko komu to gadac
kogo chce bronic, kogo obroni
lub kogo napasc, kogo napadac
kto w to uwierzy ten sie odkloni.


Jola sie z Kasia dobrze bawily
dwie kolezanki.. jak dwie blizniaczki
troche za duzo chyba wypily
na stolkach sie kolebaly biedaczki.
Co one robia, skad sie tu wziely
z ciekawosci Jola sie Kasi pytala
nagle na parkiet te dwie runely
i wstac im Kasia z pomoca podazala.
Wstajac poprawialy zadarte spodnice,
ze sie o barek lekko poslizgnely
przepraszaly gosci -Kasi pracownice
za to, ze na parkiet dupami grzmotnely.
Kasia wrocila do Joli pytania
To sa stewardesy u mnie pracuja
o tym sie mowic publicznie zabrania
i one sie przy tym nieswojo czuja.
Z pewnoscia Olek tobie opowiadal
o samolocie dla samych politykow
on sie do niego czesto przesiadal
to tajny samolot dla europejczykow.
W nim zalatwiaja czarne interesy
tam jest wszystko.. od wina do wodki
one oficjalnie to stewardesy
a nieoficjalnie to prostytutki.


Manciu dziadka mieszal z blotem
za obraze swoich milych gosci
Olek dziadka zaczal bronic potem
i na koniec powiedzial ze zlosci.


Poznac Polke z Zawidowa
albo chociaz i innej strony
ze stolicy lub Krakowa
to marzenie mojej zony.


Najpierw powoli jak wol ociezale
i coraz szybciej Lech do lazienki
gonil i tam charczal wytrwale
i kazdy wspolczul mu meki.
Kiedy wrocil z twarza blada i czysta
opowiadal o kraju swasi i ze studiowal
tam, ze chcial zostac sangomista,
ze uciekl po semestrze bo by zwariowal.
Ze bez ksiazek -studia duchowe
trwaja dwa lata i sa egzaminy
dla uzdrowicieli, ze ciezkie i surowe,
ze z kosci sie czyta rozne przyczyny.
Ze przed kontaktem z duchami
trzeba organizm oczyscic dokladnie
pije sie wiadro napoju z przyprawami
a pozniej sie zwraca na ziemie ladnie.
Wieczorem nakrywa sie cialo przescieradlem
i duchy sie dlugo z siebie wywoluje
raz sie udalo, ze az ze strachu zbladlem
wyszedl duch ze mnie ja nie zartuje.
Pytam sie jego choc mi zaparlo dech
kto on jest i niech cos opowie
a on, ze ma na imie Lech,
ze ja piciem niszcze sobie zdrowie.
Co za Lech jestes stawiam pytanie
jam jest Lech z kraju orla bialego
a dzieci moje to zachodni slowianie
od rzeki Bug az do morza polnocnego.
Rzadzilem szczesliwie moimi plemionami
musialem je bronic przed obcymi
ktorzy wykradali slowian osadami
nie majac szacunku przed naszymi swietymi.
Wykradali mi ludzi, lodziami przeplywali
slabych zabijali, osade puszczali z dymem
a silnych jako niewolnikow sprzedawali
na targach gdyz handlowali z Rzymem.
Nie daj zalozyc tym co przetrwali
z kajdan parcianych, kajdany zelazne
oni wolnosci nigdy nie znali
choc jam jest duchem dla mnie to wazne.
I duch znikl we mnie bezpowrotnie
i juz sie nigdy nie ujawnil
choc wywolywalem go kilkakrotnie
tylkom sie strachu nabawil.


Dlugo jeszcze chlali
i pawie puszczali
pawie nie wiedzialy,
ze trutke zjadaly
na zielonej trawie
leza zdechle pawie.
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

ale to długie
musze sie skoncentrowac żeby zaczać
ann13

Post autor: ann13 »

echhhhhh
mój ulubiony:)
obok pocałunku, chodż na jednej półce ich sie nie postawic:)
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15410
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

do poprawki to wszystko od nowa
olga

Post autor: olga »

a dzieci moi to zachodni slowianie (ma byc stylizowane na dawna mowe?)
od rzeki Bug az do morza polnocnego.
Rzadzilem szcczesliwie moimi plemionami

[ Dodano: 2006-10-02, 19:52 ]
i juz sie nigdy nie ujawil (ujawnil)

kiedy znajde jeszcze chwile, wersy poczatkowe sprawdze.

[ Dodano: 2006-10-02, 19:54 ]
Najpierw po woli (powoli) jak wol ociezale

[ Dodano: 2006-10-02, 19:56 ]
w bez ruchu (w bezruchu)w krajobraz wlany. (wlane)

[ Dodano: 2006-10-02, 20:00 ]
spogladaja (spoglada) z glowa podniesiona wysoko wciaz.

[ Dodano: 2006-10-02, 20:02 ]
gdzie jest opis drugiego pawia?

[ Dodano: 2006-10-02, 20:04 ]
reszte kto inny skoryguje.

[ Dodano: 2006-10-02, 20:51 ]
8-) poprawilam polowe tekstu ale miedzyczasie mnie wylogowalo, wiec wszystko poszlo sie gonic po polu.
lenaar

Post autor: lenaar »

W spokojnym lustrze jeziora
wedlug starych planow projektowany
udekorowany rzezbami ze starego dwora
odbija sie palac nowo zbudowany.
Jest cieply ranek - lipca poczatek
para nad woda, wiatry nie wieja
po horyzont bezludzia zakatek
chmury nad koronami drzew pecznieja.
Przerwami czystym blekitem przeswita
niebo, by zniknac miedzy chmurami
od wschodu polana drzewami nabita
zielenia to jasnieje to ciemnieje czasami.
Od polnocy olbrzymy - drzewa rozrzucone
kazde inne i starsze, pieknie wygladaja
na pniach szerokich od siebie troche oddalone
stoja. A ich galezie nisko opadaja.
I prawie leza na zielonej trawie,
na samym skraju wielkiej polany
stoja dumnie trzy przepiekne pawie
w bezruchu w krajobraz wlane.
Pierwszy paw, ktory bokiem stoi
zadarl glowe i gdzies daleko patrzy
o oparty na trawie ogon sie nie boi
ale, czy go ktos nie zobaczy.
Jest kolorowy niby swiezo malowany
od bialosci poprzez blekit, zielen, braz
do czerwieni z odcieniami kolorow zmieszany
spoglada z glowa podniesiona wysoko wciaz.
Na tej glowie korona sie swieci
osiem bialych pior ja rowno tworzy
dalej stojacy paw, paw trzeci
raz swoj ogon zlozy raz rozlozy.
A kolor jego jest ciemnozielony
zmieszany z ciemniejszymi odcieniami
co do dalej rosnacych drzew zblizony --->po co 'co', wywal
niczym przezroczysty pomiedzy piorami
na ktorych osadzone sa jak kwiaty
krazki z kolorow jeszcze ciemniejsze
caly ogon jest w barwy bogaty
na koncach pior V i kolory piekniejsze.
Piora dlugie, niektore do dolu sie chowa
w ponad sto, lekki wachlarz oddaja
reszta ptaka ciemnoniebieska i fioletowa
i tak sie trzy pawie tu przedstawiaja.


Na bezludzie do swojego majatku
zaprosil Mancio, kiedy juz zaslynal
Olka, Kasie, dwie dziewczyny na poczatku
lecz Lecha jakos dziwnie pominal.
Olek na nogach ze stacji dreptal
Jolka na taxe nic mu nie dala
cos tam mamrotal, przeklinal szeptal
bo kase w domu Jolka trzymala.
Szedl tak godzine caly spocony
a gdy sie dowlokl do miejsca spotkania
dali mu napoj mocno chlodzony
wiec go wydoil bez oddychania.
Kasia i jej z pracy kolezanki
autem swoim wczesniej przyjechaly
ze zmeczenia popadaly na lezanki
i sie na nich nie ruszaly.
Lecz po czasie gdy znow sil im przybywalo
o pogodzie o podrozy goscie rozmawiali
o salonie o jedzeniu, ktore sie tu podawalo
ogladali, podziwiali i o cene sie pytali.
Manciu dziadka chcial przedstawic
niepotrzebnie, prawie wszyscy dziadka znali,
z opowiadan -kolezanki- zaczely sie chwalic
wiec go tylko calowali i sciskali.
Zartem -lecz na miejscu- dialog rozpoczynali,
pozniej i kawaly tez sie nadawaly,
nagle ze smiechu sie wszyscy skrecali
i czesto za brzuchy sie dziewczyny lapaly.
Gdy sie atmosfera troche poluznila
to jedli i pili, gdyz im smakowalo
Manciowi do glowy idea strzelila
aby na czesc gosci cos sie powiedzialo.


Bez potrzeby w rozlazlosci
od niechcenia czy z nawyku
z uprzejmosci lubie gosci,
ktorzy robia duzo krzyku.
Lubie gosci, ktorzy klamia
lubie gosci z brakiem czasu
tych co slowo swoje lamia
umiejetnie bez halasu.
Tych co czesto mnie wysmieja
za plecami naturalnie
w swoim falszu ludzie chleja
a mi mowia nie pij chamie.
Musze kochac moich gosci
bez kochania zadne zycie
choc mnie czesto wiele zlosci
zloszcze zawsze sie ukrycie.


Kolezanki -te toasty- szybko rozcieplily,
usmiechajac sie do Olka jak do eminencji
troche z siebie posciagaly, troche sie spocily,
lecz nie tak jak te z agencji.
Wizje swoje kolorowe zrecznie tlumaczyl
dyskutujac z Manciem -Olek, wszystkich obserwowal
i tez jak mu ciezko bylo, sie podzielic raczyl
a ukrycie nawet z dwiema noc sobie planowal.


Taki jestem przezroczysty
a sie smieje ironicznie
jestem troche rzeczywisty
i maskuje sie publicznie.
Ludziom dziwny sie wydaje
rozne zdania o mnie kraza
jedni mysla, ze udaje
inni myslec nie nadaza.
Nic nie robie cudownego
jestem czlowiek przygodowy
troche dobra, troche zlego
jestem takze honorowy.
Jedni mowia, zem wesoly
inni, ze powazny jestem
troche mam za malo szkoly
lecz traktuje zycie z gestem.
Za pieniadze sie nie lapie
bo tez mnie sie nie trzymaja
dlugo sie po glowie drapie
po co inni oszczedzaja.
Krzywdy ludziom nie wyrzadzam
z tego nie/raz trace wiele --->jezeli chodzi o wielokrotnosc to moze byc oddzielnie
soba twardo rozporzadzam
az sie dziwia przyjaciele.
Nikt mnie nie zna tak dokladnie
co mam w srodku co tam siedzi
nikt nie odgadl nikt nie zgadnie
kazdy tylko glupstwa bredzi.
Jestem troche romantyczny
gdy to powiem to sie smieja
swiat jest dla mnie taki sliczny
ale ludzie w nim rdzewieja.
Gonia ciagle wciaz sie spiesza
maja pelno wrogow wszedzie
gdy ktos umrze to sie ciesza
czym tez zycie dla nich bedzie.
Wieczna walka i pogonia
pozaluja co stracili
kiedys oczy im odslonia
moze czlowiek znow sie myli.
Przepych luxus to marzenie
gdzie ta milosc, gdzie kochanie
ja sie nigdy nie odmienie
nikt na drodze mi nie stanie.


Ile musi byc wyrzeczen
ciagle sobie przyrzekanie
by uniknac pokaleczen
i co z zycia ci zostanie.
Juz nie pijesz i nie palisz
i nie ruchasz bo to szkodzi
nie/raz konia sobie zwalisz --->jezeli chodzi o wielokrotnosc to moze byc oddzielnie
i cie reszta nie obchodzi.
Chcesz byc twardy i czysciejszy
chcesz sie sprawdzic drobiazgowo
wiesz, ze jestes niedzisiejszy
wiec mordujesz sie niezdrowo.


Czas uplywal i na dworze sie sciemnialo
coraz glosniej kazdy mowil na libacji
Kasi znowu godzic sie zdarzalo
tych co nie mieli zadnej racji.


My wszyscy mamy racje
racja jest to prawda z siebie
wyprawiamy akrobacje
by sie liczyc takze w niebie.
Zagonieni, zasapani, przemoczeni
a tu jedno tylko zycie
ktos odejdzie, ktos sie zeni
a ty klaszczesz mu ukrycie.
Bez humoru, bez chichotu
bez rozmowy w samotnosci
w zimnych domach z samolotu
wyzywamy sie w podlosci.
Wyplewiamy z uczuc zycie
i twardoscia sie nazremy
jak polepszyc komus bycie
my najlepiej zawsze wiemy.
Mi to w tylek zycie dalo
tym to kazdy sie podzieli
lecz co z tego mu zostalo
gdy jezykiem tylko mieli.


Pic Olkowi smakowalo, inni dosc juz tego mieli
wiec namawial, sie obrazal, nie rozumial
dlaczego pic z Olkiem nie chcieli
i sie chwalil jak on kiedys z szyjki umial.
W koncu -obie kolezanki- chyba tez z litosci
wziely go pod swe romiona i zaprowadzily
do pokoju, bo nagle zapragnal milosci
a one w tym dobre byly.
Inni... ze nie bylo na co liczyc
i, ze wczesniej chcieli wstac
i rano Kasia chciala sie rozliczyc ---> 'i' moze wywal
po kolei poszli spac.


Lechu przypadkowo, a i moze z intuicji
o wyjezdzie Olka wyciagnal od Joli
spotkania u Mancia nabraly tradycji
wiec ja do wyjazdu namawial powoli
Jolka odmawiala bo tam nudy same,
ze nie jest proszona i nie jest natretem
i ze okolice wcale jej nieznane
ale Lechu znany, ze bierze przekretem.
Wiec jechali razem Joli samochodem
ona prowadzila bo on nie byl w stanie
gdy otwieral usta, wialo do niej smrodem
a otwieral czesto i powtarzal zdanie.
Nie mogl sie pogodzic, ze go nie proszono
do Joli sie zalil jaka ma podzienke
za jego zaslugi tak nim pogardzono
czasami zasypial mruczac swa piosenke.


Na przyjecie dzisiaj ide
choc mnie prosic zapomnieli
kto zaprosi taka gnide
niespodzianke beda mieli.
Pod humorek sie nachleje
Pojde tam juz zaprawiony
ludzie placza ja sie smieje
no bo jestem podchmielony.

Bede gosciem w obcym domu
naublizam gospodarzom
wszystkim gosciom byle komu
i nie wyjde choc wyjsc kaza.
Niech sprobuja mnie wyrzucic
chciec to bardzo prosta sprawa
lecz sie musza wpierw zasmucic
bo to bedzie walka krwawa.
Meble wszystkie im poniszcze
okna z ludzmi powyrzucam
i podpale zrobie zgliszcze
i tak ludziom nadokuczam.
Ze pamietac dlugo beda
z kim zadawac sie powinni
jak obcuja z taka menda
to tez sami sobie winni.

Brudne buty sobie kupie
pelno blota na nich bedzie
tego blota dzis natupie
tak, ze bedzie bloto wszedzie.
W cudzym domu na dywany
po pokojach sie przelece
w brudnych butach i pijany
zrobie ludziom dzisiaj hece.

Ide dzisiaj na przyjecie
dwoch kolegow zaprosilem
zrobie dobre rozpoczecie
na to sobie zasluzylem
Pewnie ludzie sie uciesza,
ze im niespodzianke zrobie
gospodarze mnie powiesza
gdy zapomne o nich sobie.

Zapomnieli mnie zaprosic
ale ja im to wybacze
bede musial ich przeprosic
ze tak pozno przybyc racze.
Tanczyc to ja tylko bede
bo ja miejsca duzo musze
kto nie kocha taka mende
tego ja do tego zmusze.


Slonce juz wysoko stalo
gdy plec brzydka z lozek kac wywalil
Olka z kuchni do toalety rwalo
i sie dziwil... ile wczoraj on obalil.


Wstajesz rano z bolem glowy
susze wielka w gardle czujesz
pijesz mleko sok pomidorowy
i tym zdrowie swe rujnujesz.
Nie ma lekow na twe meki
mysl o klinie toba skreca
nie wyjmujesz z geby reki
i zoladek znow sie zneca.
Nagle zrywasz sie sportowo
lzawe glosy toba wladna
nie zdazyles i na deske klozetowa
resztki meki twojej padna.
Na kaca najlepsza jest praca
kto pracuje ten nie choruje
praca rownowage przywraca
praca cie wyprostuje.


Tobie to fajnie leci
masz zaufanie u ludzi
jestes jak gwiazda co swieci
nikt ci spokoju nie zbudzi.
Jestes krysztalem dla innych
jestes to oczko w glowie
robisz ludzi bezsilnych
i nikt ci slowa nie powie.
I choc bys sie zesral w goscinie
na nowej podlodze, na dywanie
twe imie sie nie rozplynie
jak mistrz to zrobil -bedzie pytanie.
A mnie potraktuja jak gowniarza
to gowno -to nasze kochanie
prosze ostroznie, niech pan uwaza
niech pan nie rusza niech pan nie stanie.


Gdy Olek sie meczyl i ciezko stekal
i w toalecie tak dlugo siedzial
to Mancio smiechu glos cienki wybrzdekal
i jak mu pomoc tego nie wiedzial.
Dziadek korzystal z tej sytuacji
ze z Manciem w koncu zostali razem
chcial mu powiedziec, ze nie ma racji
Kasie traktujac z wielkim urazem.


Kiedy kobieta sie wstydzi
lub udaje wielka dame
lub udaje, ze nie widzi
ze nie wolno, ze ma mame.
Co jej mama na to powie
ze sie pusci z byle kim
tak przebierac bedzie w mowie
ze ma ciezko w zyciu swym.
Ze nie mozna bo jest jasno,
ze nie dzisiaj bo ktos widzi,
ze sie boi bo ma ciasna
i tak zwleka i tak szydzi.
Wiesz, ze na niej ci zalezy
juz u kresu jestes sil
ona ciebie wzrokiem mierzy
ty z pragnienia juz bys wyl.
Nie zalamuj sie gluptasie
ja ci dobra rade dam
wszystko przyjdzie w swoim czasie
lecz posluchaj co ja mam.
Kiedy razem sie zejdziecie
usiadziecie blisko siebie
powiesz jej cos o minecie
ona bedzie w siodmym niebie.
Ucalujesz ja w kolana
potem troche wyzej smialo
ona bedzie rozkochana
a ty wtedy juz na calo.
Majtki musisz zdjac jej calkiem
bo ci beda przeszkadzaly
i jezykiem jakby walkiem
zrobisz jej stosunek maly.
Ona po tym tak ci powie
dzis spisales sie dosc dzielnie
twoja jestem w lozku w rowie
tylko chlastaj mi patelnie.


Dziadek glupstwa dzisiaj plecie
jestem tym wprost zaskoczony
kto tu slyszal o minecie
jeszcze powie zem zboczony.
Moze pobic tez mnie zechce
albo skarzyc sie polasi
ja nie moge ja tak nie chce
dziadek nie zna jeszcze Kasi.


Nie denerwuj sie moj maly
ja tu tobie zle nie radze
tak sie kocha juz swiat caly
kto tak kocha ten ma wladze.
W zdobywaniu wielu duszek
ja tak kazda wnet zniewole
najpierw zlapie ja za brzuszek
bronic troche sie pozwole.
Pozniej ucaluje w lono
przez odzienie o tak zrobie
kazda zechce byc ma zona
jak tlumaczyc mam to tobie.


Niech juz dziadek nic nie gada
to sa tylko wstretne bzdury
to nie dla mnie jest ta rada
z niej skorzysta malo ktory.
Dziadek wloczyl sie po swiecie
co tam robil to nikt nie wie
cos tam slyszal o minecie
takie rzeczy tylko w chlewie.
U nas tak sie nie kochaja
to odraza cuchnie z gory
jak tez tam calowac maja
moze brudne jakies dziury.
Ja tak tez nie zrobie
to jest wstretne i paskudne
takie rady wezmie dziadek sobie
ja caluje w usta cudne.


Darmo z toba czas tu trace
nie chcesz sluchac twoja sprawa
jak ty zrobisz ja zobacze
bedzie niezla to zabawa.
Ty sam wyjscia musisz szukac
dziadek nie chcial ci zaszkodzic
ktos tu zaczal chyba pukac
zdaje sie, ze ktos nadchodzi.


Jolka z Lechem w drzwiach juz stala
Lecha zlosci juz puscily
gdzie jest Olek zapytala
i prezyly sie w niej zyly.
Kiedy z wczoraj zostawione
ujrzala rzeczy niepozmywane
do kuchni weszla przez drzwi uchylone
odszukac jej serce kochane.
Lech zas zostal tu w salonie
tu mu lepiej pasowalo
czul, ze w gardle jemu plonie
a w butelce cos zostalo


O dzien dobry moi mili
jak to dobrze, ze was widze
czyzbyscie sie tu klocili
ja zapytac sie nie wstydze.


Wstydzic sie tu nie ma czego
usiadz sobie na fotelu
chce wyciagnac go od zlego
lecz nie umiem przyjacielu.
On tu klopot ma sercowy
kazdy to ma na tym swiecie
daje mu sposob gotowy
jak dziewice zdobyc w lecie.
Ale szkoda mu tlumaczyc
jest uparty jak wol stary
on by musial wpierw popatrzyc
jak moj sposob robi czary.


Dziadek skonczy to gadanie
nikt nie prosil o to dziadka
dziadek idzie na sniadanie
bo wystygnie mu herbatka.


Co wy dzis tu wyprawiacie
nic zrozumiec tu nie moge
jakis dziwny sposob macie
moze ja wam w tym pomoge.
Lecz wytlumacz mi dokladnie
co od wczoraj sie zdarzylo
cos ukrywasz oj nieladnie
mow o wszystkim co jak bylo.


Ja o pomoc was nie prosze
i tez zwierzac sie nie musze
klopot swoj tu w sercu nosze
i tez stamtad go nie rusze.


Ja ci powiem co sie stalo
otoz wczoraj juz z wieczora
pelno bab sie nazjezdzalo
Kasia tez, lecz troche chora.
Pozna juz godzina byla
on cos szeptal jej do ucha
chyba, aby go wpuscila
ale ona go nie slucha.
Tylko mowi, ze zmeczona,
ze na krotko przyjechaly,
ze jest tez zadowolona,
ze tu spedzi weekend caly.
Kolezanki dwie zabrala
bo jej samej nudno bedzie
chyba cos mu nagadala
w nocy nie spal, lazil wszedzie.
Lecz niech sam ci to opowie
ja uciekam na sniadanie
tym to niszczy sobie zdrowie
lepiej skonczyc to gadanie.


Jak tu widze to wesolo
weekend wam sie zapowiada
puknij, ze sie Manciu w czolo
to jest taka moja rada.
Trzy dziewczyny sie zjechaly
a ty chodzisz zalamany
masz przed soba weekend caly
on wyleczy twoje rany.


Przestan i ty dawac rady
nic mi nie jest jestem zdrowy
przyczepili sie jak gady
czas tu trace szkoda mowy.
Tu nie chodzi o amory
dziadek nie wie bo nie musi
gdy sie dowie bedzie chory
jeszcze moze mnie udusi.
Znowu banku sie pozbylem
czarna premie chce rozliczyc
to.. przed dziadkiem dobrze krylem
bo mnie znowu zacznie cwiczyc.


Ach to nie jest nic strasznego
ty faktycznie jestes zdrowy
ja myslalem, ze cos zlego
znow odbilo ci do glowy.


To co chce wyznac ukrycie
czerwieniac sie troche na twarzy
to, to, ze sie puszczam w opicie
kiedy sie tylko okazja nadarzy.
Czesto za darmo wypije
na krzywa morde jak mowia
wesolo.. pijanym sie zyje
tym, ktorzy w miare pic umieja.


Rozmowa w kuchni sie rozglasniala
kiedy stwierdzila, ze tu sa tez panie
Jolka na Olka strasznie wrzeszczala
a on ja klamal, ze gwizdze na nie.


Halo halo ja cos powiem

Cicho ja tu mowie teraz
moze w koncu tez sie dowiem
z kim pozwalasz sobie nieraz.

Ja pozwalam -wielkie nieba
jak to umie mnie podchodzic
najpierw prawde wiedzec trzeba
lub normalnym sie urodzic.

Co ty mi tu prawda blocisz
sens jej poznac najpierw musisz
siebie zawsze tak wyzlocisz
by cie trzepnac az mnie kusisz.

Tylko sprobuj mnie uderzyc
bic to mozesz sobie w nocy
tak jak zyjesz mozesz nie zyc
szukaj lepiej gdzies pomocy.

Nie prowokuj mnie do grzechu
bedziesz tego zalowala
jestes wielka kupa smiechu
czym tez Bozia mnie skarala.

Tak.. cie skarala.. cie skarala
gowno prawda, gdzie ja oczy mialam
drugi raz bym sie posrala
niz bym z toba gadac chciala.
Jak odzywa sie do zony
dupa jemu sie rozpasla
glupi pojebaniec pierdolony
az mnie swedzi bym go trzasla.

Zamknij w koncu ta jadaczke
bo swych kielkow nie pozbierasz
jak nie mialas dawno sraczke
to sie sraczka pozalewasz.

Stary kon nie mow na mnie
pierdolniety tez nieladnie
nie mow glupi durny chamie
nie wyzywaj mnie przesadnie.
To dla ciebie ja gotuje
to dla ciebie wyprac racze
nowe dziury wciaz ceruje
dbam o cieplo i nie placze.
Wciaz szykuje ci sniadanie
tak by dobrze smakowalo
nie masz czasu na kochanie
dla mnie czasu masz za malo.
Umiesz tylko mnie wyzywac
i byc ciagle zachmurzona
innych chlopow chcesz podrywac
moze jestes zarazona.
Zreszta co bylo to bylo
moj wyklad jest skonczony
mow mi chuju milo
albo pojebaniec pierdolony.


Mancio Olkowi na pomoc bierzy
Jolce tlumaczy bardzo dokladnie,
ze im sie z banku premia nalezy
i jaka duza niech sama zgadnie.
Gdy o pieniadzach Jolka slyszala
to sie spokojna calkiem zrobila
z jakiego banku wciaz sie pytala
i swej radosci wcale nie kryla.
Przepraszala.. i tlumaczyc sie zaczela
za to wielkie , niepotrzebne zamieszanie
ze myslala, ze milosc Olka przeminela
i, ze na nia -jemu juz nie stanie.


Jak moge nie kochac ciebie
co znow w tobie sie buntuje
jestes dla mnie w wodzie, chlebie
jestes tym co serce kluje.
Kto ci w glowce zamet rodzi
kto sie z wiary twojej droczy
nic mi kochac nie przeszkodzi
nikt mnie wiecej nie uroczy.
Gdzie znajdujesz watpliwosci,
ze tak malo mi juz wierzysz
sprawiasz wiele mi przykrosci
coraz czesciej mnie uderzysz.
Nie mysl wiecej bardzo prosze,
ze cie kochac juz przestalem
ja ta milosc w sercu nosze
jej tam palac zbudowalem.


Z dziennego spaceru po olbrzymim parku
wrocil dziadek, mial czolo spocone
w salonie do siebie mruczal cos przy barku
czy je isc pobudzic czy sa pobudzone.


W Manciu siedzi jakas zmora
wiem, ze on tu nic nie wskora
z tym dzieciakiem do doktora
niech wyleczy tego gbura.
W romantyczna milosc wierzy
nie w tych czasach na nia pora
ona w starych ksiegach lezy
ta znow zgrywa sie, ze chora.
Juz trzy lata go tak zwodzi
obiecuje, czasem da sie pocalowac
bo i coz jej to zaszkodzi
lubi smiac sie i zartowac.
Wiec przyjezdza tu czasami
by rozerwac sie troszeczke
teraz az z kolezankami
beda go nabijac w beczke.
Niech wiec robia go na szaro
ja tez wtracac sie nie musze
taki problem z ta poczwara
kiedys chyba go udusze.


O ptaszynki powstawaly
jak sie spalo, czy wygodnie
czekam na was ranek caly
o.. jakie modne nosisz spodnie.
Tak dokladnie ci pasuja
i ten kolor tak dobrany
cala mlodosc przekazuja
jestem prawie jak pijany.


Dzien dobry, dobrze spalam
dziadek nigdy sie nie zmieni
tak tez dziadka wspominalam
gdy bylismy rozdzieleni.
Gdzie tez dziadek sie wyszkolil
w komplementach i usmiechu
gdyby dziadek sie ogolil
to by dostal bez oddechu.


To juz lece, drobna sprawa
tylko trzymam cie za slowo
choc zyletka jest tepawa
oskalpuje sie na nowo.


Dziadek czeka ja zartuje
musze zbudzic moje panny
buziak drogo nie kosztuje
gdy witalny i poranny.


Daj im pospac jeszcze chwile
sa zmeczone po podrozy
spia z pewnoscia sobie mile
tu powietrze dobrze sluzy.
Lepiej usiadz.. pogadamy
jak ci leci, co robilas
Mancio w tobie zakochany
czy ty o nim tez marzylas.


Leciec wczoraj mi przestalo
o wycieku wiec nie mowmy
im sie w glowie pomieszalo
lepiej ich my tu uzdrowmy.
Gdy mi dziadek w tym pomoze,
sama chyba nie dam rady
kiedy jakis plan uloze
ma tam zawsze jakies wady.
Dziadek zna zycie dokladnie
wiec o pomoc prosze dziadka
wynagrodze dziadka ladnie
lecz to bedzie.. ma zagadka.


Szantazujesz mnie od rana
i wymyslasz niespodzianki
sprawa ta jest pogmatwana
lepiej obudz kolezanki.
Ja sie wtracac w to nie bede
jemu probowalem juz tlumaczyc
co ja przez to tu zdobede,
ze bedziecie krzywo patrzec.
Zreszta nie wiem w co wy gracie
wiem, ze kocha ciagle ciebie
sami sobie namieszacie
pozniej mnie chcecie w potrzebie.
Na co zwlekac do ostatka
dogadajcie sie beze mnie
lecz przepadnie mi zagadka
ktora cisnie moje ciemie.


Dziadek nie wie o co chodzi
tu nie milosc jest tematem
kochac z Manciem sie nie godzi
chyba tak, jak siostra z bratem.
Manciu kocha kogo innego
on to mowi wszedzie
nie ma tu winnego
dziadek zyje w bledzie.


Kiedy jestes nie kochana
kiedy ciebie ktos porzuci
czekasz na cos zblazowana
i sie ludzisz, ze to wroci.
Kiedy komus sie znudzilas
gdy ktos odszedl bezpowrotnie
wiesz, ze nic nie zawinilas
ale czujesz sie samotnie.
Gdy milosci ci brakuje
kiedy inni toba gardza
ja rozumie ja to czuje
ja cie kochac bede bardzo.


Dziadek czeka i poslucha
choc mi mowic troche dziwnie
on juz dawno bab nie rucha
Manciu kocha sie w mezczyznie.


No to moje gratulacje
sprawa pekla nie ma sprawy
on ma prawo on ma racje
tylko zyczyc mu zabawy.
W koncu Manciu sie odwazyl
i jak mieczak sie zachowal
chodzil smutny cos tam marzyl
juz zem myslal, ze zwariowal.
Jak mam jemu to wybaczyc,
ze tak dlugo z prawda zwlekal
los mnie musial nim uraczyc
alem wnuka sie doczekal.

Nie pomyslalbym w zyciu
choc bym reki nie dal
tak maskowal sie w ukryciu
jaki sprytny z niego pedal.


Po obiedzie Mancio oswiadczyl
premie podzielimy.. z banku sprzedazy
aby sie nikt spoznic nie raczyl
i niech narabac sie zaden nie wazy.


Jolka Olka sie pytala dyskretnie
ceniac wysoko wiedze jego i jego rad
a chciala wiedziec bardzo konkretnie
ten co po parku lazil.. co to za dziad.


To nie dziad tylko Mancia dziadek
to ogrodnik.. park ten pielegnuje,
ze tu jest to czysty przypadek
no i wazne, ze za darmo tu pracuje.
Kiedys Mancio oddal go do domu starcow
zamknietego naturalnie.. wiesz opinia
pozycja, media.. bal sie jakichs zdrajcow
lecz i stamtad zwiala swinia.
On za starych naszych rzadow
nie chcial z nami wspolpracowac
na roznice swych pogladow
musial z Polski emigrowac.
W Niemczech siedzial cztery lata
lecz bez pracy.. bo mu zabronili
grali z nim ciagle w wariata
bo Polakow nie lubili.
Inni pili on sie szkolil
firme otworzyc mu pozwolili
czul, ze w koncu sie wyzwolil
rosl a oni sie dziwili.
Kiedy nasz kochany ustroj padl
Lechu tu Polakow z kapitalem
sciagal i po kolei wszystko kradl
pozniej ja to szczescie mialem.
Dziadek sie przeinwestowal
walczyl ze zlodziei duza grupa
szybko zycie swe zmarnowal
wrocil z Niemiec z gola dupa.


Lechu sluchal jednym uchem
gdyz sie obok nich znajdowal
obrot zrobil malym ruchem
i juz z nimi dyskutowal.
Choc Polacy wszyscy nasi slynni
slawe zdobywali za granica
oni wszyscy sami sobie winni,
ze za zycia sie wcale nie licza.
Ja gwizdze na ta cala Polonie
moga tu wrocic ze swoim dorobkiem
beda pomagac w praniu mojej zonie
albo u Mancia beda parobkiem.
Gdyby oni do kraju wrocili
lepiej bylo by tylko dla masy
a my pozycji bysmy sie pozbyli
cos opowiem.. moj kolega z siodmej klasy.

Zyl na luzie i bez planow
gdy mu gorzej nieraz bylo
pragnal zycia wielkich panow
ktore czesto mu sie snilo.
Chcial to rzucic i wyjechac do Toronto
aby tam bogactwa kupic
nie bal ubrac sie w chomato
i filmowe dziwki dupic.
Raz sie szczescie mu usmiechlo
zapozyczyl sie po uszy
przeklinajac.. aby wszystko zdechlo
pozostawil wszystko w duszy.
Kiedy znalazl sie w Kanadzie
zbiednial stracil swe wartosci
choc mowili mu ty dziadzie
nie ubrudzil sie w podlosci.
Szukal pracy byle jakiej
no i znalazl juz po roku
i pracowal i pracowal w mece takiej
az mu wychodzilo z boku.
Za swe pierwsze oszczednosci
a, ze mieszkal juz w Toronto
odmawiajac smakolykow i roznosci
kupil sobie to chomato.
I pracowal jak narwany
w pocie czola jak niewolnik
za grosz ciezko odkladany
a z zawodu, ze byl rolnik.
Kupil sobie duzy woz
juz nie dzwigal torb z plastyku
tylko ciagnal tylko wiozl
i nabawil sie nawyku.
By kupowac i posiadac
by go ludzie podziwiali
aby zle o nim nie gadac
i by imie jego znali.
To chomato w cialo wroslo
i na wozie przybywalo
czas uplywal zycie poszlo
i sil mial juz bardzo malo.
Wnet gotowka sie skonczyla
wiec kredytem sie ratowal
ciezka dola jego byla
az sie z tego rozchorowal.
Raz poslizgnal sie na drodze
woz go ciagnal w druga strone
morde potlukl sobie srodze
stracil dzieci dom i zone.
Juz by nie zyl juz by zginal
gdyby wiare swa zatracil
a ze z pracy bardzo slynal
dlugo jeszcze dlugi placil.
I tak myslal i zalowal
gdybym wtedy plug tu kupil
to do dzis bym jeszcze oral
i po pracy bym sie dupil.


Nawet na zachodzie
choc by sie nie chcialo
mozna zyc o glodzie
i poznac bardzo malo.
Tam cie wyprostuja
i ambicje i marzenia
i nadzieje sie buntuja
ze sie ciagle nic nie zmienia.
Gdy o szczesciu nie ma mowy
nie pomoze narzekanie
nawet czlowiek bardzo zdrowy
znajdzie tam rozczarowanie.


Po obiedzie dlugim i obfitym
ruszac im sie bylo trudno,
ze juz dawno.. az tak sytym
i, ze wcale tu nie nudno.
W szczegolnosci Jola nawijala
pozniej Kasia przyniosla aktowke
na stol marki niemieckie rozkladala
i dzielila nierowno lapowke.
To dla Lecha pol miliona
Olek dwa, Manciowi siedem zostalo
Lech zly.. wyrzuci mnie zona
dlaczego dla mnie tak malo.
Bo ty przypomnij dokladnie sobie
nie chciales sie z nami dzielic
jeszcze jak byles przy zlobie
to po to bys przestal jezorem mielic.
Dla mnie wystarczy Olek powiedzial
lecz Jolka wskoczyla wzburzona
za to, ze on pozwolil i cicho siedzial
dwa tylko.. krzyczala wkurwiona.
Sie targowali i sie klocili z godzine
Manciu byl twardy nie ustepowal
i ze nie moze tlumaczyl przyczyne
mowil, ze bedzie w Hiszpanii budowal.
Tak bardzo na niego wszyscy krzyczeli
i od koruptow i jeszcze gorzej go wyzywali
on, ze chce kupic dzialke w Marbellii
i aby jemu juz spokoj dali.
W koncu ustapil i dodal Lechowi
rzucajac ze zlosci sto marek
piecset dal Joli a nie Olkowi
i jej obiecal zloty zegarek.
W koncu sie lekko wszystkim zrobilo
i narzekania slably powoli
moze by na to cos sie wypilo
ta propozycja wyszla od Joli.
Az im sie wszystkim jezyki zwisaly
wiec polewali i toast wznosili
jednym w oczach iskierki blyszczaly
inni kaszleli lub sie krztusili.
Maly spacerek dziadek zaliczyl
i sie w dyskusje zamierzal wprosic
lecz w retoryce sie Manciu cwiczyl
i okazyjnie chcial mowe wyglosic.
Olek go wstrzymal.. zaproponowal,
on go nauczy dobrze przemawiac
to stare.. najlepiej lubie.. poinformowal
ucz sie i sluchaj zaczal namawiac.


My Polacy
Nas podziwiac dzisiaj trzeba
za odwage pomysly i meki
nie potrzeba nam pomocy nieba
ustroj sklada Bogu dzieki.
My Polacy
Nam granice czesto zamykaja
bo handlowa zylke mamy
inni sie nas obawiaja,
ze ich kraj komus sprzedamy.
Polske to od wiekow sprzedajemy
a co nie wolno jak nasza
my wiemy jak i zyc umiemy
handluje sie walczy, przeprasza.
My Polacy
To sie niczego nie boimy
bo braci mamy wybranych
i silnie przy nich stoimy
na swoich glowach pijanych.
Mamy dwie duze armie spiace
jedna pod Giewontem stoi
a druga na katynskiej lace
wodka szybko rany goi.
Co chcemy to zawsze mamy
chamow w zlote rogi uzbroimy
dwie spiace armie sprzedamy
i nowa sobie kupimy.


To nie.. tak sie to nie robi
nieaktualne, nie na nasze czasy,
ze on takze ma te hobby
Lechu mowil.. jak przemawia sie do masy.


Polak to jest czlowiek wolny
jazma nigdy jemu nie zaloza
probowali, probuja, trud mozolny
nie ujarzmia, choc zabija, choc zamroza.
Polak to jest czlowiek mocy
slabosc tylko nieraz go pokona
przegra wszystko jednej nocy
i odzyska gdy o bledzie sie przekona.
Polak jest to czlowiek sprawiedliwy
solidarny w krzywdzie ludzi
umie dlugo byc spokojny i cierpliwy
i rak sobie nie zabrudzi.
Polak jest to czlowiek tradycyjny
i w postepie nie przegrywa
Polak czlowiek religijny
ciezko wolnosc swa zdobywa.


Mancio nie byl zbyt szczesliwy
z tego co tu przedstawiono
nie pomyslcie, zem zlosliwy
waznych spraw nie poruszono.
O Europie.. jesli do niej wstapic mamy
ludziom prawde zawsze mowic trzeba
jaka my glosimy i jaka znamy,
ze lepiej bedzie, nie zabraknie chleba.
Jako kandydat na przyszle wybory
bredniami tymi was nie przekonam
tym to nie wygram, nie jestem chory
wyborcow moich tym nie przekonam.

Bez przemocy z przeswiadczenia
otworzymy swoje granice
dla milosci ze zmeczenia
otworzymy dzieciom ulice.
Bedziemy jeden jezyk znali
i zycie bedzie radoscia
miloscia zniszczymy brutalizm
pragnieniem zniszczymy sztucznosc.
Z milosci wszystko zrobimy
dla siebie z przekonania
od.. nie wolno.. sie uwolnimy
i od tego co sie zabrania.
Bedziemy ludzmi dla siebie
bedziemy ludzi kochali
znajdziemy wolnosc w potrzebie
nim nas zaborczosc powali.
Zmieszamy rasy z madrosci
by sie wyrownac z malymi
splodzimy dzieci z milosci
i stary swiat zapomnimy.

No i co? co wy na to powiecie
Manciu sie pytal zadowolony
nieraz mnie prosza, jezdze po swiecie
a jestem coraz czesciej proszony.
No i co z tego ..my tez jezdzimy
przerwal Olek znudzony -niestety
co z tego jak nic nie widzimy
tylko bogactwo proszacych albo bankiety.
Twoj dziadek wie jak sie rzadzi
wie wiecej od nas ..Olek wybuchal
jego zapytaj co o tym sadzi
choc nie wiem czy on nas sluchal.


Czesto wracam myslami
do moich kochanek
odkrywam bledy czasami
i smieje sie z niespodzianek.
Czego to nie wyczaruja
dziewczyny w milosci
zginaja sie i prostuja
niby nie chce, niby sie zlosci.
Reke przesuwasz po brzuchu
pod gume blizej podniety
nagle zastygasz w ruchu
wyczuwasz zwiniete gazety.
Jest to srodek zastepczy
gdy waty nieraz brakuje
dziewczyna sie nie meczy
i przescieradlo nie zafarbuje.
Dziewczyny lubia sie kochac
lecz boja sie wspolzyc
prosisz zaczynasz szlochac
chcialbys sobie ulzyc.
Dziewczyna sie boi
pomiesza cialami oddzielnie
co zrobic ciagle ci stoi
a chlastasz patelnie.
Ona jutro tak ci powie,
ze u ksiedza byla,
ze niszczy tym zdrowie,
ze juz nie bedzie tego robila.
Wierzyc ci sie nie chce
no bo kiedy ja calujesz
wiesz, ze w dole znow ja lechce
wiec sie nad nia ulitujesz.
Litosc drogo nie kosztuje
w mgnieniu oka akrobacja
i znow jezyk ci pracuje
wiesz, ze byla twoja racja.
Albo w takiej sytuacji
kiedy jezyk mala sprzata
ona spyta cie bez racji
czy ci moze puscic baka.
Zdenerwujesz sie z pewnoscia
bo nie miejsce i nie pora
przerwiesz szybko i z przykroscia
bedziesz myslal, ze jest chora.


Manciu przerwal dziadka mowe
twarz mu w zlosci czerwieniala
dziadek upadl dzis na glowe
sperma w glowie mu zostala.
Plul sie Mancio, chcial cios zadac
niech przestana tez sie dziwic
i o brudach zaczal opowiadac
aby sie usprawiedliwic.


Dawno temu urodzil sie cham
byl niedobry, zle mu wszedzie bylo
co chcial nie wiedzial sam
i tez wszystko go draznilo.
W mowie to on byl najwiekszy
nikt pogadac z nim nie umial
jak nie wiedzial to upiekszyl
tak, ze nikt go nie zrozumial.
Robic to on wszystko robil
kazdy zawod znal od podstaw
a gdy nie znal no to pobil
albo tez od kogos dostal.
W pracy miejsca nie zagrzewal
kazdy szef go tolerowal
on sie ciagle na cos gniewal
az sie w koncu cham zbuntowal.
I do pracy juz nie chodzi
no bo po co on z pionkami
jemu taka praca szkodzi
lepiej zyc mu wspomnieniami.
Duzo czasu ma wolnego
i sie nawet dobrze czuje
a gdy spotka sie z kolega
o swym losie jemu truje.
Bohatera z siebie robi
kim on nie byl w swoim zyciu,
ze kobiety on ma hobby
tez sie zwierza on w ukryciu.
Ile nie mial, jakie ladne
jak on kochal nowoczesnie,
ze mial tylko same zgrabne,
ze zaczynal bardzo wczesnie.
Wszyscy ludzie to sa mali
wiec ubliza im bez winy
za to ze mu nie klaskali
kiedy walczyl o dziewczyny.
Goi szybko swoje rany
nic pokonac go nie zdola
bo jest on juz zbuntowany
cham, o chamstwo swoje wola.


Przestan juz przestan inni krzyczeli
to jest nieprawda to same bzdury
i wszyscy dziadka bronic zaczeli
ty nie utykaj tu dziadkiem dziury.
Ktora tobie w twojej mozgownicy
kariera i glupota gleboko wyzlobila
jeszcze nie twoi my niewolnicy
i oby ta pora nie nastapila.
Sto lat dla dziadka ja toast wznosze
Kasia mowila dla zlagodzenia tej atmosfery
niech prawde im powie ja dziadka prosze
i niech sie zamkna do jasnej cholery.


Nie ma prawdy, prawda nie istnieje
prawda to utopia, wszyscy ja szukaja
prawda jest, ze czlowiek sie starzeje
i, ze ludzie kazdy -inna prawde znaja.
Tak samo ten narod, jeszcze cicho siedzi
bo nie wie, ze prawda jest oklamywany
lecz narod nie glupi, on wszystko sledzi
i kazdy z was wszystkich bedzie rozliczany.
Sprzedaliscie wszystko co nie wasze
to sie biednym nalezalo.. bo to ich bylo
wasza prywatyzacja.. och wy judasze
gdzie wy o Polsce co wam sie snilo.
Kowalskiemu w spadku komuna zostawila
a on obcym rozdal, za darmo sprzedal
banda koruptow ostatniego banku sie pozbyla
jak on sie ukrywal bezczelny pedal.
Jak inni chca tu inwestowac.. to moga
ale za swoje a nie za biednych majatek
do Europy z gola dupa, jedna noga
bedzie sie biedota ciagnela na poczatek.
Juz wam tam dadza, obsypia zlotem
bo wy tacy biedni, ze az was szkoda
jak wam pozwola.. wrocicie z powrotem
i suchy chleb wam zostanie i woda.
Wy nic nie umiecie i narod nie szkolicie
jezyki obce tez wcale nie znacie
ten program szkolny to nie na zycie
gdyz alkoholizm nim wspomagacie.
Wolnosc daliscie ludziom bez granic
ta prawda klamiecie tylko swych braci
wolnosc kosztuje.. ta wolnosc na nic
kto z niej korzysta.. tylko bogaci.
Narod piescicie -ta demokracja jaka jest sliczna
choc co to znaczy sami nie wiecie
bez opozycji, to dyktatura demokratyczna
gdy wam zly przyklad znowu pasuje.
To porownacie Rumunie albo Bulgarie
tylko Etiopia sie jeszcze nie szczuje
i tym, ze mozna dostac malarie.
Kupe przepisow i ustaw nieprzemyslanych
zatwierdzacie.. tylko mentalnosc tu nie pasuje
co to za ewolucja z rzeczy kopiowanych
chcecie kontrolowac.. kto was kontroluje.
Chlopom nie pozwolicie zywnosci produkowac
na wsie fabryki i kredyt gdybyscie im dali
miasta z produkcji zywnosci musza zrezygnowac
i moze wtedy sie wies ocali.
I gdybyscie jeszcze tych opodatkowali
co wiecej jak dziesiec osob zatrudniaja
niepotrzebny monopol byscie zlikwidowali
poznoscie koncesje niech wszyscy szanse maja.
Musicie poznosic wszystkie przywileje
na poslow do sejmu wybierac emerytow
dzis gospodarka polityke grzeje
a w polityce pelno bandytow.


Ale sie dziadek rozpolitykowal
Olek przerwal.. tego nie da sie sluchac
zwiezle i krotko te bzdury podsumowal
lepiej dziadek opowie.. jak lepiej ruchac.
A polityke nam zostawi.. specjalista
rozdac biednym.. -majatek panstwowy-
aby na to wpasc trzeba byc artysta
co tez odbilo dziadkowi do glowy.
Ta cala holota to by to wnet przepila
kto da im kapital na inwestycje
jedna dziesiata by moze przezyla
to tylko fantazje te propozycje.
A co my z tego, co nam zostanie
moze pojdziemy z torbami
zakonczyl Lechu Olka pytanie
i sie dusili smiechami.


Bylo kiedys modne przyslowie
czlowiek czlowiekowi zgotowal..
a teraz sie tylko dopowie,
ze czlowiek przed szkola sie schowal.
co nas obchodza ideologie
co nas obchodzi to zaklamanie
znac czlowieczenstwo, poznac biologie
i moze z nas cos zostanie.
Po co granice i rozne mowy
takie przezytki do smieci
kto powie dzisiaj, ze jest zdrowy
i sie nie boi o dzieci.
Tyle sie pracy w nienawisc wklada
tak sie buduje skonczenie
czlowiek sie boi i nic nie gada
i tylko psioczy na swe cierpienie.
Po co to wojsko komu to gadac
kogo chce bronic, kogo obroni
lub kogo napasc, kogo napadac
kto w to uwierzy ten sie odkloni.


Jola sie z Kasia dobrze bawily
dwie kolezanki.. jak dwie blizniaczki
troche za duzo chyba wypily
na stolkach sie kolebaly biedaczki.
Co one robia, skad sie tu wziely
z ciekawosci Jola sie Kasi pytala
nagle na parkiet te dwie runely
i wstac im Kasia z pomoca pobiezala.
Wstajac poprawialy zadarte spodnice,
ze sie o barek lekko poslizgnely
przepraszaly gosci -Kasi pracownice
za to, ze na parkiet dupami grzmotnely.
Kasia wrocila do Joli pytania
to sa stewardesy u mnie pracuja
o tym sie mowic publicznie zabrania
i one sie przy tym nieswojo czuja.
Z pewnoscia Olek tobie opowiadal
o samolocie dla samych politykow
on sie do niego czesto przesiadal
to tajny samolot dla Europejczykow.
W nim zalatwiaja czarne interesy
tam jest wszystko.. od wina do wodki
one oficjalnie to stewardesy
a nieoficjalnie to prostytutki.


Manciu dziadka mieszal z blotem
za obraze swoich milych gosci
Olek dziadka zaczal bronic potem
i na koniec powiedzial ze zlosci.


Poznac Polke z Zawidowa
albo chociaz i innej strony
ze stolicy lub Krakowa
to marzenie mojej zony.


Najpierw powoli jak wol ociezale
i coraz szybciej Lech do lazienki
gonil i tam charczal wytrwale
i kazdy wspolczul mu meki.
Kiedy wrocil z twarza blada i czysta
opowiadal o kraju Swasi i ze studiowal
tam, ze chcial zostac sangomista, -->? to od sangha?
ze uciekl po semestrze bo by zwariowal.
Ze bez ksiazek -studia duchowe
trwaja dwa lata i sa egzaminy
dla uzdrowicieli, ze ciezkie i surowe,
ze z kosci sie czyta rozne przyczyny.
Ze przed kontaktem z duchami
trzeba organizm oczyscic dokladnie
pije sie wiadro napoju z przyprawami
a pozniej sie zwraca na ziemie ladnie.
Wieczorem nakrywa sie cialo przescieradlem
i duchy sie dlugo z siebie wywoluje
raz sie udalo, ze az ze strachu zbladlem
wyszedl duch ze mnie ja nie zartuje.
Pytam sie jego choc mi zaparlo dech
kto on jest i niech cos opowie
a on, ze ma na imie Lech,
ze ja piciem niszcze sobie zdrowie.
Co za Lech jestes stawiam pytanie
jam jest Lech z kraju Orla Bialego
a dzieci moje to zachodni Slowianie
od rzeki Bug az do Morza Polnocnego.
Rzadzilem szczesliwie moimi plemionami
musialem je bronic przed obcymi
ktorzy wykradali Slowian osadami
nie majac szacunku przed naszymi swietymi.
Wykradali mi ludzi, lodziami przeplywali
slabych zabijali, osade puszczali z dymem
a silnych jako niewolnikow sprzedawali
na targach gdyz handlowali z Rzymem.
Nie daj zalozyc tym co przetrwali
z kajdan parcianych, kajdany zelazne
oni wolnosci nigdy nie znali
choc jam jest duchem dla mnie to wazne.
I duch znikl we mnie bezpowrotnie
i juz sie nigdy nie ujawil
choc wywolywalem go kilkakrotnie
tylkom sie strachu nabawil.


Dlugo jeszcze chlali
i pawie puszczali
pawie nie wiedzialy,
ze trutke zjadaly
na zielonej trawie
leza zdechle pawie.

poprawilam to co widzialam, glownie literowki i ortograficzne (zaznaczylam na czerwono), mancio czasami z duzej, czasami z malej,
prawdopodobnie to nie wszystko, przy pierwszym czytaniu skupilam sie na przekazie, niekoniecznie na bledach,
moze ktos jeszcze tutaj zajrzy,
niektore odmiany masz dopasowane do rymu ale malo poprawne z kolei wg mnie,
po kolejnym czytaniu nawet mi sie to podoba
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15410
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

lena, poprawilem wg twojej korrektury

W spokojnym lustrze jeziora
wedlug starych planow projektowany
udekorowany rzezbami ze starego dwora
odbija sie palac nowo zbudowany.
Jest cieply ranek - lipca poczatek
para nad woda, wiatry nie wieja
po horyzont bezludzia zakatek
chmury nad koronami drzew pecznieja.
Przerwami czystym blekitem przeswita
niebo, by zniknac miedzy chmurami
od wschodu polana drzewami nabita
zielenia to jasnieje to ciemnieje czasami.
Od polnocy olbrzymy - drzewa rozrzucone
kazde inne i starsze, pieknie wygladaja
na pniach szerokich od siebie troche oddalone
stoja. A ich galezie nisko opadaja.
I prawie leza na zielonej trawie,
na samym skraju wielkiej polany
stoja dumnie trzy przepiekne pawie
w bezruchu w krajobraz wlane.
Pierwszy paw, ktory bokiem stoi
zadarl glowe i gdzies daleko patrzy
o oparty na trawie ogon sie nie boi
ale, ze go ktos nie zobaczy.
Jest kolorowy niby swiezo malowany
od bialosci poprzez blekit, zielen, braz
do czerwieni z odcieniami kolorow zmieszany
spoglada z glowa podniesiona wysoko wciaz.
Na tej glowie korona sie swieci
osiem bialych pior ja rowno tworzy
dalej stojacy paw, paw trzeci
raz swoj ogon zlozy raz rozlozy.
A kolor jego jest ciemno - zielony
zmieszany z ciemniejszymi odcieniami
co do dalej rosnacych drzew zblizony
niczym przezroczysty pomiedzy piorami
na ktorych osadzone sa jak kwiaty
krazki z kolorow jeszcze ciemniejsze
caly ogon jest w barwy bogaty
na koncach pior V i kolory piekniejsze. --> co to V? /litera fau
Piora dlugie, niektore do dolu sie chowa ---> powinno byc 'chowaja' chyba /nie wiem
ponad sto, lekki wachlarz oddaja
reszta ptaka ciemno - niebieska i fioletowa
i tak sie trzy pawie tu przedstawiaja.


Na bezludzie do swojego majatku
zaprosil Mancio, kiedy juz zaslynal
Olka, Kasie, dwie dziewczyny na poczatku
lecz Lecha jakos dziwnie pominal.
Olek na nogach ze stacji dreptal
Jolka na taxe nic mu nie dala
cos tam mamrotal, przeklinal szeptal
bo kase w domu Jolka trzymala.
szedl tak godzine caly spocony
a gdy sie dowlokl do miejsca spotkania
dali mu napoj mocno schłodzony --> albo 'chlodzony' /niech bedzie chlodzony
wiec go wydoil bez oddychania.
Kasia i jej z pracy kolezanki
autem swoim wczesniej przyjechaly
ze zmeczenia popadaly na lezanki
i sie na nich nie ruszaly.
Lecz po czasie gdy znow sil im przybywalo
o pogodzie o podrozy goscie rozmawiali
o salonie o jedzeniu, ktore sie tu podawalo
ogladali, podziwiali i o cene sie pytali.
Manciu dziadka chcial przedstawic
niepotrzebnie, prawie wszyscy dziadka znali,
z opowiadan -kolezanki- zaczely sie chwalic
wiec go tylko calowali i sciskali.
Zartem -lecz na miejscu- dialog rozpoczynali,
pozniej i kawaly tez sie nadawaly,
nagle ze smiechu sie wszyscy skrecali
i czesto za brzuchy sie dziewczyny lapaly.
Gdy sie atmosfera troche poluznila
to jedli i pili, gdyz im smakowalo
Manciowi do glowy idea strzelila
aby na czesc gosci cos sie powiedzialo.


Bez potrzeby w rozlazlosci
od niechcenia czy z nawyku
z uprzejmosci lubie gosci,
ktorzy robia duzo krzyku.
Lubie gosci, ktorzy klamia
lubie gosci z brakiem czasu
tych co slowo swoje lamia
umiejetnie bez halasu.
Tych co czesto mnie wysmieja
za plecami naturalnie
w swoim falszu ludzie chleja
a mi mowia nie pij chamie.
Musze kochac moich gosci
bez kochania zadne zycie
choc mnie czesto wiele zlosci
zloszcze zawsze sie ukrycie.


Kolezanki -te toasty- szybko rozcieplily,
usmiechajac sie do Olka jak do eminencji
troche z siebie posciagaly, troche sie pocily,
lecz nie tak jak te z agencji.
Wizje swoje kolorowe zrecznie tlumaczyl
dyskutujac z Manciem -Olek, wszystkich obserwowal
i tez jak mu ciezko bylo, sie podzielic raczyl
a ukrycie nawet z dwiema noc sobie planowal.


Taki jestem przezroczysty
a sie smieje ironicznie
jestem troche rzeczywisty
i maskuje sie publicznie.
Ludziom dziwny sie wydaje
rozne zdania o mnie kraza
jedni mysla, ze udaje
inni myslec nie nadaza.
Nic nie robie cudownego
jestem czlowiek przygodowy
troche dobra, troche zlego
jestem takze honorowy.
Jedni mowia, zem wesoly
inni, ze powazny jestem
troche mam za malo szkoly
lecz traktuje zycie z gestem.
Za pieniadze sie nie lapie
bo tez mnie sie nie trzymaja
dlugo sie po glowie drapie
po co inni oszczedzaja.
Krzywdy ludziom nie wyrzadzam
z tego nieraz trace wiele
soba twardo rozporzadzam
az sie dziwia przyjaciele.
Nikt mnie nie zna tak dokladnie
co mam w srodku co tam siedzi
nikt nie odgadl nikt nie zgadnie
kazdy tylko glupstwa bredzi.
Jestem troche romantyczny
gdy to powiem to sie smieja
swiat jest dla mnie taki sliczny
ale ludzie w nim rdzewieja.
Gonia ciagle wciaz sie spiesza
maja pelno wrogow wszedzie
gdy ktos umrze to sie ciesza
czym tez zycie dla nich bedzie.
Wieczna walka i pogonia
pozaluja co stracili
kiedys oczy im odslonia
moze czlowiek znow sie myli.
Przepych luxus to marzenie
gdzie ta milosc, gdzie kochanie
ja sie nigdy nie odmienie
nikt na drodze mi nie stanie.


Ile musi byc wyrzeczen
ciagle sobie przyrzekanie
by uniknac pokaleczen
i co z zycia ci zostanie.
Juz nie pijesz i nie palisz
i nie ruchasz bo to szkodzi
nieraz konia sobie zwalisz
i cie reszta nie obchodzi.
Chcesz byc twardy i czysciejszy
chcesz sie sprawdzic drobiazgowo
wiesz, ze jestes niedzisiejszy
wiec mordujesz sie niezdrowo.


Czas uplywal i na dworze sie sciemnialo
coraz glosniej kazdy mowil na libacji
Kasi znowu godzic sie zdarzalo
tych co nie mieli zadnej racji.


My wszyscy mamy racje
racja jest to prawda z siebie
wyprawiamy akrobacje
by sie liczyc takze w niebie.
Zagonieni, zasapani, przemoczeni
a tu jedno tylko zycie
ktos odejdzie, ktos sie zeni
a ty klaszczesz mu ukrycie.
Bez humoru, bez chichotu
bez rozmowy w samotnosci
w zimnych domach z samolotu
wyzywamy sie w podlosci.
Wyplewiamy z uczuc zycie
i twardoscia sie nazremy
jak polepszyc komus bycie
my najlepiej zawsze wiemy.
Mi to w tylek zycie dalo
tym to kazdy sie podzieli
lecz co z tego mu zostalo
gdy jezykiem tylko mieli.


Pic Olkowi smakowalo, inni dosc juz tego mieli
wiec namawial, sie obrazal, nie rozumial
czego oni pic z Olkiem nie chcieli ---> moze 'dlaczego'?, wtedy bez 'oni' /tak
i sie chwalil jak on kiedys z szyjki umial.
W koncu -obie kolezanki- chyba tez z litosci
wziely go pod swe romiona i zaprowadzily
do pokoju, bo nagle zapragnal milosci
a one w tym dobre byly.
Inni... ze nie bylo na co liczyc
i, ze wczesniej chcieli wstac
i rano Kasia chciala sie rozliczyc
po kolei poszli spac.


Lechu przypadkowo, a i moze z intuicji
o wyjezdzie Olka wyciagnal od Joli
spotkania u Mancia nabraly tradycji
wiec ja do wyjazdu namawial powoli. ---> wolno, czy 'po woli' - za zgoda?/wolno, z kobietami trzeba po woli bo dostana furii
Jolka odmawiala bo tam nudy same,
ze nie jest proszona i nie jest natretem
i ze okolice wcale jej nie znane
ale Lechu znany, ze bierze przekretem.
Wiec jechali razem Joli samochodem
ona prowadzila bo on nie byl w stanie
gdy otwieral usta, wialo do niej smrodem
a otwieral czesto i powtarzal zdanie.
Nie mogl sie pogodzic, ze go nie proszono
do Joli sie zalil jaka ma podzienke
za jego zaslugi tak nim pogardzono
czasami zasypial mruczac swa piosenke.


Na przyjecie dzisiaj ide
choc mnie prosic zapomnieli
kto zaprosi taka gnide
niespodzianke beda mieli.
Pod humorek sie nachleje
Pojde tam juz zaprawiony
ludzie placza ja sie smieje
no bo jestem podchmielony.

Bede gosciem w obcym domu
naublizam gospodarzom
wszystkim gosciom byle komu
i nie wyjde choc wyjsc kaza.
Niech sprobuja mnie wyrzucic
chciec to bardzo prosta sprawa
lecz sie musza wpierw zasmucic
bo to bedzie walka krwawa.
Meble wszystkie im poniszcze
okna z ludzmi powyrzucam
i podpale zrobie zgliszcze
i tak ludziom nadokuczam.
Ze pamietac dlugo beda
z kim zadawac sie powinni
jak obcuja z taka menda
to tez sami sobie winni.

Brudne buty sobie kupie
pelno blota na nich bedzie
tego blota dzis natupie
tak, ze bedzie bloto wszedzie.
W cudzym domu na dywany
po pokajach sie przelece
w brudnych butach i pijany
zrobie ludziom dzisiaj hece.

Ide dzisiaj na przyjecie
dwoch kolegow zaprosilem
zrobie dobre rozpoczecie
na to sobie zasluzylem
Pewnie ludzie sie uciesza,
ze im niespodzianke zrobie
gospodarze mnie powiesza
gdy zapomne o nich sobie.

Zapomnieli mnie zaprosic
ale ja im to wybacze
bede musial ich przeprosic
ze tak pozno przybyc racze.
Tanczyc to ja tylko bede
bo ja miejsca duzo musze
kto nie kocha taka mende
tego ja do tego zmusze.


Slonce juz wysoko stalo
gdy plec brzydka z lozek kac wywalil
Olka z kuchni do toalety rwalo
i sie dziwil... ile wczoraj on obalil.


Wstajesz rano z bolem glowy
susze wielka w gardle czujesz
pijesz mleko sok pomidorowy
i tym zdrowie swe rujnujesz.
Nie ma lekow na twe meki
mysl o klinie toba skreca
nie wyjmujesz z geby reki
i zoladek znow sie zneca.
Nagle zrywasz sie sportowo
lzawe glosy toba wladna
nie zdazyles i na deske klozetowa
resztki meki twojej padna.
Na kaca najlepsza jest praca
kto pracuje ten nie choruje
praca rownowage przywraca
praca cie wyprostuje.


Tobie to fajnie leci
masz zaufanie u ludzi
jestes jak gwiazda co swieci
nikt ci spokoju nie zbudzi.
Jestes krysztalem dla innych
jestes to oczko w glowie
robisz ludzi bezsilnych
i nikt ci slowa nie powie.
I choc bys sie zesral w goscinie
na nowej podlodze, na dywanie
twe imie sie nie rozplynie
jak mistrz to zrobil -bedzie pytanie.
A mnie potraktuja jak gowniarza
to gowno -to nasze kochanie
prosze ostroznie, niech pan uwaza
niech pan nie rusza niech pan nie stanie.


Gdy Olek sie meczyl i ciezko stekal
i w toalecie tak dlugo siedzial
to Mancio smiechu glos cienki wybrzdekal
i jak mu pomoc tego nie wiedzial.
Dziadek korzystal z tej sytuacji
ze z Manciem w koncu zostali razem
chcial mu powiedziec, ze nie ma racji
Kasie traktujac z wielkim urazem.


Kiedy kobieta sie wstydzi
lub udaje wielka dame
lub udaje, ze nie widzi
ze nie wolno, ze ma mame.
Co jej mama na to powie
ze sie pusci z byle kim
tak przebierac bedzie w mowie
ze ma ciezko w zyciu swym.
Ze nie mozna bo jest jasno,
ze nie dzisiaj bo ktos widzi,
ze sie boi bo ma ciasna
i tak zwleka i tak szydzi.
Wiesz, ze na niej ci zalezy
Juz u kresu jestes sil
ona ciebie wzrokiem mierzy
ty z pragnienia juz bys wyl.
Nie zalamuj sie gluptasie
ja ci dobra rade dam
wszystko przyjdzie w swoim czasie
lecz posluchaj co ja mam.
Kiedy razem sie zejdziecie
usiadziecie blisko siebie
powiesz jej cos o minecie
ona bedzie w siodmym niebie.
Ucalujesz ja w kolana
potem troche wyzej smialo
ona bedzie rozkochana
a ty wtedy juz na calo.
Majtki musisz zdjac jej calkiem
bo ci beda przeszkadzaly
i jezykiem jakby walkiem
zrobisz jej stosunek maly.
Ona po tym tak ci powie
dzis spisales sie dosc dzielnie
twoja jestem w lozku w rowie
tylko chlastaj mi patelnie.


Dziadek glupstwa dzisiaj plecie
jestem tym wprost zaskoczony
kto tu slyszal o minecie
jeszcze powie zem zboczony.
Moze pobic tez mnie zechce
albo skarzyc sie polasi
ja nie moge ja tak nie chce
dziadek nie zna jeszcze Kasi.


Nie denerwuj sie moj maly
ja tu tobie zle nie radze
tak sie kocha juz swiat caly
kto tak kocha ten ma wladze.
W zdobywaniu wielu duszek
ja tak kazda wnet zniewole
najpierw zlapie ja za brzuszek
bronic troche sie pozwole.
Pozniej ucaluje w lono
przez odzienie o tak zrobie
kazda zechce byc ma zona
jak tlumaczyc mam to tobie.


Niech juz dziadek nic nie gada
to sa tylko wstretne bzdury
to nie dla mnie jest ta rada
z niej skorzysta malo ktory.
Dziadek wloczyl sie po swiecie
co tam robil to nikt nie wie
cos tam slyszal o minecie
takie rzeczy tylko w chlewie.
U nas tak sie nie kochaja
to odraza cuchnie z gory
jak tez tam calowac maja
moze brudne jakies dziury.
Ja tak tez nie zrobie
to jest wstretne i paskudne
takie rady wezmie dziadek sobie
ja caluje w usta cudne.


Darmo z toba czas tu trace
nie chcesz sluchac twoja sprawa
jak ty zrobisz ja zobacze
bedzie niezla to zabawa.
Ty sam wyjscia musisz szukac
dziadek nie chcial ci zaszkodzic
ktos tu zaczal chyba pukac
zdaje sie, ze ktos nadchodzi.


Jolka z Lechem w drzwiach juz stala
Lecha zlosci juz puscily
gdzie jest Olek zapytala
i prezyly sie w niej zyly.
Kiedy z wczoraj zostawione
ujrzala rzeczy niepozmywane
do kuchni weszla przez drzwi uchylone
odszukac jej serce kochane.
Lech zas zostal tu w salonie
tu mu lepiej pasowalo
czul, ze w gardle jemu plonie
a w butelce cos zostalo


O dzien dobry moi mili
jak to dobrze, ze was widze
czyzbyscie sie tu klocili
ja zapytac sie nie wstydze.


Wstydzic sie tu nie ma czego
usiadz sobie na fotelu
chce wyciagnac go od zlego
lecz nie umiem przyjacielu.
On tu klopot ma sercowy
kazdy to ma na tym swiecie
daje mu sposob gotowy
jak dziewice zdobyc w lecie.
Ale szkoda mu tlumaczyc
jest uparty jak wol stary
on by musial wpierw popatrzyc
jak moj sposob robi czary.


Dziadek skonczy to gadanie
nikt nie prosil o to dziadka
dziadek idzie na sniadanie
bo wystygnie mu herbatka.


Co wy dzis tu wyprawiacie
nic zrozumiec tu nie moge
jakis dziwny sposob macie
moze ja wam w tym pomoge.
Lecz wytlumacz mi dokladnie
co od wczoraj sie zdarzylo
cos ukrywasz oj nie ladnie
mow o wszystkim co jak bylo.


Ja o pomoc was nie prosze
i tez zwierzac sie nie musze
klopot swoj tu w sercu nosze
i tez stamtad go nie rusze.


Ja ci powiem co sie stalo
otoz wczoraj juz z wieczora
pelno bab sie nazjezdzalo
Kasia tez, lecz troche chora.
Pozna juz godzina byla
on cos szeptal jej do ucha
chyba, aby go wpuscila
ale ona go nie slucha.
Tylko mowi, ze zmeczona,
ze na krotko przyjechaly,
ze jest tez zadowolona,
ze tu spedzi weekend caly.
Kolezanki dwie zabrala
bo jej samej nudno bedzie
chyba cos mu nagadala
w nocy nie spal, lazil wszedzie.
Lecz niech sam ci to opowie
ja uciekam na sniadanie
tym to niszczy sobie zdrowie
lepiej skonczyc to gadanie.


Jak tu widze to wesolo
weekend wam sie zapowiada
puknij, ze sie Manciu w czolo
to jest taka moja rada.
Trzy dziewczyny sie zjechaly
a ty chodzisz zalamany
masz przed soba weekend caly
on wyleczy twoje rany.


Przestan i ty dawac rady
nic mi nie jest jestem zdrowy
przyczepili sie jak gady
czas tu trace szkoda mowy.
Tu nie chodzi o amory
dziadek nie wie bo nie musi
gdy sie dowie bedzie chory
jeszcze moze mnie udusi.
Znowu banku sie pozbylem
czarna premie chce rozliczyc
to.. przed dziadkiem dobrze krylem
bo mnie znowu zacznie cwiczyc.


Ach to nie jest nic strasznego
ty faktycznie jestes zdrowy
ja myslalem, ze cos zlego
znow odbilo ci do glowy.


To co chce wyznac ukrycie
czerwieniac sie troche na twarzy
to, to, ze sie puszczam w opicie
kiedy sie tylko okazja nadarzy.
Czesto za darmo wypije
na krzywa morde jak mowia
wesolo.. pijanym sie zyje
tym, ktorzy w miare pic umieja.


Rozmowa w kuchni sie rozglasniala
kiedy stwierdzila, ze tu sa tez panie
Jolka na Olka strasznie wrzeszczala
a on ja klamal, ze gwizdze na nie.


Halo halo ja cos powiem

Cicho ja tu mowie teraz
moze w koncu tez sie dowiem
z kim pozwalasz sobie nieraz.

Ja pozwalam -wielkie nieba
jak to umie mnie podchodzic
najpierw prawde wiedzec trzeba
lub normalnym sie urodzic.

Co ty mi tu prawda blocisz
sens jej poznac najpierw musisz
siebie zawsze tak wyzlocisz
by cie trzepnac az mnie kusisz.

Tylko sprobuj mnie uderzyc
bic to mozesz sobie w nocy
tak jak zyjesz mozesz nie zyc
szukaj lepiej gdzies pomocy.

Nie prowokuj mnie do grzechu
bedziesz tego zalowala
jestes wielka kupa smiechu
czym tez Bozia mnie skarala.

Tak.. cie skarala.. cie skarala
gowno prawda, gdzie ja oczy mialam
drugi raz bym sie posrala
niz bym z toba gadac chciala.
Jak odzywa sie do zony
dupa jemu sie rozpasla
glupi pojebaniec pierdolony
az mnie swedzi bym go trzasla.

Zamknij w koncu ta jadaczke
bo swych kilkow nie pozbierasz --->co to 'kilkow'? /kly
jak nie mialas dawno sraczke
to sie sraczka pozalewasz.

Stary kon nie mow na mnie
pierdolniety tez nieladnie
nie mow glupi durny chamie
nie wyzywaj mnie przesadnie.
To dla ciebie ja gotuje
to dla ciebie wyprac racze
nowe dziury wciaz ceruje
dbam o cieplo i nie placze.
Wciaz szykuje ci sniadanie
Tak by dobrze smakowalo
nie masz czasu na kochanie
dla mnie czasu masz za malo.
Umiesz tylko mnie wyzywac
i byc ciagle zachmurzona
innych chlopow chcesz podrywac
moze jestes zarazona.
Zreszta co bylo to bylo
moj wyklad jest skonczony
mow mi chuju milo
albo pojebaniec pierdolony.


Mancio Olkowi na pomoc bierzy
Jolce tlumaczy bardzo dokladnie,
ze im sie z banku premia nalezy
i jaka duza niech sama zgadnie.
Gdy o pieniadzach Jolka slyszala
to sie spokojna calkiem zrobila
z jakiego banku wciaz sie pytala
i swej radosci wcale nie kryla.
Przepraszala.. i tlumaczyc sie zaczela
za to wielkie , niepotrzebne zamieszanie
ze myslala, ze milosc Olka przeminela
i, ze na nia -jemu juz nie stanie.


Jak moge nie kochac ciebie
co znow w tobie sie buntuje
jestes dla mnie w wodzie, chlebie
jestes tym co serce kluje.
Kto ci w glowce zamet rodzi
kto sie z wiary twojej droczy
nic mi kochac nie przeszkodzi
nikt mnie wiecej nie uroczy.
Gdzie znajdujesz watpliwosci,
ze tak malo mi juz wierzysz
sprawiasz wiele mi przykrosci
coraz czesciej mnie uderzysz.
Nie mysl wiecej bardzo prosze,
ze cie kochac juz przestalem
ja ta milosc w sercu nosze
jej tam palac zbudowalem.


Z dziennego spaceru po olbrzymim parku
wrocil dziadek, mial czolo spocone
w salonie do siebie mruczal cos przy barku
czy ich isc pobudzic czy sa pobudzone. --> 'je' jezeli 'pobudzone', 'oni pobudzeni' /je, oni byli nieinteresujacy


W Manciu siedzi jakas zmora
wiem, ze on tu nic nie wskora
z tym dzieciakiem do doktora
niech wyleczy tego gbura.
W romantyczna milosc wierzy
nie w tych czasach na nia pora
ona w starych ksiegach lezy
ta znow zgrywa sie, ze chora.
Juz trzy lata go tak zwodzi
obiecuje, czasem da sie pocalowac
bo i coz jej to zaszkodzi
lubi smiac sie i zartowac.
Wiec przyjezdza tu czasami
by rozerwac sie troszeczke
teraz az z kolezankami
beda go nabijac w beczke.
Niech wiec robia go na szaro
ja tez wtracac sie nie musze
taki problem z ta poczwara
kidys chyba go udusze.


O ptaszynki powstawaly
jak sie spalo, czy wygodnie
czekam na was ranek caly
o.. jakie modne nosisz spodnie.
Tak dokladnie ci pasuja
i ten kolor tak dobrany
cala mlodosc przekazuja
jestem prawie jak pijany.


Dzien dobry, dobrze spalam
dziadek nigdy sie nie zmieni
tak tez dziadka wspominalam
gdy bylismy rozdzieleni.
Gdzie tez dziadek sie wyszkolil
w komplementach i usmiechu
gdyby dziadek sie ogolil
to by dostal bez oddechu.


To juz lece, drobna sprawa
tylko trzymam cie za slowo
choc zyletka jest tepawa
oskalpuje sie na nowo.


Dziadek czeka ja zartuje
musze zbudzic moje panny
buziak drogo nie kosztuje
gdy witalny i poranny.


Daj im pospac jeszcze chwile
sa zmeczone po podrozy
spia z pewnoscia sobie mile
tu powietrze dobrze sluzy.
Lepiej usiadz.. pogadamy
jak ci leci, co robilas
Mancio w tobie zakochany
czy ty o nim tez marzylas.


Leciec wczoraj mi przestalo
o wycieku wiec nie mowmy
im sie w glowie pomieszalo
lepiej ich my tu uzdrowmy.
Gdy mi dziadek w tym pomoze,
sama chyba nie dam rady
kiedy jakis plan uloze
ma tam zawsze jakies wady.
Dziadek zna zycie dokladnie
wiec o pomoc prosze dziadka
wynagrodze dziadka ladnie
lecz to bedzie.. ma zagadka.


Szantazujesz mnie od rana
i wymyslasz niespodzianki
sprawa ta jest pogmatwana
lepiej obudz kolezanki.
Ja sie wtracac w to nie bede
jemu probowalem juz tlumaczyc
co ja przez to tu zdobede,
ze bedziecie krzywo patrzec.
Zreszta nie wiem w co wy gracie
wiem, ze kocha ciagle ciebie
sami sobie namieszacie
pozniej mnie chcecie w potrzebie.
Na co zwlekac do ostatka
dogadajcie sie beze mnie
lecz przepadnie mi zagadka
ktora cisnie moje ciemie.


Dziadek nie wie o co chodzi
tu nie milosc jest tematem
kochac z Manciem sie nie godzi
chyba tak, jak siostra z bratem.
Manciu kocha kogo innego
on to mowi wszedzie
nie ma tu winnego
dziadek zyje w bledzie.


Kiedy jestes nie kochana
kiedy ciebie ktos porzuci
czekasz na cos zblazowana
i sie ludzisz, ze to wroci.
Kiedy komus sie znudzilas
gdy ktos odszedl bezpowrotnie
wiesz, ze nic nie zawinilas
ale czujesz sie samotnie.
Gdy milosci ci brakuje
kiedy inni toba gardza
ja rozumie ja to czuje
ja cie kochac bede bardzo.


Dziadek czeka i poslucha
choc mi mowic troche dziwnie
on juz dawno bab nie rucha
Manciu kocha sie w mezczyznie.


No to moje gratulacje
sprawa pekla nie ma sprawy
on ma prawo on ma racje
tylko zyczyc mu zabawy.
W koncu Manciu sie odwazyl
i jak mieczak sie zachowal
chodzil smutny cos tam marzyl
juz zem myslal, ze zwariowal.
Jak mam jemu to wybaczyc,
ze tak dlugo z prawda zwlekal
los mnie musial nim uraczyc
alem wnuka sie doczekal.

Nie pomyslal bym w zyciu
choc bym reki nie dal
tak maskowal sie w ukryciu
jaki sprytny z niego pedal.


Po obiedzie Mancio oswiadczyl
premie podzielimy.. z banku sprzedazy
aby sie nikt spoznic nie raczyl
i niech narabac sie zaden nie wazy.


Jolka Olka sie pytala dyskretnie
ceniac wysoko wiedze jego i jego rad
a chciala wiedziec bardzo konkretnie
ten co po parku lazil.. co to za dziad.


To nie dziad tylko Mancia dziadek
to ogrodnik.. park ten pielegnuje,
ze tu jest to czysty przypadek
no i wazne, ze za darmo tu pracuje.
Kiedys Mancio oddal go do domu starcow
zamknietego naturalnie.. wiesz opinia
pozycja, media.. bal sie jakichs zdrajcow
lecz i stamtad zwiala swinia.
On za starych naszych rzadow
nie chcial z nami wspolpracowac
na roznice swych pogladow
musial z Polski emigrowac.
W Niemczech siedzial cztery lata -->jezeli polska z duzej, to niemcy chyba tez... /tak
lecz bez pracy.. bo mu zabronili
grali z nim ciagle w wariata
bo Polakow nie lubili.
Inni pili on sie szkolil
firme otworzyc mu pozwolili
czul, ze w koncu sie wyzwolil
rosl a oni sie dziwili.
Kiedy nasz kochany ustroj padl
Lechu tu Polakow z kapitalem
sciagal i po kolei wszystko kradl
pozniej ja to szczescie mialem.
Dziadek sie przeinwestowal
walczyl ze zlodziei duza grupa
szybko zycie swe zmarnowal
wrocil z Niemiec z gola dupa.


Lechu sluchal jednym uchem
gdyz sie obok nich znajdowal
obrot zrobil malym ruchem
i juz z nimi dyskutowal.
Choc Polacy wszyscy nasi slynni
slawe zdobywali za granica
oni wszyscy sami sobie winni,
ze za zycia sie wcale nie licza.
Ja gwizdze na ta cala Polonie
moga tu wrocic ze swoim dorobkiem
beda pomagac w praniu mojej zonie
albo u Mancia beda parobkiem.
Gdyby oni do kraju wrocili
lepiej bylo by tylko dla masy
a my pozycji bysmy sie pozbyli
cos opowiem.. moj kolega z siodmej klasy.

Zyl na luzie i bez planow
gdy mu gorzej nieraz bylo
pragnal zycia wielkich panow
ktore czesto mu sie snilo.
Chcial to rzucic i wyjechac do Toronto
aby tam bogactwa kupic
na bal ubrac sie w chomato -->chomąto, uprząż /tak
i filmowe dziwki dupic.
Raz sie szczescie mu usmiechlo
zapozyczyl sie po uszy
przeklinajac.. aby wszystko zdechlo
pozostawil wszystko w duszy.
Kiedy znalazl sie w Kanadzie
zbiednial stracil swe wartosci
choc mowili mu ty dziadzie
nie ubrudzil sie w podlosci.
Szukal pracy byle jakiej
no i znalazl juz po roku
i pracowal i pracowal w mece takiej
az mu wychodzilo z boku.
Za swe pierwsze oszczednosci
a, ze mieszkal juz w Toronto
odmawiajac smakolykow i roznosci
kupil sobie to chomato.
I pracowal jak narwany
w pocie czola jak niewolnik
za grosz ciezko odkladany
a z zawodu, ze byl rolnik.
Kupil sobie duzy woz
juz nie dzwigal torb z plastyku
tylko ciagnal tylko wiozl
i nabawil sie nawyku.
By kupowac i posiadac
by go ludzie podziwiali
aby zle o nim nie gadac
i by imie jego znali.
To chomato w cialo wroslo
i na wozie przybywalo
czas uplywal zycie poszlo
i sil mial juz bardzo malo.
Wnet gotowka sie skonczyla
wiec kredytem sie ratowal
ciezka dola jego byla
az sie z tego rozchorowal.
Raz poslizgnal sie na drodze
woz go ciagnal w druga strone
morde potlukl sobie srodze
stracil dzieci dom i zone.
Juz by nie zyl juz by zginal
gdyby wiare swa zatracil
a ze z pracy bardzo slynal
dlugo jeszcze dlugi placil.
I tak myslal i zalowal
gdybym wtedy plug tu kupil
to do dzis bym jeszcze oral
i po pracy bym sie dupil.


Nawet na zachodzie
chocby sie nie chcialo
mozna zyc o glodzie
i poznac bardzo malo.
Tam cie wyprostuja
i ambicje i marzenia
i nadzieje sie buntuja
ze sie ciagle nic nie zmienia.
Gdy o szczesciu nie ma mowy
nie pomoze narzekanie
nawet czlowiek bardzo zdrowy
znajdzie tam rozczarowanie.


Po obiedzie dlugim i obfitym
ruszac im sie bylo trudno,
ze juz dawno.. az tak sytym
i, ze wcale tu nie nudno.
W szczegolnosci Jola nawijala
pozniej Kasia przyniosla aktowke
na stol marki niemieckie rozkladala
i dzielila nierowno lapowke.
To dla Lecha pol miliona
Olek dwa, Manciowi siedem zostalo
Lech zly.. wyrzuci mnie zona
dlaczego dla mnie tak malo.
Bo ty przypomnij dokladnie sobie
nie chciales sie z nami dzielic
jeszcze jak byles przy zlobie
to po to bys przestal jezorem mielic. --> o jedno 'to' za duzo bylo, wywalilam
Dla mnie wystarczy Olek powiedzial
lecz Jolka wskoczyla wzburzona
za to, ze on pozwolil i cicho siedzial
dwa tylko.. Krzyczala wkurwiona.
Sie targowali i sie klocili z godzine
Manciu byl twardy nie ustepowal
i ze nie moze tlumaczyl przyczyne
mowil, ze bedzie w Hiszpanii budowal.
Tak bardzo na niego wszyscy krzyczeli
i od koruptow i jeszcze gorzej go wyzywali
on, ze chce kupic dzialke w Marbellii
i aby jemu juz spokoj dali.
W koncu ustapil i dodal Lechowi
rzucajac ze zlosci sto marek
piecset dal Joli a nie Olkowi
i jej obiecal zloty zegarek.
W koncu sie lekko wszystkim zrobilo
i narzekania slably powoli
moze by na to cos sie wypilo
ta propozycja wyszla od Joli.
Az im sie wszystkim jezyki zwisaly
wiec polewali i toast wznosili
jednym w oczach iskierki blyszczaly
inni kaszleli lub sie ksztusili.
Maly spacerek dziadek zaliczyl
i sie w dyskusje zamierzal wprosic
lecz w retoryce sie Manciu cwiczyl
i okazyjnie chcial mowe wyglosic.
Olek go wstrzymal.. zaproponowal,
on go nauczy dobrze przemawiac
to stare.. najlepiej lubie.. poinformowal
ucz sie i sluchaj zaczal namawiac.


My Polacy
Nas podziwiac dzisiaj trzeba
za odwage pomysly i meki
nie potrzeba nam pomocy nieba
ustroj sklada Bogu dzieki.
My Polacy
Nam granice czesto zamykaja
bo handlowa zylke mamy
inni sie nas obawiaja,
ze ich kraj komus sprzedamy.
Polske to od wiekow sprzedajemy
a co nie wolno jak nasza
my wiemy jak i zyc umiemy
handluje sie walczy, przeprasza.
My Polacy
To sie niczego nie boimy
bo braci mamy wybranych
i silnie przy nich stoimy
na swoich glowach pijanych.
Mamy dwie duze armie spiace
jedna pod Giewontem stoi -->jako nazwa wlasna, tez z duzej pewnie /tak
a druga na katynskiej lace -->(moj dziadek tutaj byl w obozie w 1939)
wodka szybko rany goi.
Co chcemy to zawsze mamy
chamow w zlote rogi uzbroimy
dwie spiace armie sprzedamy
i nowa sobie kupimy.


To nie.. tak sie to nie robi
nieaktualne, nie na nasze czasy,
ze on takze ma te hobby
Lechu mowil.. jak przemawia sie do masy.


Polak to jest czlowiek wolny
jazma nigdy jemu nie zaloza
probowali, probuja, trud mozolny
nie ujarzmia, choc zabija, choc zamroza.
Polak to jest czlowiek mocy
slabosc tylko nieraz go pokona
przegra wszystko jednej nocy
i odzyska gdy o bledzie sie przekona.
Polak jest to czlowiek sprawiedliwy
solidarny w krzywdzie ludzi
umie dlugo byc spokojny i cierpliwy
i rak sobie nie zabrudzi.
Polak jest to czlowiek tradycyjny
i w postepie nie przegrywa
Polak czlowiek religijny
ciezko wolnosc swa zdobywa.


Mancio nie byl zbyt szczesliwy
z tego co tu przedstawiono
nie pomyslcie, zem zlosliwy
waznych spraw nie poruszono.
O Europie.. jesli do niej wstapic mamy
ludziom prawde zawsze mowic trzeba
jaka my glosimy i jaka znamy,
ze lepiej bedzie, nie zabraknie chleba.
Jako kandydat na przyszle wybory
bredniami tymi was nie przekonam
tym to nie wygram, nie jestem chory
wyborcow moich tym nie przekonam.

Bez przemocy z przeswiadczenia
otworzymy swoje granice
dla milosci ze zmeczenia
otworzymy dzieciom ulice.
Bedziemy jeden jezyk znali
i zycie bedzie radoscia
miloscia zniszczymy brutalizm
pragnieniem zniszczymy sztucznosci.
Z milosci wszystko zrobimy
dla siebie z przekonania
od.. nie wolno.. sie uwolnimy
i od tego co sie zabrania.
Bedziemy ludzmi dla siebie
bedziemy ludzi kochali
znajdziemy wolnosc w potrzebie
nim nas zaborczosc powali.
Zmieszamy rasy z madrosci
by sie wyrownac z malymi
splodzimy dzieci z milosci
i stary swiat zapomnimy.

No i co? co wy na to powiecie
Manciu sie pytal zadowolony
nieraz mnie prosza, jezdze po swiecie
a jestem coraz czesciej proszony.
No i co z tego ..my tez jezdzimy
przerwal Olek znudzony -niestety
co z tego jak nic nie widzimy
tylko bogactwo proszacych albo bankiety.
Twoj dziadek wie jak sie rzadzi
wie wiecej od nas ..Olek wybuchal -->'wybuchal' do rymu, ale poprawnie 'wybuchnął' /wybuchal z przerwami
jego zapytaj co o tym sadzi
choc nie wiem czy on nas sluchal.


Czesto wracam myslami
do moich kochanek
odkrywam bledy czasami
i smieje sie z niespodzianek.
Czego to nie wyczaruja
dziewczyny w milosci
zginaja sie i prostuja
niby nie chce, niby sie zlosci.
Reke przesuwasz po brzuchu
pod gume blizej podniety
nagle zastygasz w ruchu
wyczuwasz zwiniete gazety.
Jest to srodek zastepczy
gdy waty nieraz brakuje
dziewczyna sie nie meczy
i przescieradlo nie zafarbuje.
Dziewczyny lubia sie kochac
lecz boja sie wspolzyc
prosisz zaczynasz szlochac
chcialbys sobie ulzyc.
Dziewczyna sie boi
pomiesza cialami oddzielnie
co zrobic ciagle ci stoi
a chlastasz patelnie.
Ona jutro tak ci powie,
ze u ksiedza byla,
ze niszczy tym zdrowie,
ze juz nie bedzie tego robila.
Wierzyc ci sie nie chce
no bo kiedy ja calujesz
wiesz, ze w dole znow ja lechce
wiec sie nad nia ulitujesz.
Litosc drogo nie kosztuje
w mgnieniu oka akrobacja
i znow jezyk ci pracuje
wiesz, ze byla twoja racja.
Albo w takiej sytuacji
kiedy jezyk mala sprzata
ona spyta cie bez racji
czy ci moze puscic baka.
Zdenerwujesz sie z pewnoscia
bo nie miejsce i nie pora
przerwiesz szybko i z przykroscia
bedziesz myslal, ze jest chora.


Manciu przerwal dziadka mowe
twarz mu w zlosci czerwieniala
dziadek upadl dzis na glowe
sperma w glowie mu zostala.
Plul sie Mancio, chcial cios zadac
niech przestana tez sie dziwic
i o brudach zaczal opowiadac
aby sie usprawiedliwic.


Dawno temu urodzil sie cham
byl niedobry, zle mu wszedzie bylo
co chcial nie wiedzial sam
i tez wszystko go draznilo.
W mowie to on byl najwiekszy
nikt pogadac z nim nie umial
jak nie wiedzial to upiekszyl
tak, ze nikt go nie zrozumial.
Robic to on wszystko robil
kazdy zawod znal od podstaw
a gdy nie znal no to pobil
albo tez od kogos dostal.
W pracy miejsca nie zagrzewal
kazdy szef go tolerowal
on sie ciagle na cos gniewal
az sie w koncu cham zbuntowal.
I do pracy juz nie chodzi
no bo po co on z pionkami
jemu taka praca szkodzi
lepiej zyc mu wspomnieniami.
Duzo czasu ma wolnego
i sie nawet dobrze czuje
a gdy spotka sie z kolega
o swym losie jemu truje.
Bohatera z siebie robi
kim on nie byl w swoim zyciu,
ze kobiety on ma hobby
tez sie zwierza on w ukryciu.
Ile nie mial, jakie ladne
jak on kochal nowoczesnie,
ze mial tylko same zgrabne,
ze zaczynal bardzo wczesnie.
Wszyscy ludzie to sa mali
wiec ubliza im bez winy
za to ze mu nie klaskali
kiedy walczyl o dziewczyny.
Goi szybko swoje rany
nic pokonac go nie zdola
bo jest on juz zbuntowany
cham, o chamstwo swoje wola.


Przestan juz przestan inni krzyczeli
to jest nieprawda to same bzdury
i wszyscy dziadka bronic zaczeli
ty nie utykaj tu dziadkiem dziury.
Ktora tobie w twojej mozgownicy
kariera i glupota gleboko wyzlobila
jeszcze nie twoi my niewolnicy
i oby ta pora nie nastapila.
Sto lat dla dziadka ja toast wznosze
Kasia mowila dla zlagodzenia tej atmosfery
niech prawde im powie ja dziadka prosze
i niech sie zamkna do jasnej cholery.


Nie ma prawdy, prawda nie istnieje
prawda to utopia, wszyscy ja szukaja
prawda jest, ze czlowiek sie starzeje
i, ze ludzie kazdy -inna prawde znaja.
Tak samo ten narod, jeszcze cicho siedzi
bo nie wie, ze prawda jest oklamywany
lecz narod nie glupi, on wszystko sledzi
i kazdy z was wszystkich bedzie rozliczany.
Sprzedaliscie wszystko co nie wasze
to sie biednym nalezalo.. bo to ich bylo
wasza prywatyzacja.. och wy judasze
gdzie wy o Polsce co wam sie snilo.
Kowalskiemu w spadku komuna zostawila
a on obcym rozdal, za darmo sprzedal
banda koruptow ostatniego banku sie pozbyla
jak on sie ukrywal bezczelny pedal.
Jak inni chca tu inwestowac.. to moga
ale za swoje a nie za biednych majatek
do Europy z gola dupa, jedna noga
bedzie sie biedota ciagla na poczatek. -->od 'ciagnac' - ciągnęła chyba /tak
Juz wam tam dadza, obsypia zlotem
bo wy tacy biedni, ze az was szkoda
jak wam pozwola.. wrocicie z powrotem
i suchy chleb wam zostanie i woda.
Wy nic nie umiecie i narod nie szkolicie
jezyki obce tez wcale nie znacie
ten program szkolny to nie na zycie
gdyz alkoholizm nim wspomagacie.
Wolnosc daliscie ludziom bez granic
ta prawda klamiecie tylko swych braci
wolnosc kosztuje.. ta wolnosc na nic
kto z niej korzysta.. tylko bogaci.
Narod piescicie -ta demokracja jaka jest sliczna
choc co to znaczy sami nie wiecie
bez opozycji, to dyktatura demokratyczna
gdy wam zly przyklad znowu pasuje.
To porownacie Rumunie albo Bulgarie
tylko Etiopia sie jeszcze nie szczuje
i tym, ze mozna dostac malarie.
Kupe przepisow i ustaw nieprzemyslanych
zatwierdzacie.. tylko mentalnosc tu nie pasuje
co to za ewolucja z rzeczy kopiowanych
chcecie kontrolowac.. kto was kontroluje.
Chlopom nie pozwolicie zywnosci produkowac
na wsie fabryki i kredyt gdybyscie im dali
miasta z produkcji zywnosci musza zrezygnowac
i moze wtedy sie wies ocali.
I gdybyscie jeszcze tych opodatkowali
co wiecej jak dziesiec osob zatrudniaja
niepotrzebny monopol byscie zlikwidowali
poznoscie koncesje niech wszyscy szanse maja.
Musicie poznosic wszystkie przywileje
na poslow do sejmu wybierac emerytow
dzis gospodarka polityke grzeje
a w polityce pelno bandytow.


Ale sie dziadek rozpolitykowal
Olek przerwal.. tego nie da sie sluchac
zwiezle i krotko te bzdury podsumowal
lepiej dziadek opowie.. jak lepiej ruchac.
A polityke nam zostawi.. specjalista
rozdac biednym.. -majatek panstwowy-
aby na to wpasc trzeba byc artysta
co tez odbilo dziadkowi do glowy.
Ta cala holota to by to wnet przepila
kto da im kapital na inwestycje
jedna dziesiata by moze przezyla
to tylko fantazje te propozycje.
A co my z tego, co nam zostanie
moze pojdziemy z torbami
zakonczyl Lechu Olka pytanie
i sie dusili smiechami.


Bylo kiedys modne przyslowie
czlowiek czlowiekowi zgotowal..
a teraz sie tylko dopowie,
ze czlowiek przed szkola sie schowal.
co nas obchodza ideologie
co nas obchodzi to zaklamanie
znac czlowieczenstwo, poznac biologie
i moze z nas cos zostanie.
Po co granice i rozne mowy
takie przezytki do smieci
kto powie dzisiaj, ze jest zdrowy
i sie nie boi o dzieci.
Tyle sie pracy w nienawisc wklada
tak sie buduje skonczenie
czlowiek sie boi i nic nie gada
i tylko psioczy na swe cierpienie.
Po co to wojsko komu to gadac
kogo chce bronic, kogo obroni
lub kogo napasc, kogo napadac
kto w to uwierzy ten sie odkloni.


Jola sie z Kasia dobrze bawily
dwie kolezanki.. jak dwie blizniaczki
troche za duzo chyba wypily
na stolkach sie kolebaly biedaczki.
Co one robia, skad sie tu wziely
z ciekawosci Jola sie Kasi pytala
nagle na parkiet te dwie runely
i wstac im Kasia z pomoca zbierzala. -->'zbierzala'? /pobiezala/poszla
Wstajac poprawialy zadarte spodnice,
ze sie o barek lekko poslizgnely
przepraszaly gosci -Kasi pracownice
za to, ze na parkiet dupami grzmotnely.
Kasia wrocila do Joli pytania
To sa stewardesy u mnie pracuja
o tym sie mowic publicznie zabrania
i one sie przy tym nieswojo czuja.
Z pewnoscia Olek tobie opowiadal
o samolocie dla samych politykow
on sie do niego czesto przesiadal
to tajny samolot dla europejczykow.
W nim zalatwiaja czarne interesy
tam jest wszystko.. od wina do wodki
one oficjalnie to stewardesy
a nieoficjalnie to prostytutki.


Manciu dziadka mieszal z blotem
za obraze swoich milych gosci
Olek dziadka zaczal bronic potem
i na koniec powiedzial ze zlosci.


Poznac Polke z Zawidowa
albo chociaz i innej strony
ze stolicy lub Krakowa
to marzenie mojej zony.


Najpierw powoli jak wol ociezale
i coraz szybciej Lech do lazienki
gonil i tam charczal wytrwale
i kazdy wspolczowal mu meki.---> 'wspolczul' chyba, 'wspolczowal' nie znam /tak
Kiedy wrocil z twarza blada i czysta
opowiadal o kraju swasi i ze studiowal
tam, ze chcial zostac sangomista, -->?
ze uciekl po semestrze bo by zwariowal.
Ze bez ksiazek -studia duchowe
trwaja dwa lata i sa egzaminy
dla uzdrowicieli, ze ciezkie i surowe,
ze z kosci sie czyta rozne przyczyny.
Ze przed kontaktem z duchami
trzeba organizm oczyscic dokladnie
pije sie wiadro napoju z przyprawami
a pozniej sie zwraca na ziemie ladnie.
Wieczorem nakrywa sie cialo przescieradlem
i duchy sie dlugo z siebie wywoluje
raz sie udalo, ze az ze strachu zbladlem
wyszedl duch ze mnie ja nie zartuje.
Pytam sie jego choc mi zaparlo dech
kto on jest i niech cos opowie
a on, ze ma na imie Lech,
ze ja piciem niszcze sobie zdrowie.
Co za Lech jestes stawiam pytanie
jam jest Lech z kraju orla bialego
a dzieci moje to zachodni slowianie
od rzeki Bug az do morza polnocnego.
Rzadzilem szczesliwie moimi plemionami
musialem je bronic przed obcymi
ktorzy wykradali slowian osadami
nie majac szacunku przed naszymi swietymi.
Wykradali mi ludzi, lodziami przeplywali
slabych zabijali, osade puszczali z dymem
a silnych jako niewolnikow sprzedawali
na targach gdyz handlowali z Rzymem.
Nie daj zalozyc tym co przetrwali
z kajdan parcianych, kajdany zelazne
oni wolnosci nigdy nie znali
choc jam jest duchem dla mnie to wazne.
I duch znikl we mnie bezpowrotnie
i juz sie nigdy nie ujawnil --> czy 'ujawil' od 'jawic'? /tek
choc wywolywalem go kilkakrotnie
tylkom sie strachu nabawil.


Dlugo jeszcze chlali
i pawie puszczali
pawie nie wiedzialy,
ze trutke zjadaly
na zielonej trawie
leza zdechle pawie.
lenaar

Post autor: lenaar »

wieczorem przeczytam, jeszcze raz sprawdze, teraz nie mam czasu za wiele, tak na oko to chyba tych bledow jest jeszcze troche
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15410
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

nie troche
a ok 50%
olga

Post autor: olga »

W spokojnym lustrze jeziora
wedlug starych planow projektowany
udekorowany rzezbami ze starego dwora/dworu
odbija sie palac nowo zbudowany.
Jest cieply ranek - lipca poczatek
para nad woda, wiatry nie wieja
po horyzont bezludzia zakatek
chmury nad koronami drzew pecznieja.
Przerwami czystym blekitem przeswita
niebo, by zniknac miedzy chmurami
od wschodu polana drzewami nabita
zielenia to jasnieje to ciemnieje czasami.
Od polnocy olbrzymy - drzewa rozrzucone
kazde inne i starsze, pieknie wygladaja
na pniach szerokich od siebie troche oddalone
stoja. A ich galezie nisko opadaja.
I prawie leza na zielonej trawie,
na samym skraju wielkiej polany
stoja dumnie trzy przepiekne pawie
w bezruchu w krajobraz wlane.
Pierwszy paw, ktory bokiem stoi
zadarl glowe i gdzies daleko patrzy
o oparty na trawie ogon sie nie boi
ale, ze go ktos nie zobaczy./ale by go ktos nie zobaczyl
Jest kolorowy niby swiezo malowany
od bialosci poprzez blekit, zielen, braz
do czerwieni z odcieniami kolorow zmieszany
spoglada z glowa podniesiona wysoko wciaz.
Na tej glowie korona sie swieci
osiem bialych pior ja rowno tworzy
dalej stojacy paw, paw trzeci
raz swoj ogon zlozy raz rozlozy.
A kolor jego jest ciemno - zielony/ciemnozielony
zmieszany z ciemniejszymi odcieniami
co do dalej rosnacych drzew zblizony
niczym przezroczysty pomiedzy piorami
na ktorych osadzone sa jak kwiaty
krazki z kolorow jeszcze ciemniejsze
caly ogon jest w barwy bogaty
na koncach pior V i kolory piekniejsze. --> co to V? /litera fau
Piora dlugie, niektore do dolu sie chowa ---> powinno byc 'chowaja' chyba /nie wiem
ponad sto, lekki wachlarz oddaja
reszta ptaka ciemno - niebieska i fioletowa/ciemnoniebieska
i tak sie trzy pawie tu przedstawiaja.


Na bezludzie do swojego majatku
zaprosil Mancio, kiedy juz zaslynal
Olka, Kasie, dwie dziewczyny na poczatku
lecz Lecha jakos dziwnie pominal.
Olek na nogach ze stacji dreptal
Jolka na taxe nic mu nie dala
cos tam mamrotal, przeklinal szeptal
bo kase w domu Jolka trzymala.
szedl tak godzine caly spocony
a gdy sie dowlokl do miejsca spotkania
dali mu napoj mocno schłodzony --> albo 'chlodzony' /niech bedzie chlodzony
wiec go wydoil bez oddychania.
Kasia i jej z pracy kolezanki
autem swoim wczesniej przyjechaly
ze zmeczenia popadaly na lezanki
i sie na nich nie ruszaly.
Lecz po czasie gdy znow sil im przybywalo
o pogodzie o podrozy goscie rozmawiali
o salonie o jedzeniu, ktore sie tu podawalo
ogladali, podziwiali i o cene sie pytali.
Manciu dziadka chcial przedstawic
niepotrzebnie, prawie wszyscy dziadka znali,
z opowiadan -kolezanki- zaczely sie chwalic
wiec go tylko calowali i sciskali.
Zartem -lecz na miejscu- dialog rozpoczynali,
pozniej i kawaly tez sie nadawaly,
nagle ze smiechu sie wszyscy skrecali
i czesto za brzuchy sie dziewczyny lapaly.
Gdy sie atmosfera troche poluznila
to jedli i pili, gdyz im smakowalo
Manciowi do glowy idea strzelila
aby na czesc gosci cos sie powiedzialo.
lenaar

Post autor: lenaar »

nie troche
a ok 50%
poprawilam kilka procent, na wiecej nie mam juz sil

[ Dodano: 2006-10-03, 23:16 ]
przekleilam na zielono, dla odroznienia
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15410
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

o oparty na trawie ogon sie nie boi
ale, ze go ktos nie zobaczy./ale by go ktos nie zobaczyl

tutaj on sie boi, ze zostanie niedostrzezony, pieknosc sie pokazuje
Awatar użytkownika
cieniu1969
Posty: 5059
Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
Kontakt:

Post autor: cieniu1969 »

Kasia i z pracy jej kolezanki ...fobiak tak poprawnie

jutro mam wolne to sobie na spokojnie to poczytam

odwaliło ci taaaaaaaaaaaaaaaakie długie
:)
Anty_Fobia bleeeee
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15410
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

poprawiam to juz trzeci raz, ale nie wyszlo jeszcze tak jak chce
Awatar użytkownika
cieniu1969
Posty: 5059
Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
Kontakt:

Post autor: cieniu1969 »

fo biaaak
a bez romantyzmu ale ze śmiechem i dobrym humorem
potrafisz się kochać?
potrafisz!-ja to wiem
a wogóle to...nie powiem nic więcej i już

[ Dodano: 2006-10-08, 21:31 ]
złoszczę zawsze sie w ukryciu

a ja odwrotnie
fobiak to ciekawy tekst

[ Dodano: 2006-10-10, 17:46 ]
Na przyjecie idę dzisiaj
chyba o mnie zapomnieli
kto zaprosi taka gnide
niespodzianke beda mieli.
Pod humorek sie nachleje
Pojde tam juz zaprawiony
ludzie placza ja sie smieje
no bo jestem podchmielony.

[ Dodano: 2006-10-10, 17:47 ]
może-poległy pawie?
Anty_Fobia bleeeee
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15410
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

ten avatar z mrozacym kotkiem byl lepszy
dajcie zyc grabarzom
ann13

Post autor: ann13 »

fobiak, a mi to nie powiesz, który mam najlepszy :-P
moze ja sobie zmienię?
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15410
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

ten moglby byc, gdybys zdjela to biale
dajcie zyc grabarzom
ann13

Post autor: ann13 »

hahhaha
przecież zdejmę :)
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15410
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

jakos nie widze
dajcie zyc grabarzom
ann13

Post autor: ann13 »

hahha, fobiak, ja czas przyszły zastosowałam z premedytacją
a TY od razu terażniejszym poleciałeś ;) spod reki

tutaj się wstydzę, bo jednak wolę ograniczoną publicznosć oklaskujacą, i miejsce bardziej zaciszne, w sam raz do rzucania majtkami
na lodówkę :), jesli dolecą w ferworze zdejmowane

no albo gwiżdżąca, ze dodam, bo na dwoje dziadek wrozył wąsami babci, ale wszystko co nie tak się układa
mozna przeciez gazetą nakryć
i poczytać nawet w trakcie o spadku dolara w stosunku

do euro:)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości