Strona 1 z 1

Aleksander Wat

: 2006-11-25, 22:54
autor: lila
List

Poezja jest tangensem samotności
dlatego nie martw się żono
gdy czasem odchodzę od Ciebie
aby nie patrzeć przez twoje dobre oczy
aby patrzeć w twoje piękne oczy

Â?ażę po mieście
pies bezpański
co komu do mnie?
co mnie do kogo?

Samotność to jak niewprawne palcówki
bez końca bez końca
doremifasollasido remi
Wiesz: jak z piętra nad nami

"Pod Zatopioną Barką"
piję kawę ze starką
czytam gazetę, gram w kości
patrzę na Madame Bovary
która jest żoną restauratora
i uśmiecha się jak landszaft do gości

I znów pójdę powałęsać się
po bruku, którego księżyć jeszcze nie wysrebrzył
ulicą, która jest czuła i pusta
aby było, wiesz: troche jak z Utrilla

I znowu w ciemniejącej willi
zapatrzę się w kwadrat lustra.
W kwadracie lustra jest prostokąt okna
a w oknie wierzba stanęła
ale taka
rozgałęziona
w misterną koronkę cienkich witek
czarna w seledynie
którego różowiejąca płomienność nie da się wyśpiewać
Ty wiesz: "tot wieczernyj nieskazannyj swiet"

Spoza koronki i spoza seledynu
dokądkolwiekbym szedł
twoje wierne oczy
niech zawsze czuwają nade mną

Gdy promienność mrocznieje
twoje oczy jaśnieją