Strona 1 z 1

Halina Poświatowska

: 2006-12-27, 09:12
autor: olga
znowu pragnę

znowu pragnę ciemnej miłości
miłości która zabija
tak o śmierć modli się
skazany

przyjdź dobra śmierci
rozrzutna bądź jak noc sierpniowa
bądź ciepła
dotknij mnie lekko

odkąd poznałam prawdziwe imię
przygotowuję moje serce
na ostatni urwany wstrząs


**********


mój kochanek

mój kochanek wcale nie jest piękny
i charakter ma raczej trudny
ale kto mi umaluje niebo
w ciemny fiolet popołudnia
gdy pozwolę mu odejść i nie wrócić

mój kochanek ma gorące usta
i rząd ostrych zębów gdy śmiechem
odpowiada na wyzwanie świtu
mój kochanek ma usta które wschodzą
półksiężycem nad każdą z moich nocy

mój kochanek nie jest czuły jego oczy
w prostokącie ulicy tańczą
zażega w dziewczętach płomień
uczepiona u jego cienia
trzymam miłość twoją za włosy

w jego cieniu wątłe źdźbło trawy
w kwietniową jabłoń rozkwita

: 2006-12-27, 13:54
autor: Gruba Lola
***
jakiej czułości trzeba powiedz
żeby rozproszyć cienie pod oczyma
jakiej pieszczoty żeby z kreski ust
wydobyć pełnięksięzyca lub kwiatu?

jakiej miłości!
żeby zgasić krater rozedrgany
otwartą ranę ziemi która
nie chce się zgoić czy nie umie

: 2006-12-27, 15:47
autor: olga
do ciebie

do ciebie
poprzez czas
czasem tak blisko
że dotykam

nie wiem
gdzie się kończy pamięć
a zaczyna rzeczywistość

zegar mojego ciała
zaciął się

uparcie wraca
do chwil
już okrzepłych
we wnętrzu drzew

we mnie
czas nie potrafi zastygnąć
toczy się
poprzez krew

Lustro

: 2010-05-16, 02:03
autor: cebreiro
jestem zaczadzona pięknem mojego ciała, patrzyłam dzisiaj na siebie twoimi oczyma, odkryłam miękkie zagięcie ramion znużoną okrągłość piersi które chcą spać i powoli na przekór sobie staczają się w dół. moje nogi rozchylające się oddające bezmiernie aż po krańce których nie ma to co jest mną i poza mną pulsuje w każdym liściu w każdej kropli deszczu.

widziałam się jak gdyby poprzez szkło w twoich oczach patrzących na mnie czułam twoje ręce na ciepłej napiętej skórze moich ud i posłuszna twojemu rozkazowi stałam naga naprzeciw wielkiego lustra, a potem zasłoniłam oczy twoje żeby nie widzieć i nie czuć samotności mojego rozkwitłego tobą ciała.