Nie wiedziała
On był szoferem a ona szwaczką
Taką sobie szwaczką
Bardzo kochała go bardzo
O lala Ialala lalala
On jechał ulicą i trąbił
tutu tum mm
Ona na maszynie szyła
Ona dla niego tylko żyła
Ona bardzo kochała go bardzo
o lala lalala lalala
A raz zdradziła go przecie
O nigdy nie wierzcie kobiecie
Chociaż kochała go bardzo
O bardzo kochała
o lala lalala lalala
Myślicie że się zastrzelił
Zabił ją albo rywala
Przecież kochała go bardzo
o lala lalala lalala
On śmiał się jechał ulicą i trąbił
mm mm tum — —
Ona siedziała szyła i płakała
Bo go kochała bardzo kochała
o lala lalala lalala
( Myślicie że szyła na zamówienie? )
Szyła maleńką koszulkę
Bo ona kochała a nie wiedziała
Którego bardziej kochała
o lala lalala lalala
A teraz szyła płakała
o lala lalala lalala
Bo obu bardzo kochała
A nie wiedziała
o lala lalala lalala
Zdrada
Poszła czuła że w ciąży
Zległa na ławce z ulicy
Dobył brauninga i gryzł
Ty suko to jest zdrada
Kto wziął z komody portfel
Kto doniósł wszystko policji
Zległa jak suka w ulicy
To życia i zbrodni krew
Krzyk telefon i tłum
Powiada że ona niewinna
Na łóżku w szpitalu drży
I dziecko krew i kał
A on pijany śpi w domu
Kochanka w szpitalu jak pies
Powiedz że ja go zabił
Nie musi być śmierć już nie
Dziecko o ojcu nieznanym
Wiedziałeś że to ja był
Przyszli zabrali w kajdany
Wiedziałaś suko że JA.
Tytus Czyżewski
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości