1 października mam imieniny
mam więc takie życzenie byście pocałowali mnie w dupę
(z nielicznymi wyjątkami które tyczą)
dupę wystawię też na życzenie
nie odważyłbym się na takie gdybyście nie byli tylko wirtualnie
i gdybym nie był Remikiem

szacun wielki (na drugie a raczej pierwsze mam inaczej;)

rozumiem, że Twój problem jest głębszy niż okrężnica, Szanowny Awatarze, jest to w istocie problem tożsamości, z którym, jak widzę, jest Ci nieznośnie ciężko... cóż mogę doradzić? proponuję spojrzeć na siebie w lustrze i w monitorze... lustra działają w jedną stronę, ekran - w obie, że posłużę się odwołaniem do poezji Jima Morrisona... jeśli widok ów różni się i różnica owa sprawia Ci dyskomfort, może najwłaściwiej byłoby zbić lustro lub monitor? a może to zbyt łatwe i należałoby zintegrować oba wizerunki? sytuacja nie jest prosta, albowiem natenczas jedynym, który całuje Cię w dupę, jesteś Ty sam, Szanowny Awatarze...

odpowiedź godna deana
dzięki za rozwinięcie życzenia
choć do scenariusza opasającego tzw. wirtualną rzeczywistość brakuje kilku wersów
to cenię żeś odgadł (nieznane mi) intencje, alienacje i kongregacje czyli koniunkcje koligacji
w sumie
dzięki
całujesz?
żartuję, byłem w amoku przed śliwkami pisząc to
wybacz jeśli uraziłem nasze wirtualne zarozumienie

Może i pocałowałbym Cię w dupę (przez papierek oczywiście, żeby mi się niewyparzona gęba nie pobrudziła), gdybyś miał twarz...
Bez życzeń i pozdrowień - Gacek

Wszystkiego najlepszego i życzę sobie byś wystawił swoją dupę,
a ja tobie swoją.
Buziaczki i całuski!.

Miał Remik w imieniny,
życzeń całą kupę,
lecz jedno najważniejsze,
więc wystawił dupę,
a ja, nie urażony,
też swoją, z drugiej strony.

I było tak miło i fajnie,
aż szkoda że wirtualnie.

Pozdrawiam imieninowo!