Zlota

Moderatorzy: Boob, Wojciech Graca, Margot, andreas43, anty-czka, nuel, Gacek

Złota
Posty: 97
Rejestracja: 2008-03-15, 00:42
Kontakt:

zatęsknić

Post autor: Złota »

a czym jest Twa tęsknota w obliczu wieczności? niczym. a skoro niczym czyli nie ma jej w ogóle, prawda? (pokrętna ta logika)
a serio: Margot, potęsknisz i przestaniesz. przynajmniej mam taką nadzieję. bo za mną nie warto tęsknić. kto za mną tęskni, ten prędzej czy później, dostaje po dupie. raczej, prędzej. nadal chcesz tęsknić czy Ci już przeszło, Słonko?
"Gdy ktoś mnie zapewnia, że obca jest mu uraza, zawsze mnie kusi, by dać mu w twarz, żeby mu pokazać, iż się myli."- Emil Cioran
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Nigdy mi nie przejdzie, nigdy. Moja tęsknota jest moja, Ty nie możesz jej poczuć. Jest duża. Jest taka duża, że musisz spróbować wyobrazić ją sobie. Ona do Ciebie idzie, leci, słyszysz, czujesz?
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
Złota
Posty: 97
Rejestracja: 2008-03-15, 00:42
Kontakt:

tęsknota leci

Post autor: Złota »

Tęsknota nie ma nóżek, zatem nie leci. Leci ze mnie, nie powiem co właśnie, bo mi nie wypada, zresztą każda baba wie, co z niej czasem leci. Zakrawa na wulgarność? Ni huja, nie zakrawa. To ma byc wulgarne. Zwłaszcza, dziś. Margot, zejdź ze mnie.
"Gdy ktoś mnie zapewnia, że obca jest mu uraza, zawsze mnie kusi, by dać mu w twarz, żeby mu pokazać, iż się myli."- Emil Cioran
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Lata się na skrzydełkach, na skrzydełkach ... Ale Ty pewnie z powodu, ze leci, piwkujesz, bo to rozluźnia? Znowu, he, he, mamy to w tym samym czasie, ciekawe ... Ja też piwkuję ...
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
Złota
Posty: 97
Rejestracja: 2008-03-15, 00:42
Kontakt:

Lata...

Post autor: Złota »

mijają, a człowiek się nie zmienia. Pewna Pani z wojskowych kręgów powiedział mi dzisiaj, że czuje się ze mną jak z dzieckiem. A dzieciom, jak powszechnie wiadomo, alkoholu pić nie wolno. Mój infantylizm przejawił się na tym forum jednorazowo ;) Zaistniałam. W wyniku tego zaisnienia, niektórzy nabrali przekonania, że pojawił się fenomen. A Ty, Margot, pierwsza dostrzegłaś mój geniusz. Muszę Ci coś wyznać. Nadeszła odpowiednia pora. Zalogowałam się tutaj, bo od dawna się w Tobie kocham. Ale to juz koniec naszego romansu. Po tym, co mi zrobiłaś.
"Gdy ktoś mnie zapewnia, że obca jest mu uraza, zawsze mnie kusi, by dać mu w twarz, żeby mu pokazać, iż się myli."- Emil Cioran
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Jesteś tu bardzo, potwornie potrzebna, bo potrzebny jest kobiecy geniusz dla równowagi. Pewnie nie wiesz, o co chodzi. Tu, do tej pory, za geniusza robił /i nadal robi/ niejaki Marcin Rajski, zatem musisz, po prostu musisz tu bywać. My, kobiety, będziemy z Tobą. Rozumiesz?
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
Złota
Posty: 97
Rejestracja: 2008-03-15, 00:42
Kontakt:

rajski ogród, onanaj

Post autor: Złota »

No, to się rypnęłam. I to zdrowo. Nalegałaś na spotkania. Nie wyszło. z rozpędu napisałam, że się w Tobie kocham. Przejęzyczenia czasem tłumaczą się same, klasycznych nie powinno się innym objaśniać. Rozumu Ci, Margot, zdaje się nie brakuje, więc dośpiewasz sobie sama niedopowiedziane. Tylko, do cholery, czemu nie piszesz na priva?
"Gdy ktoś mnie zapewnia, że obca jest mu uraza, zawsze mnie kusi, by dać mu w twarz, żeby mu pokazać, iż się myli."- Emil Cioran
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Re: rajski ogród, onanaj

Post autor: Margot »

Z³ota pisze: Tylko, do cholery, czemu nie piszesz na priva?
Bo chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że kobiecy geniusz tego forum, czyli Ty, że, krótko mówiąc, ja też się w Tobie kocham. Niech wiedzą.
A poza tym, wklej coś. Wiersz albo cokolwiek. Może być o naszej miłości.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
Złota
Posty: 97
Rejestracja: 2008-03-15, 00:42
Kontakt:

nasza

Post autor: Złota »

Tego się obawiałam. Dlatego, unikałam tego forum jak ognia. Milczałam, ale niepokój był coraz większy. Intuicja? Codziennie sprawdzałam, czy nie ma wiadomości od Ciebie. Do tej pory, oddychałam swobodnie. Aż do tej rozmowy, która niepotrzebnie wywewnętrzniasz nas całemu temu "światu". Wiem, co czują moi przyjaciele geje, przez co muszą przechodzić. To nie prawda, że przyznają się do swojej orientacji na hura, raczej stronią od tego. Wielu, którzy uwierzyli, że w Polsce możliwe jest nawet zawarcie małżeństwa humanistycznego, czuje tearaz ogromny lęk, od kiedy się ujawnili. Dlaczego mi to robisz Margot? Proszę, zapomnij. I nie żądaj ode mnie wiersza. Chyba, że pożegnalnym Cię zadowolę? Taki, chyba, mogę Ci oferować.
"Gdy ktoś mnie zapewnia, że obca jest mu uraza, zawsze mnie kusi, by dać mu w twarz, żeby mu pokazać, iż się myli."- Emil Cioran
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Nie, nie zgadzam sie na pożegnania. Dopiero co odnalazłaś się przecież. Pisz co chcesz, tylko nie każ więcej tak długo na siebie czekać. Możemy sie także umówić, że nie będziemy więcej rozmawiać publicznie o naszej namiętności. Zgadzasz się?
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
Złota
Posty: 97
Rejestracja: 2008-03-15, 00:42
Kontakt:

wątpliwa to namiętność

Post autor: Złota »

Skoro we mnie się wypaliła, a przy boku mam męża. Jakżeby inaczej, mąż u boku geniusza być powinien, nie odwrotnie, nieprawdaż? Pamiętasz może mój wiersz bez tytułu, rozpoczynający się: "jestem nadżerka rozorana niedoskonałością mężczyzny"? Dedykuję Ci go, na pożegnanie naszych "namiętności".
"Gdy ktoś mnie zapewnia, że obca jest mu uraza, zawsze mnie kusi, by dać mu w twarz, żeby mu pokazać, iż się myli."- Emil Cioran
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Dobrze wiesz, że nie znam tego wiersza. Czy w ogóle ktoś go zna poza Tobą?
Musisz tu pisać, rozumiesz? Musisz podjąć wyzwanie. Musisz postawić swój geniusz naprzeciwko geniuszu Marcina Rajskiego. Nie odmawiaj.
Tak naprawdę, to Marcin Rajski nie jest geniuszem, ale tak się tutaj usiłuje prezentować. Rozumiesz? Możesz robić to samo, byle uparcie i nieskrycie.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
Złota
Posty: 97
Rejestracja: 2008-03-15, 00:42
Kontakt:

*** (nigdy się nie zabliźnia to, co stracone)

Post autor: Złota »

Jestem nadżerka rozorana,
stale szarpana wspomnieniami
niczym niedoskonałością mężczyzny.
Dlaczego nie mogą mnie wygoić?
Więcej nawet:
rozgrzebują niczym palcem rozrywa się skrzep,
powolutku podważana paznokciem...
(tonę w mazi i chłodzi mnie woda).
Nie dając rady wyleczyć, tak jak kleszcz zostawia swą głowę
- narośl bólu, całe jej
życie mi dano.
"Gdy ktoś mnie zapewnia, że obca jest mu uraza, zawsze mnie kusi, by dać mu w twarz, żeby mu pokazać, iż się myli."- Emil Cioran
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Hej, wejdź do działu: Wiersze, kliknij u góry: new topic i tam wklej ten tekst. Zrób to, proszę.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

jako, że w dyskusji tej kilkakrotnie pojawiło się moje imię i nazwisko, chciałbym sprostować pewne uwagi, które o mnie poczyniono.
- to prawda, myślę, że jestem geniuszem, ale wiem, że nim nie jestem.
na przyszłość sugerowałbym uważniej wypowiadać się,
zwłaszcza jeśli opinia rodzi się, po, jak sądzę, przeczytaniu tekstu, który nie ma z założenia przedstawiać świata rzeczywistego, czy, tym bardziej, światopoglądu jego autora

MR
Wojciech Graca
Posty: 3472
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

Panie Rajski, ja natomiast uważam, pod warunkiem, że uważać mnie można, że został popełniony fundamentalny błąd przy nadawaniu Panu rzeczownika zastępczego dla godności M. Rajski. Moim zdaniem nieprawdą jest, że element M. Rajski należy do zbioru Geniusz. Prawdą natomiast jest, że elementy bóg internetu oraz związany semantycznie z tymże geniusz są częścią zbioru M. Rajski.
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

Panie Wojciechu, czas już chyba, żebym i ja wypowiedział się w tej sprawie.
(Marcin pozwolił mi skorzystać ze swego konta. Nie założyłbym i tak swojego, bo to
byłoby niezgodne z regulaminem, który ogranicza możliwość posiadania konta do jednego, w przypadku tego samego IP)

Chciałbym prosić by Pan, jak i inni użytkownicy portalu, nie przesadzali w docenianiu
wartości artystycznej utworów marcina, czy walorów jego samego, niezależnie nawet od tego, w jakim stopniu uwagi tego typu wypełnione są złośliwością.
Potem są tylko z nim problemy i staje się trudny do współżycia.

Robert K.

p.s. zastanówcie się też, czy nie warto wziąć się za jakąś konkretną pracę, której wyniki są bardziej namacalne, niż pleść tu androny
Złota
Posty: 97
Rejestracja: 2008-03-15, 00:42
Kontakt:

konkretna praca

Post autor: Złota »

Panie nieMarcinie nieRajski mam rozumieć, że wzywa Pan do zaprzestania TWORZENIA. A proponując pracę, ma Pan na myśli slogany, typu: poeci do kopania rowów, chciałbym Was tak zaorać, żebyście potem na NIC sił nie mieli ...czyli mieli siły na COŚ??? Błagam, o odrobinę intelektu na tym forum.
"Gdy ktoś mnie zapewnia, że obca jest mu uraza, zawsze mnie kusi, by dać mu w twarz, żeby mu pokazać, iż się myli."- Emil Cioran
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

droga pani, brakiem intelektu, a już na pewno, co dużo gorsze, brakiem poczucia humoru, to pani się właśnie wykazała
Wojciech Graca
Posty: 3472
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

Sz.P. bliżej nieokreślony Robercie K. czy ja dobrze przeczytałem, że Pan współżyje? Proszę wobec tego, nim przejdę do meritum w pańskiej kwestyi, nadać rodzaj temu współżyciu, bo przyznam się, że nie wiem jak mam z Panem postępować w rozmowie.
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

jeśli facet pisze wiersze, to albo ma nie po kolei w głowie,
albo jest gejem, albo jest z nim coś innego nie tak
odsetek homoseksualistów wśród wierszokletów jest wyższy niż
u mężczyzn nie piszących wierszy
a odsetek u prawdziwych poetów jest jeszcze wyższy
wymienię choćby trzech z polskiego podwórka, tych którzy się do tego oficjalnie przyznają (Wiedemann, Pasewicz, Dehnel)
a tych którzy przyznać się nie chcą jest jeszcze więcej
ja na szczęście jestem marnym wierszowcem, a mimo to zdarzyło mi się kiedyś uwikłać, w coś co można by nazwać
internetowym homoromansem, tak mi się w każdym razie wydaje

najbardziej jednak ciekawą grupą są te osoby, które będąc bi (czy też całkowicie homo) wstydzą się do tego przyznać, także przed sobą i walczą z tym, często lżąc gejów
takim klasycznym już przykładem jest Marek T.
jakbym był gejem to rozdziewiczanie takich kolesi sprawiałoby mi największą frajdę

ty, też często odnosisz się ze swoją homofobią, dlatego w moich oczach też jesteś podejrzany
Złota
Posty: 97
Rejestracja: 2008-03-15, 00:42
Kontakt:

rozdziewiczanie

Post autor: Złota »

można "praktykować" lub nie. ale nie o tym mowa w tym wątku, Panie Inteligencik.
"Gdy ktoś mnie zapewnia, że obca jest mu uraza, zawsze mnie kusi, by dać mu w twarz, żeby mu pokazać, iż się myli."- Emil Cioran
Wojciech Graca
Posty: 3472
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

Pan zarzuca mojej osobie homofobie? Homofobie wywodzącą się od słów homoseksualizm i φόβος phóbos = strach? Otóż nie. Ja wcale nie czuję niechęci i odrazy do pedałów i lesb. Ja nazywam rzeczy po imieniu. Jak coś jest chore i sprzeczne ze słowem bożym to trzeba z tym walczyć i nie będę biernie się przyglądać temu, jak wmawia się dzieciom, że tatusiów może być dwóch lub mam tyleż samo. Oby ich siara spaliła jeśli się nie zmienią zboczeńce jedne.
Poza tym Pana teoria mówiąca, że homopoeta > heteropoeta jest jednym słowem zjebana w takim stopniu w jakim zjebana jest psychika każdego homoseksualisty. Wymienieni przez Pana jegomościny to epizody. Kiedy czyta się ich to chce się wyrzygać na tą żylastą Gertrudę czy też dzietną peliszko.

Pozwolę sobie zacytować prawdziwą męską poezję:

O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja,
jakże piękna!
Oczy twe jak gołębice
za twoją zasłoną.
Włosy twe jak stado kóz
falujące na górach Gileadu.
Zęby twe jak stado owiec strzyżonych,
gdy wychodzą z kąpieli:
każda z nich ma bliźniaczą,
nie brak żadnej.
Jak wstążeczka purpury wargi twe
i usta twe pełne wdzięku.
Jak okrawek granatu skroń twoja
za twoją zasłoną.
Szyja twoja jak wieża Dawida,
warownie zbudowana;
tysiąc tarcz na niej zawieszono,
wszystką broń walecznych.
Piersi twe jak dwoje koźląt,
bliźniąt gazeli,
co pasą się pośród lilii.
Nim wiatr wieczorny powieje
i znikną cienie,
pójdę ku górze mirry,
ku pagórkowi kadzidła.
Cała piękna jesteś, przyjaciółko moja,
i nie ma w tobie skazy.
Z Libanu przyjdź, oblubienico,
z Libanu przyjdź i zbliż się!
Zstąp ze szczytu Amany,
z wierzchołka Seniru i Hermonu,
z jaskiń lwów,
z gór lampartów.
Oczarowałaś me serce, siostro ma, oblubienico,
oczarowałaś me serce
jednym spojrzeniem twych oczu,
jednym paciorkiem twych naszyjników.
Jak piękna jest miłość twoja,
siostro ma, oblubienico,
o ileż słodsza jest miłość twoja od wina,
a zapach olejków twych nad wszystkie balsamy!
Miodem najświeższym ociekają wargi twe, oblubienico,
miód i mleko pod twoim językiem,
a zapach twoich szat
jak woń Libanu.
Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico,
ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym.
Pędy twe - granatów gaj,
z owocem wybornym kwiaty henny i nardu:
nard i szafran, wonna trzcina i cynamon,
i wszelkie drzewa żywiczne,
mirra i aloes, i wszystkie najprzedniejsze balsamy.
[Tyś] źródłem mego ogrodu, zdrojem wód żywych
spływających z Libanu.

PnP Salomon

______________________________________________


Dokąd jedziesz, skarbie słodki?
Stój, zaśpiewam ze dwie zwrotki,
Tak jak umiem tylko ja.
Przed miłością, śliczna różo,
Nie obronisz się podróżą:
Szkoda i jednego dnia.


Serce nie zna słowa "potem";
Cieszmy się młodości złotem —
Któż wie, co nam niesie czas?
Nic nie zyskasz, jeśli zwlekasz:
Chodź, pocałuj, czekać nie każ,
Raz, i znów, i jeszcze raz


William Szekspir
Dokąd jedziesz, skarbie słodki?
(Piosenka z "Wieczoru Trzech Króli")


______________________________________________
wiersz napisany w roku 1823

Precz z moich oczu!... posłucham od razu,
Precz z mego serca!... i serce posłucha,
Precz z mej pamięci!... nie tego rozkazu
Moja i twoja pamięć nie posłucha.

Jak cień tym dłuższy, gdy padnie z daleka,
Tym szerzej koło żałobne roztoczy, -
Tak moja postać, im dalej ucieka,
Tym grubszym kirem twą pamięć pomroczy.

Na każdym miejscu i o każdej dobie,
Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.

Czy zadumana w samotnej komorze
Do arfy zbliżysz nieumyślną rękę,
Przypomnisz sobie: właśnie o tej porze
Śpiewałam jemu tę samę piosenkę.

Czy grają w szachy, gdy pierwszymi ściegi
Śmiertelna złowi króla twego matnia,
Pomyślisz sobie: tak stały szeregi,
Gdy się skończyła nasza gra ostatnia.

Czy to na balu w chwilach odpoczynku
Siędziesz, nim muzyk tańce zapowiedział,
Obaczysz próżne miejsce przy kominku,
Pomyślisz sobie: on tam ze mną siedział.

Czy książkę weźmiesz, gdzie smutnym wyrokiem
Stargane ujrzysz kochanków nadzieje,
Złożywszy książkę z westchnieniem głębokiem,
Pomyślisz sobie: ach! to nasze dzieje...

A jeśli autor po zawiłej probie
Parę miłośną na ostatek złączył,
Zagasisz świecę i pomyślisz sobie:
Czemu nasz romans tak się nie zakończył?...

Wtem błyskawica nocna zamigoce:
Sucha w ogrodzie zaszeleszczy grusza
I puszczyk z jękiem w okno zalopoce...
Pomyślisz sobie, że to moja dusza.

Tak w każdym miejscu i o każdej dobie,
Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.



Do M***
Adam Mickiewicz
______________________________________________

/ Du holde Kunst, in wievel grauen Stunden /

A może byśmy tak, jedyna,
Wpadli na dzień do Tomaszowa?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
Ta sama cisza trwa wrześniowa...

W tym biały domu, w tym pokoju,
Gdzie cudze meble postawiono,
Musimy skończyć naszą dawną
Rozmowę smutnie nie skończoną.

Do dzisiaj przy okrągłym stole
Siedzimy martwo, jak zaklęci!
Kto odczaruje nas? Kto wyrwie
Z nieubłaganej niepamięci?

Jeszcze mi ciągle z jasnych oczu
Spływa do warg kropelka słona,
A ty mi nic nie odpowiadasz
I jesz zielone winogrona.

Jeszcze ci wciąż spojrzeniem śpiewam:
" Du holde Kunst"... i serce pęka!
I musze jechać... wiec mnie żegnasz,
Lecz nie drży w dłoni mej twa ręka.

I wyjechałem, zostawiłem
Jak sen urwała się rozmowa,
Błogosławiłem, przeklinałem
" Du holde Kunst! Więc tak? Bez słowa?"

Ten biały dom, ten pokój martwy
Do dziś się dziwi, nie rozumie...
Wstawili ludzie cudze meble
I wychodzili stąd w zadumie...

A przecież wszystko - tam zostało!
Nawet trwa cisza ta wrześniowa...
Więc może byśmy tak, najmilsza,
Wpadli na dzień do Tomaszowa?...


Przy Okrągłym Stole
Julian Tuwim
______________________________________________
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

złota - radzę opanować sztukę czytania ze zrozumieniem
margot - nie wciskaj na siłę geniuszu do głowy koleżanki i nie napuszczaj jej na mnie, bo tylko idiotkę robi z siebie
wojtek - jesteś homofobem, wystarczy przeczytać to co teraz napisałeś
używasz określeń, które uznane są za obraźliwe, nazywasz to zjawisko chorym, a przecież to z żadną chorobą nie ma nic wspólnego, no i powołujesz się na słowo boże, (nie wszyscy w niego wierzą, czy też po prostu wierzą w innego, kryterium to nie jest więc obiektywne i wspólne wszystkim), które zakazuje nienawiści
a homofobia jest formą nienawiści tak jak rasizm czy antysemityzm
z nienawiści należy zrezygnować, bo jest uczuciem nieprzyjemnym i tak na prawdę najbardziej dotyka nienawidzącego, inaczej, po co sobie takimi pierdołami głowę zawracać
co więcej homofobia jest w obecnych czasach dowodem na mały intelekt, a już na pewno zaściankowość, nikt cywilizowany poważnie barbarzyńcy traktować nie będzie
jak dwóch kolesi chce się pierdolić, to niech się pierdolą, nikomu krzywdy nie czynią, oczywiście są też zjawiska negatywne, tak jak pedofilia, a to jest zupełnie co innego, co więcej może mieć też charakter heteroseksualny

zacytowana niby moja teoria nie zgadza się z tym co napisałem

jeśli miałbym negatywnie oceniać dzieło, ze względu na orientacje seksualną autora, to musiałbym uznać za nic niewartą ulubioną powieść mą "W poszukiwaniu straconego czasu" Prousta, nie słuchać Piotra Czajkowskiego, nie oglądać obrazów Caravaggia, nie czytać wierszy Rimbaud (czego po prawdzie i tak nie czynię :-P :) )
nie rozumiem twojego zacietrzewienia w tej sprawie
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Marcinie, nie zawiodłeś mnie.
Pozdrawiam serdecznie.

P.S.

Parę wyjaśnień:
Sonety Szekspira były adresowane do mężczyzny.
Nic nie wiadomo o orientacji homoseksualnej Caravaggia.

Przypadek Szekspira, który był po prostu biseksualistą, jest wynikiem wielowiekowej cenzury /biedny Wojtek Graca nie dowiedział się o tym do tej pory/.

Natomiast przypadek Caravaggia jest wynikiem starej metody uprawianej przez homoseksualistów; anektowania do swojego grona różnych sławnych ludzi, zwłaszcza ludzi wielkiego talentu.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
Wojciech Graca
Posty: 3472
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

Marcinie, wyjaśnić powinienem Tobie, że ku wszelkim pedałom i lesbom żywię miłość. Ci sodomici są biedni w swojej chorobie, tudzież grzeszności. Gdybym ich nienawidził miałbym na nich wyjebane, że tak to ujmę. A że nie mam, to będę walczyć dożywotnio o świat wolny od wynaturzeń wszelakiej maści, bo wielkim grzechem jest widzieć zło i milczeć.
Pojęcia hetero-, bi- i homoseksualizm utworzono po to, aby znormalizować wynaturzenia, aby na jednej płaszczyźnie umieścić normalność czyli święty związek kobiety i mężczyzny z którego to rodzi się największy cud wszechświata czyli nowy człowiek. Ze związków bi i homo nic się nie rodzi więc są zbędne, pojebane i szkodliwe dla ludzkości. Każdy obrońca tych wynaturzeń jak i praktykujący owe będzie cierpieć wieczność za swoją ignorancję.
Naprawdę przykro jest patrzeć na to, żeby tyle dusz trafiało dziennie do Lucyfera, ale takie czasy, dlatego tym bardziej Ci którzy wiedzą jak być powinno, milczeć nie powinni, widząc co się dzieje i wszelkie poprawności polityczne trzeba mieć głęboko w dupie w konfrontacji ze złem jakie panoszy się w mediach etc.
Poza tym jest jeden Bóg, wieczny, który stworzył dupę do srania, chuja do ruchania i sikania a cipkę do wsadzania i sikania oraz inne organy, narządy, kończyny jak i mózg, który może decydować, bo w przeciwieństwie do wszystkich stworzeń wszechświata tylko ludzki i boski umysł może podejmować niezależnie decyzje, z tymże te ludzkie są częstokroć wbrew naturze.
Dowodem natomiast nie tyle na mały intelekt, ale upośledzenie biologiczne lub inaczej : CHOROBĘ, jest wsadzanie chuja w otwór służący do srania. Nawet prosty chłop żyjący z ziemi albo myśliwy z puszczy amazońskiej, gdzie ani jeden ani drugi być może nigdy nie czytał, wie do czego służy pisior. Lesb to samo się tyczy.
Oczywiście niech sobie robią co im się podoba, jak ich za to zabijać nie będę, nawet gdybym miał to prawnie zagwarantowane. Jednakże milczeć nie mam zamiaru i w każdym miejscu, w którym przeczytam coś na temat bohaterów mojego wywodu, będę walczyć z tą chorobą, uznaną obecnie za orientację.
Margot, wcale nie uważam, żebym był biedny. Nie siedziałem w sypialni Williama i nie patrzyłem z kim sypia. Czytam natomiast jego słowa i odnajduję w nich zdrowe uczucia względem kobiet.
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

niech więc tak zostanie
każdy swoja opinie wyraził
ann13

Post autor: ann13 »

jeszcze janie

Oby ich siara spaliła jeśli się nie zmienią zboczeńce jedne.


nie wiem czy tak mówi chrześcijanin, na moje ignoranckie oko nie, ale to zdaje się ojciec tadeusz jeżdzi/ł maybachem, na liturgii się nie znam i słowie bożym, chociaz lubie chodzić na msze, dla dzieci, ale jak widzę raczka, który wysyła błysk z oka do swojego ukochanego partnera, to niech sobie żyją, być może szczęsliwiej niz niejedno zawarte przed ołtarzem małżeństwo, chociaż mam sprzeczne uczucia, bo i równocześnie weźmie mnie na rzyganie, ale natury zmienić się nie da, kiedy zboczyła również i jeśli tych dwoje, ma być szczęsliwych, to lepiej żeby nie unieczęśliwiali się we czwórkę, (tutaj przyjęłam modny wariant ich dwoje, różnej płci (po bożemu) plus pies) tylko dlatego, że im się źle geny sparowały ciemną nocą, albo i na ławce w parku
Wojciech Graca
Posty: 3472
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

Anno, ja uważam natomiast, że nie ma czegoś takiego jak natura homo. Jest natomiast natura człowieka oraz cała masa wynaturzeń.
ann13

Post autor: ann13 »

a ja uważam ze jest natura, przymiotniczki wymyślili ludzie, w przypadku natury, aby ją odnaturzyć i aby niewiele z niej zostało, bo jak się podzieli włos na cztery, to będzie operacja plastyczna, a nie natura, i to nie jest choroba, bo na chorobe to jest l4, antybiotyki, albo zastrzyki w dupę, można też wsadzic w siebie kurację witaminową, rozgryzać a plus e i przechodzi, a tutaj można tylko zrobić sobie makijaż, ale co z tego, jak on jest zmywalny, a pod nim siedzi twarz pedała i jakbym była lesbijką, to też bym się nie czuła wcale ze sobą, jakbym musiała zakładać dla ciebie wojtuś fartuszek przykladnej matki, żony






i kochanki :P)
żebyś mnie nie spalił, bo jestem czarownicą przez to, ze wolę alę, co ma ma kota, od adasia


mickiewicza

[ Dodano: 2009-12-20, 18:47 ]
wojciechu i ja rozumiem że nie ma co temu przyklaskiwać, a już zwłaszcza owacyjnie, bo świat się stoczy do przerębla i w końcu sie okaże, że ci, (zrobię placek ze śliwkami) normalni, cokolwiek by to nie oznaczało, ale są kanony, muszą budować obozy dla uchodźców, ale z drugiej strony i naturze (czyli bożemu palcu, palcowi) może się też czasem omsknąć, wiec jesli widać, to na prawdę, też cokolwiek by to nie oznaczało i jaką/czyją źrenicą, to czemu nie zaakceptować, osobiscie mogłabym dołozyć tylko pod rozpałkę dla pedofila, ale jak dwoje doroslych mężczyzn sobie wyjada w z dzióbków i pakuje nie w te dziurkę, z miłości, to nie będę im się wpieprzać w jadłospis

a jeszcze poza tym, to od początku wychodzę z końca, czyli od bilansu,
bo co z tego, że pedał założy owczą skórkę i zacznie kwiczeć jednym głosem w stadzie baranów, (bo dopóki się nie przejdzie światełka w tunelu, to nie wiadomo kto jest kim, a na oko to chłop w szpitalu umarł, jak zaniedbał składkę do KRUsu, a gdybają tylko wróżki czarnoksięznikom i co ty mozesz wiedzieć co odlicza się w niebie, jak tam nigdy nie byłeś, albo jak byłeś, to nie pamiętasz) żeby się przypodobać, np. tatusiowi, który nie wyobraża sobie, bo w głowie mu się nie mieści, aby jego syn startował z bukietem czerwonych róż do kuzyna jego dyrektora, zamiast przykręcać śrubki dziewczynom pod spódnicami (no, kobiety są mądrzejsze, więc mądra mamusia zaakceptuje, powiedzmy, inność syna szybciej, bo inaczej go starci i będzie mogła tylko dwa więcej utłuczone i opanierowane już schabowe wyrzucić do kosza), weźmie sobie zonę, albo pożyje na kociej łapie, ważne że z kobietą, bo doścignie wzór adama i ewy, narobi 36, 001 milionowych obywateli z kalendarzyka, a na końcu się okaże, akurat jak córce zuzi wyjdą pierwsze pryszcze i będzie się chciała rzucić ze zgryzoty pod pociąg, to tatuś nareszcie spotka miłość swojego życia, krystiana listonosza, bo wojciechu, natura wyjdzie, zawsze, czasem nie w swoim czasie, albo najmniej odpowiednim, nawet jesli jest okładana tona piasku, nie da się jej oszukać, wiec dlaczego nie ulozyć sie do niej, zamiast ja układać do siebie, oszczędzając komus cierpienia, chociaż ja nie twierdze, że z syna pedała to nie będzie docent doktor habilitowany, który wymyśli szczepionkę na raka i na coś sie ten wybryk z zoną/kobietą przy garach przyda ( nie wiem jak mu stanął i spełniał małzenskie, czy poza, obowiązki, w tym wypadku to dobre słowo) ale to już temat dla wwww, jak mu kant wyjdzie bokiem, bo to chyba tez pedal, tylko facetów opiewa, co glownie palcem w bucie grzebali w oddaleniu, a nawet separacji od życia, a tylko ono jest najdoskonalszym, a właściwie to jedynym nauczycielem
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

a co z lodem
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Swego czasu Młodzieżowy Wojciech Graca Wszechpolski /w skrócie MWGW/ napisał wiersz o miłości do kobiety, /a zatem męski wiersz/, który kończył się słowami /cytuję z pamięci/: "i wyliżę twoją cipkę chociaż wali szczochem". Wnioskuję stąd, że natura, w imieniu której MWGW feruje tutaj swoje wyroki, dopuszcza seks oralny.
Natomiast pomyśl, lilu, jak muszą się czuć wszystkie te poetki i wszyscy ci poeci, którzy pisali w swoich utworach o seksie analnym. Według MWGW to prawdopodobnie poezja sodomicka.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15408
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

rewolucyjne erekcjato podjebane wojtusiowi

Wojciech Graca pisze:wielkim grzechem jest widzieć zło i milczeć
Wojciech Graca pisze:nic się nie rodzi
Wojciech Graca pisze:żebym był biedny
Wojciech Graca pisze:będę walczyć
Wojciech Graca pisze:aby na jednej płaszczyźnie umieścić normalność
Wojciech Graca pisze:będę walczyć o świat wolny
Wojciech Graca pisze:aby znormalizować wynaturzenia
Wojciech Graca pisze:wsadzanie chuja w otwór służący do srania
Wojciech Graca pisze:święty związek kobiety i mężczyzny
Wojciech Graca pisze:Lesb to samo się tyczy
Wojciech Graca pisze:Gdybym ich nienawidził
zerwalbym kajdany etyki wwww











































dla ich partnerek
dajcie zyc grabarzom
Wojciech Graca
Posty: 3472
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

Lilo wg mnie to co ja robię z kobietą w sypialni to jest moja sprawa tak jak i Twoją sprawą jest to co Ty robisz z mężczyzną w tejże. Bo relacje kobieta mężczyzna są święte. Pisać chyba nie trzeba, że wszelkie działania nie wyrządzające zła żadnej ze stron są wporzo. Inaczej zaś sprawa ma się z anomaliami.

[ Dodano: 2009-12-22, 15:06 ]
Margot jesteś popierdolona i...

"(...) nie powiem nawet pies Cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa."
J.T.

a przez pancerz tamtego utworu "o miłości" to się popierdolone osoby nie przebiją, jednakże jeśli chciałabyś odzyskać normalność to mogę Ci pomóc.
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

Fobiak, mam coś dla ciebie zajebistego, jeżeli Blejk cię nie przekonuje, to może Weininger coś ci powie:

"Logika i etyka to zasadniczo to samo: to nic więcej, jak tylko powinność wobec samego siebie".
Wojciech Graca
Posty: 3472
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

Anno

Oby ich siara spaliła jeśli się nie zmienią zboczeńce jedne.

Co oznacza ta konstrukcja w parze z moimi wypowiedziami? Jest to moim zdaniem jak najbardziej wypowiedź chrześcijanina, a dokładniej katolika. Uważam tak, ponieważ wierzę w miejsce, w którym grzesznicy cierpią za swoje grzechy (Oby ich siara spaliła) ale zarazem w to, że Bóg w swojej nieskończonej dobroci, poprzez miłosierdzie, daje im ( całe życie na to ; jak i wielu ludzi na drodze każdego grzesznika ) wybór, jest albo albo, nie ma pomiędzy.
To, że jakiś Rydzyk pociska grubą furą sobie, to niech sobie pociska, po śmierci będzie rozliczony ze wszystkiego.
Jeżeli się nie znasz na słowie bożym i na liturgii, to dlaczego odrzucasz owe, nie zapoznając się wpierw z nimi?
Poza tym gryziemy się pojęciowo, ponieważ dla Ciebie istnieje natura pedała, dla mnie zaś nie. Mógłbym napisać Tobie dlaczego jest właśnie tak, ale to wiązało by się z tym, że również zaczęłabyś im współczuć i myśleć o nich w podobny sposób, nie zaś w sposób akceptacyjnym czyli dotychczasowy.
ann13

Post autor: ann13 »

a gdzie ja napisałam wojciechu że odrzucam? wręcz przeciwnie, w swoim czasie nieźle uderzyło mi do głowy (przez prosty przekaz mojego ulubionego księdza od dzieci, który umiał i do mnie mówić, że mogłam się zbliżyć, a najważniejsze, że to mi zostało) a nieznajomość, czy pobieżność, wywlokłam tylko dlatego, bo być może czegoś przez tę powierzchowność nie rozumim, bo w moim wyrazie człowieczym, odruchowo wręcz, wieczne potępienie, albo w ogóle każde, doszywanie komuś łat i prorokowanie jest na ostatnim miejscu, prędzej usprawiedliwiam i szukam argumentów za, niż oskarżam i szykuję komuś zakątek w piekle, bo nie jestem świętą inkwizycją, ani w ogole nie wiem komu i za co przyczepią aureolę, ty też nie wiesz, czy przyczepiają, czy aureolę, gdzie, jak, ani kto to zrobi, masz tylko spis rzeczy ważnych, wykładnie, interpretacje, żeby się od skrzydełek anielskich nie oddalać, które same w sobie chyba (tutaj) nie są ważniejsze, od własnego kręgosłupa, moralnego

a natura zawężając ją do człowieka, to coś prawdziwego, czego się nie zmieni, być może da się ją ujarzmić, ten kawałek wewnątrz, albo i cała wielką część, na którą można mieć wpływ, ale marny, bo kiedyś, może tylko raz, ale dojdzie do głosu, nie ma czegoś takiego jak natura pedała, ale, brzydko powiem, w ramach natury jest pedał i to pewnie też ma swój cel, bo wszystko ma cel i sens, jaki jeszcze nie wiem, ale się dowiem














po śmierci

[ Dodano: 2009-12-22, 19:28 ]
i jeszcze ci powiem wojciechu, pewnie tłumacząc na twój język, a raczej światopogląd to herezje, że bardziej sobie cenię, czy większy szacunek, a nawet podziw (tylko nie chcę im zaglądać do łóżka, bo to by mnie mogło obrzydzić) mam do związku pedałów, czy lesbijek, wszystko jedno, którzy się kochają i chyba nie trzeba dookreśleń, bo to słowo klucz, w którym mieszczą się i złe emocje względem siebie, bo musi być sprawdzian, bo życie to nie kompot z malin ze śmietanką, nie są sobie obojętni, niż do małżeństwa, czy związku kobiety z mężczyzną, albo mężczyzny z kobietą, którzy są ze sobą, bo mają dzieci, bo nie spisali intercyzy i teraz nie wiadomo jak przepiłować małego fiata i podzielić szafę, bo jedno jest od drugiego uzależnione, najczęściej znowu finansowo i to kobieta od mężczyzny, jak ją skazał na pranie pieluch, wieszanie firanek i paradowanie przed nim topless z parującym obiadem i kapciami w zębach, a ona się dostosowała, bo niestety niektóre kobiety myślą, ze jak jest teraz, to będzie zawsze i nie dbają o siebie, (o swoje dzieci tak mimochodem, albo przede wszystkim, które tatuś zostawia dla małolaty z inwentarzem w rozmiarze de, która go wyrucha i pójdzie do następnego, a on zostanie z palcem w dupie, i nie płaci alimentów, bo tak mu się należy po czerwcowej nowelizacji kodeksu rodzinnego, jak sobie robi dochody u murzyna / nie wiem po co to pisze, bo może są tu panowie, jeszcze niedoczytani, którzy by chcieli zaoszczędzić na własnych dzieciach, czyli nie w interesie kobiet, który wole potrzymać, bardziej jak takiego ohydnego fiuta/) nie inwestują w siebie, ja takiej wiary nie mam, bo nie biorąc pod uwagę innych okoliczności, są latające cegłówki, lub spadające krawężniki i trzeba sobie radzić w pojedynkę, albo tak sobie zabezpieczyć tyły, żeby nie zostać na lodzie, bo chcą mieć święty spokój, a nie korowody z szukaniem nowego miejsca w życiu i odnajdywaniem się w innej rzeczywistości, czyli przez strach, albo zwyczajne lenistwo, nie umieją odciąć kuponów, a nie przez Pana Boga i uświęcony związek kobiety z mężczyzną, który niesprawiedliwie generalizując, na moje oko, to teraz z bajki można wyczytać bardziej niż z marszalkowskiej, to jest dopiero mega obłuda, w której więcej jest brudu, niż w oplutym związku pedalskim, gdzie jest miłość, zresztą tak jak w małżeńskim może być, osobiście, w ogole bardziej wierzę w wyklęte przez kościół, (tu upraszczam, bo podejrzewam, gdzie siedzi rzecz, ale człowiek nie jest tak doskonały jak krowa i nie wszyscy terminują u sapera), drugie małżeństwa, czy związki, jak hormony przestaną buzować i te najważniejsze słowo, uczucia zna się nie tylko z kopalińskiego i można wtedy dopiero stanąć przed ołtarzem, utwardzonym przez kamienie, nie dlatego, ze to symbol Boga, (bo jest się katolikiem, po babci, a wcześniej kuzyn był, to ja też musze, jak mnie za uszy ciągneli na religię, to inaczej nie wypada) i on przez swoich posłańców tak by sobie życzył, czy namiastka świętosci, tylko, bo tam nie ma wątpliwości, to symbol wiary, nie tylko w Pana Boga, tam jest prawda, a raczej tam można dać jej wyraz, tak na prawdę, wykrzyczeć ją, chociaż mówi się dość cicho i przeważnie rozstrzęsionym głosem, ale za to na zawsze



nie zawsze
nie mogę być pewna, że wiem, rozumiem, co to znaczy na zawsze, może mi się tylko zdawać, że wiem i chcę, reszta to las i trzy metry mułu, można go rożnie przejść, ale nie dlatego, że jest coś ponad, na przykład kat, dla siebie, żeby zasłużyć sobie na siebie, być siebie godnym i nie wstydzić się za siebie
dlatego jakbym była pedałem, to oznajmiłabym to całemu światu
i żyła sobie, po bożemu, oczywiście ograniczam sie tylko do pedalstwa, bo tu zakładam, że dwoje dorosłych ludzi robi sobie coś, za obopólną zgodą i przyjemnością
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

Wojciech Graca pisze:to co ja robię z kobietą w sypialni to jest moja sprawa tak jak i Twoją sprawą jest to co Ty robisz z mężczyzną w tejże. Bo relacje kobieta mężczyzna są święte
chyba nie do końca edit; twoja, bo są określone pozycje i to że wytrysk musi być w pochwie, chyba że się pomyliłam i reprezentujesz jakiś inny kodeks
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

lila pisze:
Wojciech Graca pisze:to co ja robię z kobietą w sypialni to jest moja sprawa tak jak i Twoją sprawą jest to co Ty robisz z mężczyzną w tejże. Bo relacje kobieta mężczyzna są święte
chyba nie do końca Twoja, bo są określone pozycje i to że wytrysk musi być w pochwie, chyba że się pomyliłam i reprezentujesz jakiś inny kodeks
Jeśli małżonkowie zamiast współżycia angażują się w intensywne pieszczoty z zamiarem osiągnięcia orgazmu lub gdy tylko świadomie i dobrowolnie dopuszczają taką możliwość, to popełniają grzech określany jako onanizm małżeński albo wzajemna masturbacja i nie usprawiedliwia niczego fakt, że dzieje się to w małżeństwie. Jest to grzechem. Sakrament ten nie oznacza bowiem przyzwolenie na wszelkie zachowania seksualne. - źródło- www.kosciol.pl
Nie muszę chyba przytaczać fragmentów, w którym mowa jest o tym, że grzech sodomicki (m. in. seks analny) jest całkowicie niedopuszczalny.

Lila ma więc rację.A ty Wojtku, powołując się na słowo boże odmawiasz przyjemności homoseksualistom, jednak gdy to samo źródło zabrania Tobie określonych rozkoszy, zamykasz uszy. Pachnie tu hipokryzją. Wierzę jednak, że nie jesteś hipokrytą i dotychczas po prostu, o tym nie wiedziałeś.
Od dziś jednak, jeśli podasz swojej wybrance członka do ust, pamiętaj by powstrzymać się przed ejakulacją. Analogicznie
stymulując językiem jej waginę, przerwij w odpowiednim momencie.
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

Marcin Rajski pisze:Od dziś jednak, jeśli podasz swojej wybrance członka do ust, pamiętaj by powstrzymać się przed ejakulacją. Analogicznie
stymulując językiem jej waginę, przerwij w odpowiednim momencie.
tylko ze to nie sa sytuacje analogiczne
Wojciech Graca
Posty: 3472
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

Nie rozumiem zupełnie dlaczego moje wypowiedzi są wyrywane z kontekstu. Napisałem wyraźnie do czego służy co i jak się z tym powinno obchodzić.
Marcinie pokaż mi moją hipokryzję.
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Wojciech Graca pisze: Margot jeste¶ popierdolona i...

"(...) nie powiem nawet pies Ciê jeba³,
bo to mezalians by³by dla psa."
J.T.

a przez pancerz tamtego utworu "o mi³o¶ci" to siê popierdolone osoby nie przebij±, jednak¿e je¶li chcia³aby¶ odzyskaæ normalno¶æ to mogê Ci pomóc.


Jesteś faszyzującym dewotem, tępakiem i chamem, Wojciechu Graco.
Żegnam.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
ann13

Post autor: ann13 »

wesołych świąt
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

lila pisze:
Marcin Rajski pisze:Od dziś jednak, jeśli podasz swojej wybrance członka do ust, pamiętaj by powstrzymać się przed ejakulacją. Analogicznie
stymulując językiem jej waginę, przerwij w odpowiednim momencie.
tylko ze to nie sa sytuacje analogiczne
analogiczne, w takim sensie, że jako seks oralny prowadzić mogą do orgazmu, który jest dopuszczalny (według przytoczonego przeze mnie fragmentu tekstu) tylko w ramach stosunku genitalno-waginalnego
tak samo męzczyzna moze sie spuszczac tylko w kobiecie, jak i kobieta dochodzic tylko w wyniku klasycznego bara-bara

[ Dodano: 2009-12-23, 16:01 ]
Wojciech Graca pisze:Marcinie pokaż mi moją hipokryzję.
napisałeś, że to co robisz w łóżku z kobietą to twoja sprawa, a niezupełnie bo słowo bożego określa granice dopuszczalnych zachowań, jednych z tych granic jest uprawienie seksu oralnego tylko w ramach gry wstępnej bez orgazmu, twoja uwaga, co do tego, że możesz robić co chcesz, była odpowiedzią na zapytanie o loda, ale już wiemy że jest to nieprawidłowa odpowiedź, bo lodzik ma swoje ograniczenia religijne.
Zakładam, że skoro odpowiadasz Lilce o fellatio, a w cytowanym wierszu pisałeś o minecie, znaczy, że robiłeś to, i tu kolejne założenie
wątpię, żebyś podawał dotychczas loda wybrance nie spuszczając się gdzieś po wszystkim, ani też strzelając patelnie, nie robił tego w celu doprowadzenia jej do orgazmu - i tu jest hipokryzja, o której mówiłem, że nią zapachniało
jeśli jednak stosunki oralne nie kończyły się orgazmem którejś że stron, to wtedy cofam moje przypuszczenie o hipokryzji

prościej nie da się tego wyjaśnić

[ Dodano: 2009-12-23, 16:03 ]
Margot, złota - zdradzają was znaczki
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15408
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

ale jaja i zlota i margot maja po 507 postow
blizniaczki
kto by to pomyslal
dajcie zyc grabarzom
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

Marcin, ale baba nie traci wtedy jajeczka
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

lila pisze:Marcin, ale baba nie traci wtedy jajeczka
nie wiem , jak jest u Ciebie z religijnością, ale zaczynam się obawiać, że dopuszczasz jak kobiecie sprawia się przyjemność oralnie, ale nie odwrotnie
to bardzo samolubne :)
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Lila napisała kiedyś taki oto wiersz:

kiedy liżę twego ptaka, co tak rzadko mi sie zdarza
jego prężność, sztywność, rozmiar cały umysł mój poraża
wnet to wszystko co tak wiernie w dzień układam w swoich myślach
ginie, niknie bezpowrotnie wobec siły ciał jamistych
cała wiedza i logika, to co w niebie i pod lupą,
kwarki, gwiazdy, mrówki, słonie stają się wnet jedną zupą
ta na gazie się przypala bo nic wiecej się nie liczy
byleś szybciej, byleś mocniej doszedł aż na same szczyty

kiedy liżę twego ptaka...

nic to, że przez pile, fimbrie, pokładełka, nogogłaszczki
u bakterii, żuka, stonki, u kondora, małpy, płaszczki
samolubny i zuchwały nasz materiał genetyczny
sam wytworzył tę strukturę mężną i majestatyczną
co tam darwin, ewolucja, prawa, wzory- walę wszystko
dzisiaj jestem fetyszystką, kabalistką i sofistką
kilodżule wraz z materią się skupiają w jednej formie
czakrę czakr i czakram świata dziś ujmują moje dłonie

kiedy liżę twego ptaka...

amok, obłęd i splątanie moim całym ciałem rządzą
jaźń wyparta jest gwałtownie jedną materialną żądzą
byś jak dąb jak jesion mocny urósł wielki i wysoki
by wydobyć z ciemnej próżni jasne życiodajne soki
drży już, rośnie i pęcznieje, obwód dawno zwielokrotnił
ja przechodzę w ruch odmienny, śmiały, posuwisto zwrotny

dusza moja razem z ptakiem wprost ku niebu ulatuje
ściskam czule twoje lędźwie, mruczysz, stękasz i szczytujesz

kiedy liżę twego ptaka...

To jest wiersz lili.

A zatem, przynajmniej w wyobraźni, lila popełniła wykroczenie przeciwko kodeksowi drogowemu plemników kościoła katolickiego.
... a w buzi coś zostało?
... bo jeżeli zostało, to będą dowody ...
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości