Czy jeśli utwór- wiersz, proza, erekcjato..., wywiera na mnie wielkie wrażenie i nie mam nic więcej do powiedzenia (nie chcę powiedziec nic więcej); to czy mogę skomentować :

-bardzo mnie się podoba
-jestem pod wrażeniem
-wg, mnie świetny tekst


Czy może muszę albo milczeć, albo wymandrzać sie formalnie, choć nie mam do tego wymandrzania się zadnego umocowania, ani też chęci

?????

ale lejesz wode
" i nie mam nic więcej do powiedzenia (nie chcę powiedziec nic więcej)"
albo jestes kobieta albo nie
chyba tu dostane fisia do takich tekstow

czyli nie mogę- odpowiedź powinna byc jasna
ok
rozumiem
zostawiam więc komentowanie w spokoju
żeby fisia nikomu nie generować

kobieta zawsze ma cos do powiedzenia
nawet jesli nie ma

nie znam się na kobietach

Elka daj spokój, nie ma się co przejmować. Nie każdy musi być geniuszem, nie każdy musi mieć wiedzę fachową z poetyki, nie każdy musi umieć 'naukowo' odnosić się do przeczytanego. Kto ma ku temu odpowiednie 'narzędzia' niech pisze obszerne komentarze, one uczą zarówno piszących jak i czytających.
Ale nie popadajmy w skrajności. Czasami ważniejsze jest poczucie wiersza całym sobą nad najlepszy komentarz.

no

a poza tym, albo właśnie o tym mówicie, bywają teksty doskonałe, przynajmniej dla amatora, idealny obraz, mam go streszczać, albo udawać że czegoś nie zrozumiałam, żeby się przyczepić do przecinka ? do takich można tylko grzebać w łagodnych synonimach leżących obok zajebiście, bo ja też nie będę szukać na siłę haczyków w postaci, ale spójników nawaliłeś, szary wilku w tym ostatnim wierszu nie z tego świata, aż mnie głowa boli, np, dlatego, że nie wiem czy 'z' też się tam zalicza

[ Dodano: 2008-09-17, 20:24 ]
abstrahując, myślę , ze wiersz, nawet z cyklu emblematy, to nie jest obrazek święty i te dyskusje pod nim by mu nie zaszkodziły

elka sie wstydzi pod oltazem bluznic

A jednak są czasami teksty, które niosą taką silę rażenia, ze grzech się odzywać.Grzech, a może 'tylko' przewaga czucia nad okiem.

Moim zdaniem, są wiersze (czy to stworzone warsztatem super fachowca czy też laika feralnego...) które niezależnie od swych wartości technicznych - wywierają tak silny wpływ na emocje, że nie sposób nie zwrócić na nie uwagi.

Cała sprawa powiega jednak na tym jak sądzę, że jedne z tych wierszy aż prowokują do tego by wyrazić swoje odczucia... choćby słowem "super!" albo "niezły tekst" ... a inne docierając w zakamarki umysłu... pozostają tam - każą pozostawić tekst bez komentarza.

To jak po wyjątkowym koncercie czy przedstawieniu... kiedy widzowie bez słowa pozostają jak sparaliżowani ... choć aktorzy czekają na reakcję(oklaski) za kurtyną...
Bywa, że oklaski to zbyt mały hołd dla twórcy... i dzieła. Jednak taki aktor przynajmniej wie, że widzowie widzieli co na scenie się działo... autor tu pisanego wiersza... nie wie - kto go czytał i dlaczego dotąd cisza

a co tu dużo gadać. i tak se będę po swojemu komentowała, czy się komu to podoba, czy nie!

a Jaskier, Ty to normalnie prozą wiersze piszesz- już mi się Twój komentarz na wiersz przeredagowuje w głowie :)

Właśnie.
Właśnie też.

Nie byłabym babą, żebym nie poklepała nawet nie mając nic do powiedzenia;-)
:
Elka nareszcie wracasz do świata żywych, a nie takie jakieś lelum polelum ostatnio bylaś
<uśmiechy czczy do Cię>

Nooo, juz lelum się ode mnie odkleiło... ale polelum się jeszcze nieźle trzyma :)))
tyż uśmiechy :))))

Elutka ...sama widzisz, poeta ze mnie żaden :) ... może więc prozą lepiej mi przekazywanie myśli wychodzić zacznie, choc i tego nie do końca pewnym jestem ;) ... i nigdy pewnie nie będę :)

Cieszę się jednak, że moje bazgrołki kogoś (Ciebie zwłaszcza) do pisania prowokują :) .... choć to jedno mi się może udać zdoła ;)

Jaskier, Ty nie marudź tylko pisz.
Kokieterię zostaw na inną okoliczność :)

elutka ten post Ci sie udał , sama chciałam to napisać , ale znowu dodałabym trochę cukru od siebie i dostałoby mi się.

ech te.... kobiety ;)

witaj
Elutka
fobiak w swoim poście w subtelny sposób sprowokował dyskusję pod Twoim pytaniem. Ma rację to jest wbrew naturze kobiet żeby być "oszczędne" w słowach nawet tych przelanych na papier Przypomnial mi się taki o to joke ad vocem:
Bóg zesłał 10 miar gadatliwości na Ziemię, z czego 9-ęć zabrały kobiety a jedną mężczyzni. Pozdrawiam serdecznie
Szanownych peelów.
ps.
mam pomysł skoro mamy słownik pojęć erekcjato może należy zrobić słownik postów np.( proszę to traktować z przymrużeniem oka)
tjd - to jest dobre
tjnd - to jest naprawdę dobre
ktjz - kurwa to jest zajebiste
sorrki to ja mam dzisiaj głupawkę

Boob, jak dobrze że nie tylko ja miewam głupawki :)

JaskierN pisze:ech te.... kobiety ;)

Nie wzdychaj tylko pisz .

kiedy odebrały mi wenę...

JaskierN pisze:kiedy odebrały mi wenę...

żeby kobieta odebrała facetowi wenę to musi być co najmniej nieznośna , czy takie właśnie jesteśmy?

Wy ? nieznośne ? w życiu :)

... i nie nieznośnością odbiera się chęć do czegokolwiek.. odbiera wenę... potrzebę istnienia...

;) mam nadzieję, że faceci okażą się jednak silniejsi choć co innego o ich psychice się mówi ... tak więc liczę, że przejdzie mi.

mam nadzieje, że długo nie będziemy czekały (czekali chyba też)