excuse moi ...

[z tłumu]

Pragnę zapytac Was, Szanowni Moderatorzy, gdzież podział się mój komentarz pod erekcjato " Erekcjato o ciemnej stronie słonca" ? Ba, gdzie się podziało erekcjato ?

Z góry dziękuję za wyjasnienie,
kłaniam się,
tłum.

[Wojciech Graca]

No wlasnie, ktos chujowo postapil, ze tak sie wyraze. Nieerekcjato laduje w siewniku a nie w smietniku

[ann13]

bez tłumu, rajski ma tu bana jeszcze, to wyleciało wszystko razem z nim, jesteś moderatorem, to mogłaś go blokować, aby nas nie wyzywał od patałachów, takie zachowanie można tolerować, ale wszystko ma granice, jeśli wyzwie kogoś w komentarzu, to można przezyć, ale on wyzwał cały portal

[Wojciech Graca]

on wyzwal portal w pitoleniu
a nie w swoich utworach, skoro portal to ludzie tworzacy go to sie tych ludzi pyta, czy chca zeby cokolwiek powedrowalo do smieci czy tez chca sobie poczytac to i owo w chlewiku, siewniku, chujowa zagrywka byla i tyle

[anty-czka]

...a może jesteśmy patałachami....

?

[Wojciech Graca]

no patalachem byl na pewno ten, kto usunal utwor literacki w ilosci 3 sztuk bodajze z dzialu erekcjato

[ann13]

w sumie wojciechu nie mogę się z tobą nie zgodzić, poza pytaniem ludzi, bo referendum jest zawsze kłopotliwe, i jak przepiórkowski powie tak, to wrona mu zawsze zaprzeczy, wiec póki co nie zastanawiając się nad tym najgłębiej jak mogę, bo nie muszę, na swoim miejscu, przeniosłabym to gdziekolwiek

[anty-czka]

Piętnaście minut temu, odkryłam niezawodny przepis na poprawę świata Wojciechu.
Zdradzę Tobie w tajemnicy. Jest prosty, składa się z tylko trzech składników. Wymienię dwa podstawowe:
- dostrzegać wady i ułomności w sobie
- starać się dojrzeć cechy pozytywne u innych

[ann13]

zara, no, bo jeszcze mam ale

no właśnie, ale jak się nad tym zastanowiłam
to obojętnie wojciechu gdzie wyzwał, jeśli się przymykało oko na to, że ma bana to mógł to uszanować, gdybyś mu przypomniał o tym, ze możesz mu dać upomnienie ( bo nie jestem tu sama od czarnej roboty), może by nas nie wyzywał
może tobie to zwisa, ale nie wszyscy są tacy jak ty, że jak im się pluje w oczy, to mówią, że deszcz pada, ja sobie nie życzę, aby mnie marcinek wyzywał

[anty-czka]

kurrrrwa kolejna dyktatura

[Wojciech Graca]

jak ktos do mnie powie, ze jestem kims tam, a wiem ze nie jestem, bo jestem jeszcze gorszy, to mnie to nie rusza, poza tym to, ze wyzywa, to jego sprawa i blokuje sie jego a nie wycina sie wersy z ksiazki, bo to jest chujowe

[anty-czka]

Anka szkoda, ze nie zamieścilas wizytówki, ze to twój prywatny domek. Nie wiedzialam i szarogęszę się jak w ogólnodostępnej swietlicy, gdzie wstęp jest bez karnetów.
Przepraszam, jussszzz nie będę pyszczyć.

[z tłumu]

Kurwa, nie chce mi się nawet czytac tych "wyjasnien" .

[ann13]

wojciechu, a czy ty wiesz, że on ma bana
wiesz co to ban?
i po co go wymyślono?

antyczka, osobiście daję mu ostrzeżenia
nic nie usuwałam, zwróć się do piękności malującej paznokcie

bez tłumu, jeśli nie chce ci się czytać, to napisz w shout boksie: sobota

ech, i jak tu okresu nie dostać z taka nerwicą

jeszcze jedno

jak ktos do mnie powie, ze jestem kims tam, a wiem ze nie jestem, bo jestem jeszcze gorszy, to mnie to nie rusza, poza tym to, ze wyzywa, to jego sprawa i blokuje sie jego

to mogłeś blokować, pewnie dwa razy za to samo nie wyleciałby z całym swoim tornistrem i zachowałyby się moje cenne uwagi pod jego aere

[z tłumu]

Ann... spokojnie... po prostu wydaje mi się, że należy dostrzegac różnicę pomiędzy twórcami a ich dziełami... hm ?

[ann13]

owszem bez tłumu i nawet abstrahuję od tego, ze większość ambitnych dzieł marcinka
które opublikował tutaj w ostatnim czasie, to były prywatne dedykacje, na tyle niesmaczne, że można natychmiast zmienić kartę dań, tylko, że ja nie odpowiadam za to kiedy krzyżyk naciśnie ktoś inny
a sama, w nie swojej sprawie wcisnęłam go tylko raz, tak samo z despotyzmu, cokolwiek ma on
tu oznaczać, nie będę się tłumaczyć, bo jeszcze własne zdanie, to mi powiedzieć wolno, chociaż widzę, że chyba

[anty-czka]

W kwestii formalnej - żeby nie być odebraną jako stronnicza oświadczam – przez 4 lata pobytu w sieci nie zamieniłam z panem R. ani słowa (chyba)
Wiele osób w sieci wprost uwielbiam, dwóch nie umiem strawić, pan R. ani mnie grzeje, ani ziębi. Czytam, bo czasami pisze całkiem ciekawe rzeczy, czasami nie czytam bo bzdeci przeokrutnie. Jednym słowem pan R. wieje i powiewa mi letnim wietrzykiem.

Ale przecież w gruncie rzeczy w tym wszystkim nie chodzi o pana R., a o zagadnienia o wiele szersze.
Z jednej strony – kulturę osobistą, takt, poczucie odpowiedzialności za słowo (nawet gdy wydaje nam się, że jesteśmy anonimowi), zachowanie pewnej wysokości poprzeczki, liczenie się z emocjami innych, zgodę na przekraczanie granic, liczenie się w ogóle z innymi, szacunek do siebie poprzez szacunek do innych, refleksja nad sobą, umiejętność przyjmowania krytyki, zastanowienie nad piekącymi czasem słowami innych, pogodzenie się ze swoimi wadami, brakami, ułomnościami, zmierzenie się z często nieuświadomionymi słabościami.....
A drugiej – chęć udowodnienia przewagi nad innymi, brak zgody na jakąkolwiek krytykę, buta, zarozumiałość, brak podjęcia próby obiektywnego spojrzenia na siebie, żądza władzy, przemądrzałość przechodząca w mędrkowatość, ego nadmuchane do granic wytrzymałości balonika i stopięćdziesiątpięć innych miłościo-radościo-zazdrościo-zawiścio-rozczarowań.

Już jakiś czas temu doszłam do wniosku, że w sieci możemy dostrzec siebie (siebie samego) lepiej niż w najdoskonalszym lustrze...jeśli chcemy patrzeć, i co najistotniejsze WIDZIE?†.
Z tym, że czasami to boli...

Ale się rozklepałam, a miałam zastanowić się nad sobą.

P.S. Czemu służy ban na portalu erekcjato.eu? Nie interesują mnie w tym momencie ogólne zasady (z grubsza znam), nie interesują mnie inne portale . Pytam o tu i teraz.
A może już w założeniu pytania jest błąd? Może nie czemu...?

[m_r]

antyczka nie wierze ze masz taki kryzys ontologiczny:) tu wlasnie dokladnie chodzi o kolege rajskiego i jego molestujace zachowania, nie ma komentarzy nie ma erekcjata, skasowani wylecieli w kosmos kabina kosmiczna merkury, bedzie zaloba, ja to widze tak: kolega ralfrski od pewnego czasu zaczal pogardzac tym portalem i jak twierdzi jest to pogarda intelektualna a przeciez na plaszczyznie psychologicznej siedzi tu po uszy, ta wewnetrzna schizma jest przyczyna glebokiego fatalizmu jego postaci i mimo iz twierdzi ze chce sie wyszalec siedzi przed komputerem smiertelnie znudzony wierzac ze nekanie pprtalu bedzie remedium na wszelkie choroby lacznie z nuda, cyklicznie z uporem maniaka wraca tu jak bumerang, motywowany przez negatywne emocje ktore tro z kolei ozywiaja jego procesy umyslowe i wtedy to rodza sie ambitne i rzetelne teksty odnosnie tego portalu i osob tu piszacych,m - byl tu swego czasu link do pasjonujacego wywodu dot. sdyskusji pod jednym z erekcjato, co to byl za tekst! pasjonujacy, popedliwy, afektywny, prozno bylo w nim szukac chwili neutralnosci,.eureka!
kiedys tez sie troche pogniewalam bo skasowano moje komentarze, ale olac to, olac dla dobra sprawy:)jak ktos sie chce zlosliwe leczyc to dlaczego tu, swiat wirtualny jest wielki, wielki , czy tu jest portal charytatywny potomkow matki teresy

[Wojciech Graca]

Anno, dla mnie moja granica, granica moderowania na dzień dzisiejszy zaczyna i kończy się w dziale niemieckojęzycznym. Jeżeli ktokolwiek w jakiś sposób naruszyłby integralność mojego działu, integralność w ściśle subiektywnym odczuciu, należącym do mnie, a zarazem będącym wszech obiektywnym osądem (mam w rękach przecież władzę absolutną w dziale niemieckojęzycznym), to raczej przedsięwziąłbym odpowiednie kroki wg mojego widzimisię, a że moje dane w dziale polskojęzycznym nie widnieją pod żadnym poddziałem, to szczerze powiedziawszy nie zamierzam bawić się na nie moim podwórku. Mam swoją piaskownicę, w której pewnie z mojej winy nic się nie dzieje, bo to że jestem tam moderatorem to pewnie znak od najwyższej obojga płci, że powinienem zarazić germańskie umysły ideą erekcjato, na co niestety na dzień dzisiejszy nie mogę sobie jeszcze pozwolić.


A teraz ogólnie, można spróbować kogoś przywołać do "porządku" jeśli ten ktoś się jakoś zagalopował, oczywiście wszystko wg własnego widzimisię, tak jak to miało miejsce w przypadku fobiaczka i księciunia, gdy z pomocą dwóch szczerych kobiet zakneblowałem, kierując się moim widzimisię, ich usta w zamyśle na tydzień, w rzeczywistości na niedługo, bo przecież niektórzy są tutaj antaczebols - cokolwiek by nie zrobili, co mnie osobiście się też nie podoba, ale tak już jest, że są równi i równiejsi.
Bany są według mnie chore, ponieważ prowokują. Osoba sprowokowana zawsze znajdzie sposób by ominąć blokadę. Według mnie są one zbędne. Jeżeli ktoś tutaj wpadnie i zwymyśla wszystkim to w porządku, ja to akceptuje, ciężko ma w życiu, więc sobie odreaguje, może kiedyś mu przejdzie, może potrzebuje po prostu z kimś porozmawiać, może chce być przez kogoś wysłuchany i boli go, że spotyka się z taką reakcją a nie inną. Każdy popełnia przecież błędy. Nikt nie jest zły wg mnie, bo ja osobiście wierzę, że dobro jest w każdym, wystarczy tylko znaleźć drogę do człowieka.
Zamiast podać sobie rękę, powiedzieć temu czy tamtemu: słuchaj, każdy ma wzloty i upadki, to część życia, my tutaj chcemy coś stworzyć i proszę uszanuj to, a jeśli nie, no to trudno, będziesz powietrzem.
I wówczas posty takiego człowieka najzwyczajniej w świecie się nie komentuje.
Ponadto w przypadkach, kiedy łamane są jakiekolwiek prawa obowiązujące na terytorium prawie powstałego państwa pt. Unia europejska, to rzecz jasna takie komentarze się blokuje, tak jak blokuje się w dziale konkurs opcje dodawania komentarzy, bo po co usuwać i uwalniać delikwenta od odpowiedzialności za swoje słowa, przecież do kurwy nędzy - że się w końcu wyrażę - takim usuwaniem robi się temu komuś tylko przysługę. Komentarz może być nawet wklejony jako "erekcjato" czy też "wiersz" lub cokolwiek. Ale w przypadku, gdy jest to tekst, który daje pole do różnej interpretacji opublikowanych słów, powinien zostać nieruszony, bo to jest sztuka.

[fobiak]

ups... chyba wpadlem nie do tego pokoju,moderatorzy maja zebranie
a gdzie moje posty?

[ann13]

ograniczając bany do tu, czyli erekcjato, są chore, bo nie tylko prowokują, zresztą do powrotów musi też być odpowiedni zespół cech u zbanowanego materiału, bo ja bym już nogi w takim miejscu, z którego mnie wyrzucono nie postawiła, ale też dlatego, że pokazują słabość tej drugiej strony, która nie znalazła innego sposobu na uporczywego użytkownika, a zakładając że głupich nie sieją, tylko nimi zostają, może on też byłby w stanie zaofiarować coś wartościowego, kiedyś,upraszczając, jak mu minie jesienna depresja, natomiast u rajskiego trudno o czymś takim w ogóle mówić, bo on ma stan permanentny, żyje tylko w swoim własnym świecie wirtualnym, w którym główne miejsce zajmuje plotkowanie i robienie jaj z erekcjato, jasne, że można go ignorować, tylko tak możesz powiedzieć wojciechu ze swojego punktu widzenia, bo umiesz (jeszcze) założyć skorupę żółwia, ale nie każdy tak potrafi, a uświadom sobie, że nie jesteś tu sam, bo ja jak słyszę, pomimo zatyczek, piętnasty raz od tych samych osób, jak mnie wysyłają na korepetycje, albo z czystej zazdrości przypina mi się etykietkę gwiazdy, lub wytyka służbę u pana, zamiast komentować moje utwory, to nóż mi się w kieszeni otwiera, głownie z powodu dwulicowości tych ludzi, którzy kiedyś nie ustawali w peanach i zachwytach nade mną, a nikt im przecież nie kazał, ale zaraz zamyka, chociaż z drugiej strony nie potrafię zasnąć na amen, jak ktoś wyciera sobie niewyparzoną gębę moim nickiem, bo to nie ma nic wspólnego z poezją, za to sporo z rajskim, który przychodzi tutaj załatwiać swoje wewnętrznie sfrustrowane irytacje, zresztą nie tylko on i tu możnaby zacytować antyczkę, że chodzi

"Z jednej strony – kulturę osobistą, takt, poczucie odpowiedzialności za słowo (nawet gdy wydaje nam się, że jesteśmy anonimowi), zachowanie pewnej wysokości poprzeczki, liczenie się z emocjami innych, zgodę na przekraczanie granic, liczenie się w ogóle z innymi, szacunek do siebie poprzez szacunek do innych, refleksja nad sobą, umiejętność przyjmowania krytyki, zastanowienie nad piekącymi czasem słowami innych, pogodzenie się ze swoimi wadami, brakami, ułomnościami, zmierzenie się z często nieuświadomionymisłabościami..... "

dodam tylko, że piekące słowa to nic, pod warunkiem, że są umocowane w argumentach, nie zwykłych pyskówkach, czy odwracaniu kota ogonem, a jak rajski wykuje na blaszkę to wyżej i jeszcze uświadomi sobie, chociaż połowę, to pierwsza, może nie podam mu ręki, ale przestanę go zauważać, ale póki co, ze swojej strony mogę mu tylko zaofiarować błyskawiczne sześć ostrzeżeń, poza tym na razie takie odezwy podobnej treści, apele, umoralnienia w stosunku do homołapów zżeranych przez chorpora z góry są przekreślone i nie odniosą pożądanego efektu

[anty-czka]

Anka masz rację, ale ja i tak będę się upierać, że dla takich ludzi sprezentowanie bana to jak doładowanie akumulatora. Zawsze zastanawiam się, czy wytrwaliby miesiąc, gdyby byli traktowani jak powietrze. Myślę, że nie sądzę.

A przy okazji peanów, wiesz co mi sie przypomniało tak ni z gruszki ni pietruszki? Czasy gdy wysylałaś jakieś urządzenia grające czy inną duperelę, bo ktoś bardzo pragnął mieć.
Ech, czas umierać, nie jestem w stanie pojąć tego świata.


Fobiak podaj kawę i ciasteczka, bo narada się przedłuża

[fobiak]

wole wam na nie przeszkadzac, poczekam na korytarzu, bo i mi sie mozez cos przytrafic, slysze przez dziurke od klucza jak ostrzycie zeby na fobiaka

[ann13]

antyczka, tylko widzisz, nie do końca chodzi o to, czy to oni wytrwali by miesiąc, miesiąc musiałby mieć 365 dni ( dajmonion 6 6
banned View details 2008-11-07, 16:49 27 since 39 days), tylko ile inni by z nimi wytrzymali, bo nie każdy dobrze radzi sobie z krytyką, której podwaliny leżą na różyckim przy gorących pyzach i zawężając to do funkcji, moderatora w tym wypadku, staram się zrozumieć również czyjąś inną odporność, czy różną ludzką wrażliwość, bo nie każdy po wysłuchaniu, że nazwę je łagodnie złośliwości na swój temat, potrafi wzruszyć ramionami i pójść sobie zrobić kanapkę, a potem wrócić i udawać że nic się nie stało, niektórzy, chociaż często są bezsilni, to mają spore poczucie godności własnej i nie lubią jak ktoś mi wkłada notorycznie bez sensu tam patyk, głupio i tylko dla zabawy

wojciechu, a ty nie bądź zakłamany, już robiłeś użytek ze swojej władzy nie będąc na swoim podwórku, więc nie umywaj rączek od odpowiedzialności, nagle stałeś się świętym adalbertusem, było tu więcej świętych, arystokratów półkrwistych, tych co się wyżywali na eli, gacku i innych chuji muji, którzy się przekonali, że ich intelekt przerósł ich samych awersacją z erekcjato.eu

[JaskierN]

ups.. spóźniłem się na zebranie...

ominęło mnie coś ? :)

[Gacek]

excuse moi ...

Nie zabieram głosu, bo sam tytuł tematu: "excuse moi ... "nie jest chyba polski i nie powinien chyba znaleźć się w polskim pitoleniu.

Po francuskiemu znam tylko: "La minetę"
a
Po angielskiemu znam: "bye"

Więc: BYE

[z tłumu]

aaa... to dobrze, że po angielskiemu only bye, coz if i wrote u ... for example "shut the fuck up", u wouldnt feel offended, rite ?

[Gacek]

z tłumu:)

Я могу наделать в подштанники, но и так не знаю что ты написала, потому что иностранные языки, мне чужые

[z tłumu]

Gacek : )

fick dich du assi

[co mnie to obchodzi]

Uzytkownikom, ktorym zalezy na postach Pana Marcina Rajskiego pod nielegalnymi Nickami moga posty wymienionego Uzytkownika lub wszystkie publikacje z komentarzami skopiowac i wkleic w Dziale Pitolenie. Wszystkie jego publikacje pod Nickiem: dajmonion i czyste_zło znikna w najblizszej przyszlosci jako glowne tematy.

[anty-czka]

I coś narobiła Pani Halino! Wszyscy chyba pobiegli kopiować wiekopomne dzieła wielkiego mistrza, by w ramy oprawiać. Bo frekwencja jakoś dziwnie dziś niska.

Anka - przepraszam.

JaskierN nic, bo Fobiak kawy i ciasteczek poskąpił wykręcając się dziurką od klucza.