Odrobina miłości
: 2010-01-18, 09:14
Pełne szkło, być może znienawidzisz mnie za to, co za chwilę napiszę, a być może będziesz mnie kochać nieskończenie.
A więc, kocham matematykę i logikę!
Ann13, weź więc fobiaka i wskakujcie do wyra. Pełne szkło rusz swą piękną dupę, i zrób im miejsce! Nie stójcie z boku, zima jest przecież! Zapewne nienawidzisz ann13, tak jak ja, kocham fobiaka.
Te trójkąty!, i czworokąty!, zbliżające się asymptotycznie do granic naszej wyobraźni! Jakże Was nie kochać mam? Nie znajduję siły, by się temu oprzeć. I się nie opieram, jestem spolegliwy, jak baranek boży.
Trzeciej drogi nie ma. Jest albo nienawiść, albo miłość.
Nienawiść, zbrodnia, morderstwo, kochanie i jebanie. Oto prawdziwe albo-albo.
A teraz, zostawię na chwilę Was samych. Chwilę tylko porozmyślam. Ach! Cóż to za widok! Ann13 i pełne szkło! W objęciach! Ja liżę i jebię fobiaka! Matko przenajświętsza! Ann13 lubisz dziewczyny, prawda? Ja lubię chłopców. No i co z tego. Kocham Was wszystkich, bez wyjątku, bez zastanowienia, bez zbędnego gadania i pierdolenia.
A teraz już naprawdę Was pożegnam. Idę zbić konia, bo kisiel mam w majtkach, od tego ciągłego, namiętnego wyobrażania. Was sobie.
Notabene, Dostojewski i Nietzsche, też mieli objawienia przy biciu konia.
[ Dodano: 2010-01-18, 11:32 ]
Fobiak, wiesz co mówi twierdzenie Godla o niedowodliwości niesprzeczności. Powiem Ci teraz, co ono do mnie mówi. A mówi kolejny banał, ten mianowicie, że my kurwa! nigdy nie będziemy mogli ogarnąć swego życia w całości i pełni. Musielibyśmy bowiem wyjść poza samych siebie, co jak wiesz, potrafią tylko mistycy, czyli najzwyklejsi w świecie oszuści.
Stąd już krok do Tarskiego itd……. itd.
Nie pytaj mnie już więcej o dowód na mój aksjomat, bo dowodem jego prawdziwości jest on sam, czyli sprzeczność. Sama w sobie, istota sprzeczności, jest prawdą. Nie będę robił wygibasów, jak Tarski, bo ja nie umiem wychodzić w meta-przestrzeń. Zresztą nie mam żadnej przestrzeni, prócz siebie. Kółko się zamyka. Prawda jest okręgiem. Takim pierścionkiem Nibelunga w środku oczywiście z diamentem.
I jeszcze jedno. Powiem Ci czym jest przestrzeń. Przestrzeń jest czasem, ponieważ wszystko co w niej się znajduje daje się opisać przy pomocy cyfr, a liczenie, jak mówi Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego, jest właśnie czasem. No, chyba Ci wszystko wyjaśniłem.
[ Dodano: 2010-01-18, 11:38 ]
Masz kołowroty? Najebałeś się już ze mną? Czy jeszcze Ci mało?
A więc, kocham matematykę i logikę!
Ann13, weź więc fobiaka i wskakujcie do wyra. Pełne szkło rusz swą piękną dupę, i zrób im miejsce! Nie stójcie z boku, zima jest przecież! Zapewne nienawidzisz ann13, tak jak ja, kocham fobiaka.
Te trójkąty!, i czworokąty!, zbliżające się asymptotycznie do granic naszej wyobraźni! Jakże Was nie kochać mam? Nie znajduję siły, by się temu oprzeć. I się nie opieram, jestem spolegliwy, jak baranek boży.
Trzeciej drogi nie ma. Jest albo nienawiść, albo miłość.
Nienawiść, zbrodnia, morderstwo, kochanie i jebanie. Oto prawdziwe albo-albo.
A teraz, zostawię na chwilę Was samych. Chwilę tylko porozmyślam. Ach! Cóż to za widok! Ann13 i pełne szkło! W objęciach! Ja liżę i jebię fobiaka! Matko przenajświętsza! Ann13 lubisz dziewczyny, prawda? Ja lubię chłopców. No i co z tego. Kocham Was wszystkich, bez wyjątku, bez zastanowienia, bez zbędnego gadania i pierdolenia.
A teraz już naprawdę Was pożegnam. Idę zbić konia, bo kisiel mam w majtkach, od tego ciągłego, namiętnego wyobrażania. Was sobie.
Notabene, Dostojewski i Nietzsche, też mieli objawienia przy biciu konia.
[ Dodano: 2010-01-18, 11:32 ]
Fobiak, wiesz co mówi twierdzenie Godla o niedowodliwości niesprzeczności. Powiem Ci teraz, co ono do mnie mówi. A mówi kolejny banał, ten mianowicie, że my kurwa! nigdy nie będziemy mogli ogarnąć swego życia w całości i pełni. Musielibyśmy bowiem wyjść poza samych siebie, co jak wiesz, potrafią tylko mistycy, czyli najzwyklejsi w świecie oszuści.
Stąd już krok do Tarskiego itd……. itd.
Nie pytaj mnie już więcej o dowód na mój aksjomat, bo dowodem jego prawdziwości jest on sam, czyli sprzeczność. Sama w sobie, istota sprzeczności, jest prawdą. Nie będę robił wygibasów, jak Tarski, bo ja nie umiem wychodzić w meta-przestrzeń. Zresztą nie mam żadnej przestrzeni, prócz siebie. Kółko się zamyka. Prawda jest okręgiem. Takim pierścionkiem Nibelunga w środku oczywiście z diamentem.
I jeszcze jedno. Powiem Ci czym jest przestrzeń. Przestrzeń jest czasem, ponieważ wszystko co w niej się znajduje daje się opisać przy pomocy cyfr, a liczenie, jak mówi Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego, jest właśnie czasem. No, chyba Ci wszystko wyjaśniłem.
[ Dodano: 2010-01-18, 11:38 ]
Masz kołowroty? Najebałeś się już ze mną? Czy jeszcze Ci mało?