zasada przyczynowo-skutkowa (wszelkiej logiki wyzbyta)
Moderator: Gacek
zasada przyczynowo-skutkowa (wszelkiej logiki wyzbyta)
jeżeli w każdej formie bolisz
to stań się bezkształtnym
bądź bezcielesny
tylko przestań wreszcie istnieć
chociaż w umyśle
a i ja to zrobię
i tak znów będziemy razem przestawać
nawet jako dusze
gdzieś pomiędzy zbłąkane
wtedy wrócimy do siebie
to stań się bezkształtnym
bądź bezcielesny
tylko przestań wreszcie istnieć
chociaż w umyśle
a i ja to zrobię
i tak znów będziemy razem przestawać
nawet jako dusze
gdzieś pomiędzy zbłąkane
wtedy wrócimy do siebie
obłudne słowu przysięstwo.
heh, milkar, jeżeli chodzi o pierwszy wers to brzmi jakoby komicznie :))
Bo jawi się przedmiot cierpienia jako przedmiot cierpiący sam w sobie:P Zgodzę się jednak co do tego, że należy usunąć wers "chociaż w umysle", a reszta jaka jest, taka jest, i niecha taką będzie :P
dziękuję lilu, dziękuję dean,
ponowny ukłon i dryg subtelny :))
Bo jawi się przedmiot cierpienia jako przedmiot cierpiący sam w sobie:P Zgodzę się jednak co do tego, że należy usunąć wers "chociaż w umysle", a reszta jaka jest, taka jest, i niecha taką będzie :P
dziękuję lilu, dziękuję dean,
ponowny ukłon i dryg subtelny :))
obłudne słowu przysięstwo.
oooo, milkar się zirytował,
pewnie, że jestem uparta, to zawsze coś i powiem Ci nawet, że cenię to w sobie, może nie zawsze przez ów upór zyskuję, ale to moja wola, moja wina, moja bardzo wielka wina...
pewnie (po raz wtóry), że nie musisz przytaczać wypowiedzi niejakiego JHVH, bo sama się z nią zapoznałam, po to się w końcu publikuje w kilku miejscach, na kilku portalach, żeby uzyskiwać różnorodne opinie.
niemniej jednak, pozdrawiam.
pewnie, że jestem uparta, to zawsze coś i powiem Ci nawet, że cenię to w sobie, może nie zawsze przez ów upór zyskuję, ale to moja wola, moja wina, moja bardzo wielka wina...
pewnie (po raz wtóry), że nie musisz przytaczać wypowiedzi niejakiego JHVH, bo sama się z nią zapoznałam, po to się w końcu publikuje w kilku miejscach, na kilku portalach, żeby uzyskiwać różnorodne opinie.
niemniej jednak, pozdrawiam.
obłudne słowu przysięstwo.
nie wiem w czym problem jest z tym "jeżeli w każdej formie bolisz" w sumie...
można to na przykład czytać, że istnieją różne formy bólu... związane np. ze specyfiką zmysłów, częściami ciała lub psyche, które ten ból może atakować...
no jeśli ktoś potrafi w ten sposób boleć... to możnaby się zastanowić czy nie wyjść po zapałki do kiosku i nie wrócić... albo najlepiej "wysłać bolejącego" po te zapałki...
natomiast "jeżeli w każdej formie jesteś bolejący" brzmi jak "ministerstwo dziwnych kroków"
można to na przykład czytać, że istnieją różne formy bólu... związane np. ze specyfiką zmysłów, częściami ciała lub psyche, które ten ból może atakować...
no jeśli ktoś potrafi w ten sposób boleć... to możnaby się zastanowić czy nie wyjść po zapałki do kiosku i nie wrócić... albo najlepiej "wysłać bolejącego" po te zapałki...
natomiast "jeżeli w każdej formie jesteś bolejący" brzmi jak "ministerstwo dziwnych kroków"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości