niedokończone cv

poezja rymowana, wolny wiersz, nierymowana, oda, sonety, treny hymny itp.

Moderator: Gacek

elutka

niedokończone cv

Post autor: elutka »

urodziłam się:
w pospiechu
było późno

a maj pachniał bosko

uczyłam się:
między bajki wkładać zabawę
rozgrzanym żelazkiem

postępy i postępki:
całkiem i owszem
nieocenzurowane i niecenzuralne

kolejne maje pachniały bardziej i bardziej bosko


doświadczenia:
zbierałam w stopniu ponadpodstawowym
bezpodstawnym / z autopsji / nie mylić z autostopem
zawsze pieszo spieszno i pod górę

zawód:
niewyuczony przyswojony
nie jeden i niejeden przede mną
zwiedzie / zawiedzie

zainteresowania:
całkiem bezinteresowne
bezpłatne / bywało bez sensu

wyszłam za człowieka
na człowieka brzmi lepiej
wychodziłam z siebie wielokrotnie
na prostą
po nieludzko połamanych szczeblach

i należałoby skończyć cv
ale wolę nieskończoność

maje pachną bosko, bosko, bosko

to jeszcze nie koniec
dopiszę przyszłe doświadczenia
pod rygorem / z honorem

maje będą pachniały bosko
ann13

Post autor: ann13 »

w sumie, ela, sorry, bo mam ochotę powiedzieć, że pies ganiał maje, bo to zapchaj dziura i substytut szczęścia, albo miraż jakby wystarczyła tylko przepiękna prognoza pogody
zdenerwował mnie ten wiersz
elutka

Post autor: elutka »

"(...)do spokoju, który zaczął jawić się jako zwykłe szczęście. Inni za szczęście uważali coś cudownego, niebanalnego, niebotycznego, coś co trudno zdefiniować. Dla niej szczęście oznaczało zwykły spokój i odrobinę pogody ducha... Brak paraliżującego lęku o to, co przyniesie kolejny dzień. "

-taki wycinek długiej formy odnośnie, która się pisze.
Co to jest szczęście?
ann13

Post autor: ann13 »

a bo ja wiem ela?
najprędzej drugi człowiek, który np. się wywalił na nartach, albo obrócił dupą, bo nie ogląda misia koralgola, niż zakwitnięty bez
który (dla mnie) jest potrzebny tylko po to , żeby je owinąć w bawełnę
elutka

Post autor: elutka »

maj, czy bez - symbole. A tak w ogóle to radość życia i harmonia nie tylko z jakimś gościem, ale z sobą samym i światem - patetycznie to brzmi, ale... To chyba patrzenie i naprzód i wstecz z uśmiechem.
ann13

Post autor: ann13 »

no niby tak ela, ale z drugiej strony całkiem niefajnie jest jak się samemu sobie rzepkę skrobie, z własnego kolana, (a nawet przeciw naturze) dlatego się zapisałam do kółka fałszujących śpiewaczek operowych;)
elutka

Post autor: elutka »

ann, ale bywa że lepsza rzepka skrobana samotnie niż rozszarpywana pospołu.
co oczywiście nie oznacza stanu permanentnego, a bywa okresem przejściowym koniecznym
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości