zaćma
Moderator: Gacek
zaćma
i znów
kolejny
świetny
przypadek
norma
wchodzę
siedzi
i pije
po prostu
jest najebany
w sztok
pytam
kochany?
czyżby
popierdoliły
ci się twe
znakomite
plany?
a jakże!
a także!
a niech cie!
a to kurwa!
zostawiła go
tym razem
druga
a było?
tak dobrze!
tak dobrze!
cudownie
prawie se
ślubowali
pobierali
kim była?
co robiła?
kto?
moja kochana?
moja wspaniała?!
no tak!
o nią wszak
pytam
dlaczego?
cię zostawiła
dla mnie
to proste
dla niego
niestety nie
czy możliwe?
jest tej historii
ogarnięcie
a więc?
mów!
gadaj do kurwy nędzy!
do chuja pana jasnego!
starego
wszechpotężnego
to dziwka!
zawodowo
przy kieleckiej
się pierdoliła
pieniądze kochała!
a ty co?
nie wiedziałeś?
nic ci nie mówiła?
nie!
powiedziała
przyznała
już dawno
szczera dziewczyna!
wiedziałem
pomimo
ją całą
kochałem!
nie przeszkadzałem
tak też czasami
miłość bywa
robaczywa
jakaż prawdziwa!
koledzy
cała rodzina
wszyscy
byli na nie
wszyscy
mówili
zostaw tę
kurwę!
a ja?
nie!
ja
swoje
kocham cię!
do szaleństwa
choć mnie
zostawiłaś!
i znów
się skurwiła
a dlaczego
ciebie zostawiła?
za bardzo
ten sport
lubiła?
zapewne
prawdziwa kurwa!
zbyt długo
bez tego
nie wytrzyma
nie płacz
rozumiem cię
doskonale
piękne kochanie
twe żale
pretensje
utyskiwanie
normalne
niestety
takie jest
kurwy
miłowanie
jak widzisz
jest niemożliwe
znajdziesz inna
fajniejszą
może piękniejszą
a może
mądrzejszą?
kto wie?
no tak!
jak zwykle!
chuj wie?
doprawdy
żal mi cię
ale zobaczysz
wyleczysz się
jakoś to będzie
i znów
któraś przed tobą
nogi rozkraczy
a ty? ponownie
zakochasz się?
ale teraz
dobrze
ci radzę
odkochaj się!
i nie chlej tyle!
bo cię zjedzą
te ciągle
zamieszkujące
a tobie motyle
widzisz stary?
ja tam
wolę ćmy
mam na nie słoik
z pachnącym eterem
kiedyś rzeczywiście
ganiałem po łąkach
cały w skowronkach
z psem
moim jedynym
przyjacielem
a teraz?
czekam
zapalam lampę
tuż przed prześcieradłem
spokojnie piję
palę i słucham
specyficznego
brzęczenia
nadlatującego
nocnego motyla
zwabionego
przepięknym
światłem
owada
w pierwszej chwili
bardzo niespokojnego
niesamowicie
podnieconego
blaskiem
500 watowej
gazowej
neonówki
trzeba jej dać się
wyszaleć
poczekać
cierpliwie
aż usiądzie
potrzepie skrzydełkami
bardzo szybko
niesamowicie
z zadowolenia chyba
ach!
jak jej dobrze!
może nawet
ciepło?
(czy ćma potrzebuje ciepła?
czy tylko światła?
muszę to sprawdzić
koniecznie!)
a później
podejść
bezszelestnie
popatrzeć
popodziwiać
jej urodę
jeszcze za jej dość
krótkiego
intensywnego życia
aleś ty piękna!
mój boże!
oczy błyszczące
skrzące
czujne
jakie wielkie!
fosforyzują
mienią
iskrzą
świetlne fajerwerki
widzę zorzę
elektromagnetyzm
mienisz się cała
cudownie!
niczym diamenty
skrzydła opisać?
poezją się da
wybacz!
no a?
odwłok?
przy odwłoku
się trochę
zatrzymam
pomarzę
tłuściutki
włochaty
cały jest
porośnięty
też piękny!
ale jakimi!
delikatnymi
jak jedwab
aksamit
cieniutkimi
mikroskopijnymi
wyhaftowany
jest wzorkami
już dobrze
wystarczy!
dość!
bo jeszcze
jak na złość
rzeczywiście
się w niej
zakocham?
a wtedy?
w jaki sposób?
jak ją?
zamorduję?
z miłości?
nie umiem!
i co będzie?
jak?
odkręcę
słoik?
a tam!
och!
jakiż zapach!
chodź do mnie
moja miła!
pyk!
i już nie bzyka
żadna muzyka
rozłożyła się wygodnie
na wacie
po minucie
już zdycha
leży jak krowa
nieżywa
może jeszcze
dogorywa?
dam jej spokój
później do niej
znów zajrzę
i się nią zajmę
na poważniej
teraz odpoczywaj
moja droga
kochaniutka
zapewne się zmęczyłaś
długie loty
pełne niebezpiecznych
nietoperzy
i kotów
ale teraz
już naprawdę
zdychaj!
za dnia
ponownie
cię wyjmę
ze słoika
nie martw się
nie będziesz
jeszcze sztywna
więc cię rozłożę
zobaczysz!
będzie ci wygodnie
cudownie!
na styropianie
specjalnym
nie budowlanym
podobnym do tego
w jaki jest pakowany
sprzęt rtv
bądź inny
elektroniczny
wezmę kilka
szpilek entomologicznych
i się za ciebie
zabiorę pieczołowicie
jak należy
delikatnie i czule
nie mogę pozwolić
na żadną stratę
odrobinę
najmniejszy nawet
okruszek
pyłku z twych skrzydeł
tego bym sobie
nigdy!
nie wybaczył
nie przeżył
do odwłoka
nawet się nie dotykam
skrzydła!
mój ty aniele!
w swoim warsztacie
czuję się jak
w kościele
świątyni
owadologa
to taka moja mała
prywatna synagoga
a raczej
bliżej jej chyba
do sanktuarium
nawiedzonego
patologa
no pokaż!
skrzydła miła
aleś mnie
znów podnieciła!
kilka szpilek
powinno wystarczyć
już ci lepiej?
ależ się rozłożyłaś!
o! jeszcze czułki
włochate
jak fiszbiny
wieloryba
ułożę je równiutko
symetrycznie
a wszystko
rzecz jasna
w stosunku
do odwłoka
wszelkie kąty i osie
symetrie
układy współrzędnych
mają jeden
punkt odniesienia
widzisz!
mój drogi
już nigdy więcej
nie trać
dla żadnej kurwy
głowy
[ Dodano: 2010-04-14, 10:54 ]
Fobiak, ileż tu jeszcze niedoróbek!!!!
ps. Nie chce mi się poprawiać. Nie lubię poprawiać. Nudzi mnie to.
ps2. Samo przepisywanie jest beznadziejne, a co dopiero poprawki.
ps3. Kiedy będę pisał bez poprawek?
ps4. Inaczej pierdolnę to w kąt. Beznadzieja jakaś kurewska!!!!
[ Dodano: 2010-04-14, 10:59 ]
ps5. Od wczoraj nie mogę się od niej uwolnić.
http://www.youtube.com/watch?v=PyhDA2_WfG0
kolejny
świetny
przypadek
norma
wchodzę
siedzi
i pije
po prostu
jest najebany
w sztok
pytam
kochany?
czyżby
popierdoliły
ci się twe
znakomite
plany?
a jakże!
a także!
a niech cie!
a to kurwa!
zostawiła go
tym razem
druga
a było?
tak dobrze!
tak dobrze!
cudownie
prawie se
ślubowali
pobierali
kim była?
co robiła?
kto?
moja kochana?
moja wspaniała?!
no tak!
o nią wszak
pytam
dlaczego?
cię zostawiła
dla mnie
to proste
dla niego
niestety nie
czy możliwe?
jest tej historii
ogarnięcie
a więc?
mów!
gadaj do kurwy nędzy!
do chuja pana jasnego!
starego
wszechpotężnego
to dziwka!
zawodowo
przy kieleckiej
się pierdoliła
pieniądze kochała!
a ty co?
nie wiedziałeś?
nic ci nie mówiła?
nie!
powiedziała
przyznała
już dawno
szczera dziewczyna!
wiedziałem
pomimo
ją całą
kochałem!
nie przeszkadzałem
tak też czasami
miłość bywa
robaczywa
jakaż prawdziwa!
koledzy
cała rodzina
wszyscy
byli na nie
wszyscy
mówili
zostaw tę
kurwę!
a ja?
nie!
ja
swoje
kocham cię!
do szaleństwa
choć mnie
zostawiłaś!
i znów
się skurwiła
a dlaczego
ciebie zostawiła?
za bardzo
ten sport
lubiła?
zapewne
prawdziwa kurwa!
zbyt długo
bez tego
nie wytrzyma
nie płacz
rozumiem cię
doskonale
piękne kochanie
twe żale
pretensje
utyskiwanie
normalne
niestety
takie jest
kurwy
miłowanie
jak widzisz
jest niemożliwe
znajdziesz inna
fajniejszą
może piękniejszą
a może
mądrzejszą?
kto wie?
no tak!
jak zwykle!
chuj wie?
doprawdy
żal mi cię
ale zobaczysz
wyleczysz się
jakoś to będzie
i znów
któraś przed tobą
nogi rozkraczy
a ty? ponownie
zakochasz się?
ale teraz
dobrze
ci radzę
odkochaj się!
i nie chlej tyle!
bo cię zjedzą
te ciągle
zamieszkujące
a tobie motyle
widzisz stary?
ja tam
wolę ćmy
mam na nie słoik
z pachnącym eterem
kiedyś rzeczywiście
ganiałem po łąkach
cały w skowronkach
z psem
moim jedynym
przyjacielem
a teraz?
czekam
zapalam lampę
tuż przed prześcieradłem
spokojnie piję
palę i słucham
specyficznego
brzęczenia
nadlatującego
nocnego motyla
zwabionego
przepięknym
światłem
owada
w pierwszej chwili
bardzo niespokojnego
niesamowicie
podnieconego
blaskiem
500 watowej
gazowej
neonówki
trzeba jej dać się
wyszaleć
poczekać
cierpliwie
aż usiądzie
potrzepie skrzydełkami
bardzo szybko
niesamowicie
z zadowolenia chyba
ach!
jak jej dobrze!
może nawet
ciepło?
(czy ćma potrzebuje ciepła?
czy tylko światła?
muszę to sprawdzić
koniecznie!)
a później
podejść
bezszelestnie
popatrzeć
popodziwiać
jej urodę
jeszcze za jej dość
krótkiego
intensywnego życia
aleś ty piękna!
mój boże!
oczy błyszczące
skrzące
czujne
jakie wielkie!
fosforyzują
mienią
iskrzą
świetlne fajerwerki
widzę zorzę
elektromagnetyzm
mienisz się cała
cudownie!
niczym diamenty
skrzydła opisać?
poezją się da
wybacz!
no a?
odwłok?
przy odwłoku
się trochę
zatrzymam
pomarzę
tłuściutki
włochaty
cały jest
porośnięty
też piękny!
ale jakimi!
delikatnymi
jak jedwab
aksamit
cieniutkimi
mikroskopijnymi
wyhaftowany
jest wzorkami
już dobrze
wystarczy!
dość!
bo jeszcze
jak na złość
rzeczywiście
się w niej
zakocham?
a wtedy?
w jaki sposób?
jak ją?
zamorduję?
z miłości?
nie umiem!
i co będzie?
jak?
odkręcę
słoik?
a tam!
och!
jakiż zapach!
chodź do mnie
moja miła!
pyk!
i już nie bzyka
żadna muzyka
rozłożyła się wygodnie
na wacie
po minucie
już zdycha
leży jak krowa
nieżywa
może jeszcze
dogorywa?
dam jej spokój
później do niej
znów zajrzę
i się nią zajmę
na poważniej
teraz odpoczywaj
moja droga
kochaniutka
zapewne się zmęczyłaś
długie loty
pełne niebezpiecznych
nietoperzy
i kotów
ale teraz
już naprawdę
zdychaj!
za dnia
ponownie
cię wyjmę
ze słoika
nie martw się
nie będziesz
jeszcze sztywna
więc cię rozłożę
zobaczysz!
będzie ci wygodnie
cudownie!
na styropianie
specjalnym
nie budowlanym
podobnym do tego
w jaki jest pakowany
sprzęt rtv
bądź inny
elektroniczny
wezmę kilka
szpilek entomologicznych
i się za ciebie
zabiorę pieczołowicie
jak należy
delikatnie i czule
nie mogę pozwolić
na żadną stratę
odrobinę
najmniejszy nawet
okruszek
pyłku z twych skrzydeł
tego bym sobie
nigdy!
nie wybaczył
nie przeżył
do odwłoka
nawet się nie dotykam
skrzydła!
mój ty aniele!
w swoim warsztacie
czuję się jak
w kościele
świątyni
owadologa
to taka moja mała
prywatna synagoga
a raczej
bliżej jej chyba
do sanktuarium
nawiedzonego
patologa
no pokaż!
skrzydła miła
aleś mnie
znów podnieciła!
kilka szpilek
powinno wystarczyć
już ci lepiej?
ależ się rozłożyłaś!
o! jeszcze czułki
włochate
jak fiszbiny
wieloryba
ułożę je równiutko
symetrycznie
a wszystko
rzecz jasna
w stosunku
do odwłoka
wszelkie kąty i osie
symetrie
układy współrzędnych
mają jeden
punkt odniesienia
widzisz!
mój drogi
już nigdy więcej
nie trać
dla żadnej kurwy
głowy
[ Dodano: 2010-04-14, 10:54 ]
Fobiak, ileż tu jeszcze niedoróbek!!!!
ps. Nie chce mi się poprawiać. Nie lubię poprawiać. Nudzi mnie to.
ps2. Samo przepisywanie jest beznadziejne, a co dopiero poprawki.
ps3. Kiedy będę pisał bez poprawek?
ps4. Inaczej pierdolnę to w kąt. Beznadzieja jakaś kurewska!!!!
[ Dodano: 2010-04-14, 10:59 ]
ps5. Od wczoraj nie mogę się od niej uwolnić.
http://www.youtube.com/watch?v=PyhDA2_WfG0
no ja tylko chciałam powiedzieć, że ta baba u góry to mądra jest, nawet jeśli u podwalin kieleckiej nie leżą odłogiem popędliwe chucie, to i tak, że z nich korzysta, bo właściwie, to zauważyłam, że kiedy się nie rozkłada dywanów, to panowie nawet paznokcie obgryzają, aby być bliżej wejścia (na głowę), odwrotnie, kiedy się ich hołubi, czy zwal, jak zwał, mi się nie chce nazywać, bo muszę iść pobiegać, poza tym, czy to ważne, przecież jak nie ona jemu, to on jej i tak by powiedział kiedyś spierdalaj na zawsze, albo w łagodniejszym języku, a tak dała mu tylko przyspieszoną możliwość obmacania reszty nieskończonego krajobrazu, więc powinien być jej wdzięczny, że mu doświadczenia funduje, a nie tylko dom drzewo i pracę
ann13, toteż właśnie mój wybór nieuchronnie pada
na Ciebie !!!!
ps. Pierdolę wszelkie cierpienie
z Tobą
ps2. Jezu !!!! Już jestem niemal szczęśliwy
na samą myśl o Tobie
ps3. Szkoda że to tylko myśl.
ps4. Ale ponoć to myśl określa rzeczywistość, a jak wiesz, jestem
niepoprawnym idealistą
ps5. Niegrzecznym wręcz !!!!
na Ciebie !!!!
ps. Pierdolę wszelkie cierpienie
z Tobą
ps2. Jezu !!!! Już jestem niemal szczęśliwy
na samą myśl o Tobie
ps3. Szkoda że to tylko myśl.
ps4. Ale ponoć to myśl określa rzeczywistość, a jak wiesz, jestem
niepoprawnym idealistą
ps5. Niegrzecznym wręcz !!!!
ann13, zadziwiasz mnie. Pożerasz wisienki, czeresienki razem z pestkami?
ps. Ty to nienasycona jesteś !!!! Jezu malusieńki !!!!
ps2. To gdzie Ty do mieszkasz? Gdzie w tym kraju uchowały się do tej pory trolejbusy?
ps3. W Lublinie nie mieszkasz, bo tam Cię nie widziałem.
ps4. W Gdyni też nie, bo nie wkleiłabyś fotki znad morza, bo to dla Ciebie żadna atrakcja by wtedy nie była.
ps5. Wiem !!!! Ty mieszkasz w Pabianicach !!!!!
ps6. Ach !!!! Ty moja tkaczko
dziwaczko !!!!!!
ps. Ty to nienasycona jesteś !!!! Jezu malusieńki !!!!
ps2. To gdzie Ty do mieszkasz? Gdzie w tym kraju uchowały się do tej pory trolejbusy?
ps3. W Lublinie nie mieszkasz, bo tam Cię nie widziałem.
ps4. W Gdyni też nie, bo nie wkleiłabyś fotki znad morza, bo to dla Ciebie żadna atrakcja by wtedy nie była.
ps5. Wiem !!!! Ty mieszkasz w Pabianicach !!!!!
ps6. Ach !!!! Ty moja tkaczko
dziwaczko !!!!!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości