odkształcam się asfaltem
bolą mnie plecy od ciągłego noszenia ciężarów
chciałbym przestać walczyć z naporem najeźdźców
przestać biec ulicami wzdłuż torów
stawać dęba w ślepych zaułkach
w tych kamienicach co nie chronią przez odłamkami zdarzeń
przed stukaniem zardzewiałych rur i kurzem historii
który bez mojej woli osiada na ciele i swędzi
nad kostką
w szczelinach syczy gazami błotnymi
jestem fragmentem matczynej budowli co obrasta w tanie budy
w slumsy z cieniami zamiast ludzi
mam rondo dookoła świata
wszystkie kierunki są nakazane
jestem fragmentem matczynej budowli co staje w ogniu strzałów
miasto moja matka
Moderator: Gacek
w obecnej postaci idzie to tak:
odkształcam się asfaltem
bolą mnie plecy od noszenia ciężarów
chciałbym przestać walczyć z naporem najeźdźców
przestać biec wzdłuż torów
stawać dęba w zaułkach
w tych kamienicach co nie chronią przed odłamkami
stukaniem rur i kurzem historii
który bez mojej woli osiada na ciele i swędzi
nad kostką
w szczelinach syczy gazami
jestem fragmentem matczynej budowli
mam rondo dookoła świata
wszystkie kierunki są nakazane
jestem fragmentem matczynej budowli
co staje w ogniu dnia
odkształcam się asfaltem
bolą mnie plecy od noszenia ciężarów
chciałbym przestać walczyć z naporem najeźdźców
przestać biec wzdłuż torów
stawać dęba w zaułkach
w tych kamienicach co nie chronią przed odłamkami
stukaniem rur i kurzem historii
który bez mojej woli osiada na ciele i swędzi
nad kostką
w szczelinach syczy gazami
jestem fragmentem matczynej budowli
mam rondo dookoła świata
wszystkie kierunki są nakazane
jestem fragmentem matczynej budowli
co staje w ogniu dnia
dawno już zauważyłem, że motyw miasta jest jednym z Twoich ulubionych i bardzo często eksplorowanych… ciekawe z czego to wynika…może ten Kraków taki magiczny, ponoć macie tam czakram na Wawelu no i Zimnego Lecha… gdzie kamieniem nie rzucisz, to konserwator zabytków grozi grzywną albo artystę trafisz… ale na serio, to faktycznie zastanawiające – sam mieszkam w dość szczególnym miejscu, ale chyba nie mam takiej jazdy nazwijmy ją „morską” czy „miejską”… chociaż oczywiście patriotyzm mój lokalny jest bardzo silny i twierdzę, że tak naprawdę Kraków jest na drugim miejscu po Gdyni, jeśli chodzi o miasta, z których Polacy mogą być dumni… ja rozumiem, że tu tylko liżę wiersz po powierzchni, ale czyż zawsze należy pchać się z językiem w samą głębię? :)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości