jest zdjęcie na którym wyglądasz jak dionizos
lata siedemdziesiąte kojarzę po spodniach
idziesz przez las z butelką przyklejoną do ust
spoglądasz przez nią w niebo albo gdy zachód
nad hektarami a my brudni i zmęczeni wracamy
dumnie całą szerokością drogi na polach osiada rosa
często odwiedzasz mnie w snach z twarzą schowaną
w dłoniach którymi waliłeś w ścianę aż krew płynęła
na podłogę nie rozumiałem ani tego krzyża brzozowego
ani gniewu co sprawiał że bielały ci oczy myślałem
że to wrażliwość bezsilność i niezgoda gasiłeś
w palcach papierosy to chyba od ciebie nauczyłem się
pić wódkę ze szklanki jak czyścić nozdrza cielakowi
że można wiedzieć dużo za wiele by żyć szczęśliwie
raz cię uderzyłem stary szalony byku bo nie mogłem
patrzeć jak się upokarzasz ale teraz już rozumiem
szkoda że minęliśmy się wtedy na tej drodze nie zdążyłem
nie potrafiłem powiedzieć że kocham cię jak brata
do andrzeja kombajnisty
Moderator: Gacek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości