Strona 1 z 1

szu i szy

: 2011-11-11, 19:31
autor: remik
zgarniam liście nie po to by
się na nich pierdolić jakkolwiek
uroczo robaczywie i dziko
zgarniam gdyż idzie zima i skrzypi
a ja chcę je wszystkie zeskanować
zanim przeminą w odblaskach odchodów
chcę pobić chiński rekord świata
i uciec w szaleństwo kolekcji
drabinek, żyłek, plam i barw
zapchać bitapysk pamięci
go przełamać na wiosnę: o! o! pamiętasz? była jesień...
taki mam pomysł na wieczorną nutę w norze
gdy już mnie nie będzie w tej namiętności z Szelestyną

: 2011-11-13, 01:45
autor: Wojciech Graca
kiedyś oglądałem dokument o kolekcjonerze, który pamiątki po Mao zbierał, też go oglądałeś?
Poza tym ciekawi mnie wizja pierdolenia na skoczkach-trupach-liściach.
Jak myślisz, drzewa żałują swego listowia?
A może każda gałązka jest podporządkowana polityce jednego liścia?!

: 2011-11-14, 12:11
autor: remik
Nie oglądałem tegoż dokumentu.
Wizja jak wizja - do niektórych czuje się przywiązany, inne są ulotne - ta pochodzi z kilkudniowego czasu dużej potrzeby pierdolenia która akurat zbiegła się w czasie z porą grabienia liści i tak to tak
Nad odpowiedzią na trzecie pytanie muszę pomyśleć dłużej bo wypada zapytać drzewa, nawiązanie kontaktu potrwa.
Myślę, że zrzutka liści podlega tzw. prawom natury - a konkretnie prawu śmierci: zestarzałeś się - spadaj. W indywidualnych przypadkach bywa inaczej.

: 2012-01-12, 00:07
autor: anty-czka
Wg mnie jest to jeden z najlepszych Twoich wierszy, które czytałam.

: 2012-01-12, 18:48
autor: remik
miło mi się zrobiło i od razu przeczytałem jeszcze raz
rzeczywiście coś w nim jest dobrego
dziękuję