ubywanie przydarza się nagle
trzeba wtedy odejść drogą po której nikt dotąd nie szedł
wejść w światło które nikogo już nie poprowadzi nic nie oświetli
zostawić ludzi i zwierzęta przywykłe do codziennej rozmowy

i nawet jeśli to zbyt dużo do uniesienia na pierwszy raz
kolejnych prób już nigdy nie będzie

zdobywa się za to abonament całkowitej amnezji
milczenie nieobecność i grobową ciszę
miejsce z którego rozciąga się widok na odwiedzających

i ławkę na której niekiedy przysiadają ptaki

no, ale przecież tak wogle, to jest jakiś sens w tym całym absurdzie... jest jakiś cel poza tym światłem, tą amnezją, tą ławką z widokiem na żywych... prawda?

sens ostateczny (na pewno nie)
sens syntetyczny (2,5 zł)
sens zadawania pytań