Grafomański błękitu skrawek ci dam
: 2012-04-22, 10:04
Kadr zamknął dawną wilgoć.
Te dni, gdy mokłam w deszczu...
Ktoś podał mi parasol.
''Dziękuję''. I odeszłam.
Wtem w cieniu myśl przemknęła
(zbudzona dziwnym dreszczem)
że ten, kto dał parasol
sam przemoczony deszczem ...
Chcę więc błękitu smugę
rozpostrzeć na chmurzyskach..!
Przez łzy przejrzystej owal
tańczący na policzku.
Te dni, gdy mokłam w deszczu...
Ktoś podał mi parasol.
''Dziękuję''. I odeszłam.
Wtem w cieniu myśl przemknęła
(zbudzona dziwnym dreszczem)
że ten, kto dał parasol
sam przemoczony deszczem ...
Chcę więc błękitu smugę
rozpostrzeć na chmurzyskach..!
Przez łzy przejrzystej owal
tańczący na policzku.