Strona 1 z 1

oddział straceń

: 2012-06-30, 11:09
autor: caroll
wszystko w nich osiada
stają się mielizną pełną ludzi i przedmiotów

podobno stąd nie wychodzi się żywym
światło nie dźwiga po nocy
nie budzi dźwięk wyjęty z czyichś ust lub skrzypiec

dlatego nazwano to miejsce martwym ogrodem
snem olbrzyma na dzikiej plaży
na którego ciało powoli wczołgują się wydmy
a woda spokojnie liże jego zamknięte powieki

w pustych korytarzach starych pięter bębni echo
szept wentylatora zamiast muzyki na wieczór
spokój cięższy niż granitowa płyta

deliryczna cisza dobiera się do nich
w miejscu gdzie wyspy spadają do morza

: 2012-07-01, 04:39
autor: dean
czas umierać... natomiast jakieś takie herbertowe zaśpiewy tu widzę...