siódmego dnia stał się teatr
przyszła do niego jak się przychodzi po śmierć
ze spuszczoną głową w przeźroczystej halce
w milczeniu podobnym do wgłębienia muszli
palce mocno oparła o powietrze
i zbudowała scenę przejmująco prostą
może zbyt prostą by móc ją opowiedzieć
więc napiszę jak miała upięte włosy
koński kucyk związany frotową gumką
nieco przetłuszczony brunatny kolor
a wokół przeraźliwy chłód jakby wybito wszystkie szyby
krzesła nad wyraz opanowane w kłótni ze światłem
i oczy zawieszone na niej jak płaszcz
chciałaby się w nie ubrać i wyjść poza scenę
teraz kiedy stawała się krzykiem krwi
czerpanej z podskórnych studni
pomyślała jednak że odpowiedź jest pełna dopiero wtedy
gdy myśl zamienia się w ból
ruch w mowę
gdy walka jest epilogiem śmierci
a życie zapowiedzią walki
[ Dodano: 2012-07-02, 22:52 ]
http://www.youtube.com/watch?v=NOTjyCM3 ... re=related
tak boli pina
Moderator: Gacek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości