nie dopuszczaj mnie do siebie
nie dopuszczaj nawet myśli
odłóż dłonie
daleko
jak najdalej
- właśnie dlatego że jednak bym chciała...

domysłów rozmyj akwarelą
żywiczne namiętności
i zaakcentuj kleksem braku
niezgodę na cokolwiek
więcej
- właśnie pomimo że niekiedy...

słowa układaj światłocieniem
na twarzy szyi ustach
dysfunkcję tłumacz dyskomfortem
i zamknij oczy
zanim czujnie
- dojrzę w nich iskrę przyzwolenia...

i wymknij mi się tak nieznacznie
jak dyktuje ci to niepokój
a potem wymykaj się co rano
mimowolnym tikiem uśmiechu
daleko
coraz dalej...

nie dopuszczaj mnie do siebie
przynajmniej
- zanim się stanie...

tu są fragmenty frazy sugerujące, że masz talent. i nawet jeśli efekt czasem wydać może się komiczny, bo o infantylności całości nie ma co nawet wspominać, to pewna swoboda w łączeniu różnych części mowy, przy jednoczesnej zabawie z ich odmianą nadaje utworowi sporej, dziewczęcej świeżości

reasumując, czuć że ktoś umie cię właściwie zerżnąć, co wpływa pozytywnie na Twoje pisanie. zastanawiam się jaki efekt na twórczość wywoła ewentualne odstawienie, opiewanego przez Ciebie kutasa

cóż znaczy podejrzenie o
talent
komizm w (a-e)fekcie
infantylność
dziewczęcą świeżość

...wobec swobody w łączeniu





















-części mowy tylko ?!


zamiast...
właśnie


Twoje zdrowie również robercie
zamiast















nietrzeźwych (nie)podziękowań
albo pomimo odstawienia
i zawężenia
-do
-bez
kutasa...



(MIEJSCE NA SPERMĘ I ŁZY PROMILI)

starałem się pojąć, o co Tobie chodzi, doszedłem do wniosku (tylko do wniosku), że w swoim erogennym zapędzie, przyszło Tobie do głowy, iż wylewam właśnie na monitor, w związku z Twoim pisaniem, hektolitry spermy
o to podejrzewać możesz dyżurnych, portalowych onanistów, których, jak widziałem zdążyłaś już poznać, nie mnie. a to z tej przyczyny, że mając swój wiek, erekcja zdarza mi się tylko od święta (i to tylko te ustawowe), a nad rozkosze cielesne przedkładam konsumpcję golonki z musztardą i chrzanem
zbliża się jednak boże ciało, więc może uda Ci się coś wystrugać

eeeeeeee.....
nie zrozumieliśmy się najwidoczniej Panie Robercie
cóż...bywa

to w żaden sposób nie trącało przecież...czy ja wiem...propozycją? domysłami na temat twoich potrzeb w związku, czy też- bez związku z czymkolwiek

moje szalenie udane i satysfakcjonujące (po)życie sexualne, w połączeniu z nadmiernym napromilowaniem (dzisiaj) pozwoliło po prostu niefrasobliwie zahaczyć barwnej rzeczywistości o portal


nie ma potrzeby...chyba...w związku z tym- aż tak bardzo sztywnieć, prawda?

[ Dodano: 2013-05-13, 22:28 ]
...i strugać
nie od święta

Pana Starszego Ważniaka

o!

słusznie, wyobraź sobie, że też troszkę wypiłem
ba, od jakiegoś czasu jeśli w ogóle się odzywam, to tylko będąc pod wpływem alkoholu, taka karma

a co pijesz? bo ja, piwko

ja też piwo
niezzzzzzle rozluźnia

w... (jak warka??? )
albo zamiast... hehe

warka to masakra, zobaczysz jutro, jak będzie Cię głowa boleć
o jejku, znów wpadłem w patriarchalny ton

hehe, może na kobiecą głowę- inaczej działa?
warka jest ok.
po tatrze- to dopiero wszystko boli...

aaaa....i tak mi się przypomniało, że na łomży się chyba ostatnio zawiodłeś

niepasteryzowanej

-na skutek czego- przyznaję się- też postanowiłam sprawdzić
zadziałała wyśmienicie


















niwelując niedobory wszelkie

no cóż, są różne poziomy bezeceństwa, warka niewątpliwie osiąga same dno
ale mniejsza o to, idę spać, dobranoc

spokojnej

ja się dopiero rozkręcam...w związku z bożym ciałem zapewne
do następnego