Strona 1 z 1

Drżący

: 2006-12-10, 13:44
autor: cahl
Drżąca ręka lekko muska napiętą twarz
Drżący palec czaruje powieki
Dotykiem swym wyciska wodospady, które błyszczący nurt swój
wydrążają w skamieniałych policzkach.

Drżący palec spływa do ust różanych
Zanurza się w wargi bezdźwięcznie, powoli drażni ostrym zapachem
napływ cieczy potęgując

Drżący palec pulsacyjnie rozszarpuje klatkę piersiową
Skrajnie drażni wąskie przestrzenie między żebrami
doprowadzając mnie do tłumionego szaleństwa
Obezwładnia wątłe ramiona i zaciska się zachłannie na nadgarstkach
Przeszywa przeciągle złączone uda
rodząc w nich wciąż na nowo ból

Drżąca ręka czule głaszcze skórę brzucha
by zaraz zgłodniale wbić się w jasną powłokę i rozkosznie smakować magiczne powietrze
Prowokuje by uda do bólu zaciskać i
morderczo oplatać siebie wychudłymi ramionami

Drżący… kończy swoje przedstawienie
Słyszę…. Odbijające się przeraźliwie w środku krzyki
Wyschnięte kanały pieką przypomnieniem boleśnie
Na słodkich wargach rozbrzmiewa słony smak
Oko gwałci narkotyczną pustkę
Szeptem wołam…



Bezkresne pola okryte białym płaszczem
Strzelające w górę, gnębione zapomnieniem czarne nagie drzewa
… wygłodniałe kruki…
czy kiedykolwiek nadejdzie wiosna?

: 2006-12-10, 14:17
autor: lila
" ciemne są windy w obumarłych osiedlach
.. krew jest bliska wrzenia"

Grabaż, Poznańskie dziewczęta

: 2006-12-10, 14:44
autor: luna
powiem tylko, że ma zacna koleżanka Drżączka (tudzież i Drżąca Rączka) byłaby kontenta czytając utwór przesycony wszechuobecniajacym się drżeniem ;)

: 2006-12-11, 09:48
autor: dean
a do mnie jakoś przemawia bezbrzeżna i rozedrgana rozpacz tego wiersza

: 2006-12-13, 23:34
autor: Gruba Lola
...

: 2006-12-13, 23:36
autor: dean
8-) swoją-moją :-P

: 2006-12-13, 23:44
autor: Gruba Lola
...

: 2006-12-14, 23:37
autor: quenterro
mysle ze jest to wiersz dla ludzi ktorzy lubia czytac - tym moze sie spodobac. ja nie lubie.. to i nie mnie oceniac.
dla mnie musi sie czytac jakby samo.. jak hrabal, albo jak hemm. dlatego wierszy nie czytam prawie wcale. malo widze ciekawego w metaforach. nie lubie sie za bardzo domyslac. meczy mnie to zgadywanie.

lubie tez jakas tam obfitosc w tresc. w tym wierszu jest wlasciwie tylko rozedrganie..
nie ma dynamiki.. nic tu sie nie zmienia.. nic nie zaskakuje. w polowie mozna sie domyslic ze nadal bedzie o tym samym.

ja sie na wierszach nie znam. wiekszosci nie rozumiem. tego tez nie.

: 2006-12-15, 02:47
autor: Adalbert August
Bardzo dobrze opisalas filozofie dotyku. Gratuluje.

: 2006-12-15, 09:43
autor: milkar
piękny i poważny jest ten wiersz, ma dużo ładnych słow i ma początek , rozwinięcie i zakończenie

[ Dodano: 2006-12-15, 14:02 ]
a tak na bardzopowaznie- za dużo słow, za dużo drżących palcy, drżących rąk....proponuję jeszcze raz wiersz przeredagować, skrócić myśli, zmienić wersyfikacje i bedzie naprawde dobrze

: 2008-10-02, 16:40
autor: eaTrs
Te¿ by mi rêce dr¿a³y...