48h
Szukam Boga w świątyni barokowej
gdzie bardzo stoły dwa i mebel taki
że ni to wielka kanapa gotycka stoi
a ni to raczej mniejsza kanapka
z serem i kofeiną siedzi
w więzieniu
duszy – wyrok w rok
na sądzie post'atecznym zapadł(a klamka)
że skazano umeblowanie na prace
domowe i ma je w 48h całej szkole zrobić
na drutach
telegraficznych pod napięciem
erotycznym
a to dla starego tapczana jak kara śmierci przecież
więc po co się coś skoro i tak gdy przyjdzie co do czego tu?
no pytam? to mam limit 48h i potem w podskokach muszę
spierdalać z jej łóżka więc trzeba wydawać czas mądrze
bo potem wypad – był wzwód będzie rozwód
No więc szukam Boga
w tym jakimś tam domku z witrażem z benzyny
rozlanej w kałuży bo to kolory jak chuj
o Boże heretyków sangwiników szczęściarzy
to samo bóstwo (to samo–bójstwo)
Szukam a czas już zabity
48h umarło śmiercią niezwykle naturalną
jak co dzień w życiu od zawsze na zawsze kanara
choćby nie wiem jak się starał – to każda tak samo doba.
I znów 48h bez snu
i kawa kawa – kawa kawa
jeszcze jeszcze czarnej kawy
aż chwytam Boga za ręce.
48h
Moderator: Gacek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości