To sen

poezja rymowana, wolny wiersz, nierymowana, oda, sonety, treny hymny itp.

Moderator: Gacek

Lothus

To sen

Post autor: Lothus »

To sen - owijający pędami moje dłonie?
Już przylegający do mnie - drżąco nadchodzący.
W ciemności gdzie zarysy kształtów zimnych
Z braku światła... rozkwita.
Wpija się w ciało, rozsuwa moje nogi pieszczotą bezwładności
Na talii mojej zaciska ssące, miękkie usta.
By sok we mnie sączyć nieistniejących owoców.
By krew uspokajać, świadomość spijać z uchylonych
Ust moich, umysłu, trzewi.
Chcę mu się oddać... lecz on się nie spieszy,
Zanim zapadnę w niego - podrażni moje oczy bezsennością.
dean

Post autor: dean »

myślę, że każdy, kto ma serducho po właściwej stronie, Lothus... wie, że jesteś inna niż bywasz... dzięki :->
ann13

Post autor: ann13 »

haha, no to czesc laseczko, ładny wierszyk napisałaś :)
milkar

Post autor: milkar »

wiersz mi się podoba i dio niczego się nie przyczepię :-P
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

ja tez witam :-D
tekst i klimat obazwładniającego snu
mnie osobiście się bardzo podoba,a szczególnie ten fragmant:

Na talii mojej zaciska ssące, miękkie usta.
By sok we mnie sączyć nieistniejących owoców.
By krew uspokajać, świadomość spijać z uchylonych
Ust moich, umysłu, trzewi.


nastrój umiejętnie wprowadzony taką hmm.. dziwnościa owijających pędów rozkwitaniem z braku światła (super to :) zarysem zimnych kształtów.. spadł trochę na tym:

"drżąco nadchodzący"
"rozsuwa moje nogi pieszczotą"

to takie wywolalo wrazenie hmm.. "harlekinowe" dla mnie.

ale to tylko dla mnie jestem zimna jak lód... i może przydałaby mi się jakas terapia hormonalna :-P
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

ps.o tak może lepiej: (?)
Wpija się w ciało, zniewala bezwładnością*
Lothus

Post autor: Lothus »

zdecydowanie gorzej, nie wkomponowuje sie nawet rytmicznie
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

co do rytmiki to bym się nie zgodziła , ale w sumie jak teraz patrze to samo słowo zniewalać nie brzmi ciekawie. własciwie nie ma co zmieniac a uwagę tą co najwyzej na przyszłość można hmm.. wziąść pod uwagę :-P
Lothus

Post autor: Lothus »

dla nieświadomych: to wiersz o śmierci
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

dodaj ją na końcu i będziesz miała świetne erekcjato : )
tepencjaa

Post autor: tepencjaa »

dla mnie za zmysłowa ta smierć, moglabym tak co wieczor umierać:)

[ Dodano: 2006-12-21, 01:50 ]
zapomnialam dodac,ze mi sie podoba
wre...
Posty: 1031
Rejestracja: 2006-08-15, 23:24
Kontakt:

Post autor: wre... »

heh tyle osob pochwalilo, ze ja spokojnie moge napisac co mi sie w nim nie podoba...
najslabsza jest w nim pierwsza linijka..
po pierwsze jest powtorzeniem tytulu, czyli jakby tytulu nie bylo wcale, albo jakby autor w bliskim odstepie uzyl powtorzenia w tekscie...
po drugie "to sen" brzmi jak stwierdzenie, po czym nastepuje pytanie...to wzbudza sprzecznosc...
a wracajac do tytulu, moze nadac dodatkowej tresci wierszowi...
Lothus po tym jak powiedzialas, ze to wiersz o smierci, to znacznie lepiej moim zdaniem byloby, gdyby tytul brzmial "śmierć" ...
i moglby sie zaczynac tak...

Czy* to sen - owijający pędami moje dłonie?
(Już) przylegający do mnie - (drżąco nadchodzący). (jezeli przylega to znaczy ze juz nadszedl...'drżąco nadchodzący'-zle się to zestawienie slow czyta, moze 'z drżeniem przychodzi', a moze inaczej)
W ciemności gdzie zarysy kształtów (zimnych )
Z braku światła... rozkwita.
Wpija się w ciało, rozsuwa moje nogi pieszczotą (bezwładności )
Na talii mojej zaciska ssące, miękkie usta.
By sok ze* mnie sączyć (nieistniejących owoców.)
By krew uspokajać, świadomość spijać z uchylonych
Ust moich, umysłu, trzewi.
Chcę mu się oddać... lecz on się nie spieszy,
Zanim zapadnę w niego -( po)drażni moje oczy bezsennością.

to w nawiasach bym wyrzucila...
po poprawce...

ÂŚmierć

czy to sen - owijający pędami moje dłonie?
przylegający do mnie - z drżeniem przychodzi
w ciemności gdzie zarysy kształtów
z braku światła... rozkwita
wpija się w ciało, rozsuwa moje nogi pieszczotą
na talii mojej zaciska ssące, miękkie usta
by sok ze mnie sączyć
by krew uspokajać, świadomość spijać
z uchylonych ust moich, umysłu, trzewi
chcę mu się oddać... lecz on się nie spieszy,
zanim zapadnę w niego - drażni moje oczy bezsennością

tak w ogole ciekawie ujelas swoje odczucia, bo moga przedstawiac smierc, sen i nie tylko...
szczegolnie podoba mi sie... 'z braku światła... rozkwita' i dwa ostatnie wersy...
:)

[ Dodano: 2006-12-21, 23:57 ]
lepiej byloby...przylega* do mnie...
heh szkoda, ze nie ma edytuj:(...
Awatar użytkownika
cieniu1969
Posty: 5059
Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
Kontakt:

Post autor: cieniu1969 »

Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.-to mi się bardzo podoba:)
Anty_Fobia bleeeee
olga

Post autor: olga »

8-) tresc rozedrgana i w niektorych miejscach nie uniknelas sprzecznosci.
Shecheschizona*

Post autor: Shecheschizona* »

By sok we mnie sączyć nieistniejących owoców.
Tu : By sok ze mnie sączyć nieistniejących owoców.
Ciało umierając raczej soków nie pobiera.
Ale porównanie śmierci do kochanka, to dodanie jej urody, a ona to tylko sen. Poruszyło bo napisaniu, że mowa o śmierci, byłoby fajne erekcjato.
Lothus

do wre

Post autor: Lothus »

3wre- nie znasz sie wogole na wierszach. obca ci jets metaforyka: to ze to wiersz o smierci wymagało doglebnej refleksji nad treścią czytelnika, najlepsi peoci włąsnie nie piszą wprost o czym sa ich wiersze, nie ejst to podane jak na talerzu dla byle nieoczytanego chama, lecz wymaga ANALIZY. nie zrozumialas ponadto gry słow: mianowicie tego jak tytuł odnosił sie do tresci, nie było tu sprzecznośći, tytuł był jedną z mozliwych odpowiedzi na pytania stawiane w wierszu, sugerował daną drogę interpretacji.
dałam ten wiersz do oceny kilku osobom kompetentnym,w tym jednemu poecie ktory wydał pare tomikow. wasze uwagi są kompromitujace- dla was. od tamtych osob rowniez otrzymalam krytykę, ale uzasadnioną, a nie wyniklą z niekompetenvji lub z neizrozumienia. teraz moge stwierdzic, ze tak jak sie spodziewalam, na tym portalu są jedynie osoby nie znajace sie na poezji, a uzurpujace sobie prawo do miana krytykow literackich.
wciąz bede czekac na pojawienie sie jakiejs godnej uwagi wypowiedzi o moim wierszu. mam nadzi4eję ze znajdzie sie tu choc jedna osoba ktora mnie nie rozczaruje idiotycvzną krytyką. pozdrawiam

[ Dodano: 2006-12-28, 08:52 ]
jeżeli uważacie ze skomentowałam zbyt ostro, napiszcie mi o tym, a bedzie jeszcze ostrzej hehe
ann13

Post autor: ann13 »

ech lothus, Tobie juz nawet melissa nie pomoze :P)
wre...
Posty: 1031
Rejestracja: 2006-08-15, 23:24
Kontakt:

Post autor: wre... »

'tak jak sie spodziewalam, na tym portalu są jedynie osoby nie znajace sie na poezji, a uzurpujace sobie prawo do miana krytykow literackich. '

no coz Lothus, nigdy nie twierdzilam, ze sie znam na poezji... wyrazam tylko swoje odczucia (do tego sluzy ten portal, jak i wiekszosc innych, ktore widzialam)
chyba nie sadzisz, ze tutaj siedza 'slawy literackie' i czekaja, az ty wkleisz swoje dzielo, zeby je ocenic 'fachowo':)...
mysle, ze zanim wkleilas swoj wiersz, bywalas tutaj wczesniej jako czytelnik, wiec chyba mialas swiadomosc, gdzie go umieszczasz:), bo jezeli taka wage przykladasz do fachowosci oceny to dziwne byloby , ze wkleilas go 'byle gdzie'...bo tym samym wyrazilas zgode na bylejakosc ocen swojego dziela...
:)
Awatar użytkownika
luna
Posty: 563
Rejestracja: 2006-09-05, 23:58
Kontakt:

Post autor: luna »

niesłychane, ależ ona zadufana w sobie.
obłudne słowu przysięstwo.
dean

Post autor: dean »

ehhhhhhh... Lothus, Lothus... ręce opadają
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości