Strona 1 z 1

Niepogoda w zimie mojego życia

: 2016-02-17, 06:44
autor: nicetobiteyou
Spadł śnieg i ja też spadłem. Mentalnie
sypię się, płatek za płatkiem. Na dnie
stałem się zaspą zmartwień. We dnie
topię się, w nocy zaś marznę. Zmienne
są pewne, zmiany zaś żadne. We mnie
lawiny emocjonalne. Nimi się karmię,
choć się przejadłem. Wierząc w karmę,
chyba zamarznę niebawem. Całkiem
nieczuły, kim wtedy się stanę? Bałwanem,
by może stopić się w łez falę? To naturalne.

Rozchmurzę się, wszak nie można tak stale.
Obym tylko w górze, chmur nie został tumanem.

: 2016-02-17, 09:33
autor: fobiak
nicetobiteyou pisze:Na dnie
stałem się zaspą zmartwień.
na dnie jest tylko niemoc, jesli to sa obce zmartwienia to ktos przespal i ma wyrzuty sumienia

: 2016-02-17, 10:01
autor: nicetobiteyou
Tak, przez ten zimowy sen, owa zaspa zdążyła pokryć podmiot dość grubą warstwą niemocy. Jednak to ta niemoc jest zmartwieniami, wyrzuty sumienia są tu bardziej towarzyszem, niż bezpośrednią przyczyną ciężaru.

: 2016-03-12, 23:09
autor: poznanianka
Spadł śnieg i ja też spadłam. Mentalnie
sypię się, płatek za płatkiem. Na dnie
stałam się zaspą zmartwień. We dnie
topię się, w nocy zaś marznę. Zmienne
są pewne, zmiany zaś żadne. We mnie
lawiny emocjonalne. Nimi się karmię,
choć się przejadłam. Wierząc w karmę,
chyba zamarznę niebawem. Całkiem
nieczuła, kim wtedy się stanę?

: 2016-12-12, 14:03
autor: lila
ładne (wydaje mi się, że nadużywasz przecinków)