Bociany na wiosnę
: 2018-06-03, 07:03
BOCIANY NA WIOSNĘ
Pogoda była jak w garncu,
Lecz bocian przyleciał w marcu,
Usiadł w gnieździe hen na słupie,
Grzebie dziobem, nogą tupie,
Moszcząc dla lubej gniazdeczko,
Na słupie, wśród łąk, nad rzeczką.
Kiedy przyleci wybranka,
Od wieczora aż do ranka,
Czy jest deszcz, czy chłodem wieje,
Swym ciałem jaja ogrzeje.
Gdy wyklują się bocianki,
Wszystkie dzionki i poranki
Nam rozjaśnią. Choć odlecą,
To na wiosnę znów przylecą,
Chociaż będą jeszcze chłody,
Rozpoczną miłosne gody.
Pogoda była jak w garncu,
Lecz bocian przyleciał w marcu,
Usiadł w gnieździe hen na słupie,
Grzebie dziobem, nogą tupie,
Moszcząc dla lubej gniazdeczko,
Na słupie, wśród łąk, nad rzeczką.
Kiedy przyleci wybranka,
Od wieczora aż do ranka,
Czy jest deszcz, czy chłodem wieje,
Swym ciałem jaja ogrzeje.
Gdy wyklują się bocianki,
Wszystkie dzionki i poranki
Nam rozjaśnią. Choć odlecą,
To na wiosnę znów przylecą,
Chociaż będą jeszcze chłody,
Rozpoczną miłosne gody.