Dialog dusz bez słowa jakby z niemową mówiła niemowa

poezja rymowana, wolny wiersz, nierymowana, oda, sonety, treny hymny itp.

Moderator: Gacek

Shecheschizona*

Dialog dusz bez słowa jakby z niemową mówiła niemowa

Post autor: Shecheschizona* »

-Jakby ktoś pytał jestem tu.
-A co mnie to obchodzi gdzie?
-No dobrze nie ma mnie i nie było.
-Czy ja coś słyszałem i widziałem?
-Wydawałam Ci się lepsza i chciana.
-To jakaś zimna ta ściana.
-A wczoraj chciałeś dać mi księżyc.
-Kiedy zamieszkamy na Wenus.
-Wiesz to już nie ma znaczenia.
-Nie chciałaś być kopana ani otruta.
-Wabiłeś czułością, byłeś odpowiedzialny.
-Liczyłem na więcej z Twojej strony.
-Nie obiecywałam Ci niczego, a Ty?
-Wydawałaś się inna, taka świeża...
-Â?ycie z Tobą było życiem w pustym domu.
-Kochałaś się ze mną a później nie chciałaś...
-Mówiłeś przez sen: "kocham Cię Olu".
-Wydawało Ci się, nie znam żadnej Oli.
-Nigdy nie broniłeś moich racji.
-Radziłaś sobie i tak nieźle, więc po co?
-Mogłeś pokzać, że coś dla Ciebie znaczę.
-Byłem z Tobą 12 lat cennego życia.
-Byłeś ale nie ze mną tylko obok mnie.
-To i tak nie mało, nie byłaś warta tego.
-Byłam samotna obok Ciebie i cierpiałam.
-Ja byłem samotny i cierpiałem.
-Mówiłeś kocham Cię 11 lat z rzędu.
-Nie kłamałem, to Ty odeszłaś ode mnie.
-Miałam dość zimnego domu i Twego milczenia.
-Z Tobą i tak nie dało się spokojnie rozmawiać.
-Przecież nawet nie spróbowałeś od dłuższego czasu.
-Przecież rozmawialiśmy nie raz i nie dwa.
-Tak, o grach, komputerze, piłce nożnej
-Mogłaś wybrać inne tematy, nie broniłem.
-Uciekałeś od rozmów poważnych na różny sposób.
-Ciekawe jakie sposoby masz na myśli?
-Milczałeś, wychodziłeś albo podgłaśniałeś telewizję.
-Bo nie lubię jak baba mryngoli.
-Jesteś jednak prymitywny i zamknięty.
-Całowałaś namiętnie a mówisz, że źle Ci było.
-Kochałam Cię i kocham nadal.
-To o co Ci chodzi, czemu odeszłaś?
-Nie mam sił być z Tobą i bez Ciebie też.
-Zdecyduj się czego chcesz, nie rozumiem.
-Chcę byś mnie pokochał naprawdę, albo odejść.
-Drzwi otwarte, droga wolna, nie zatrzymuję Cię.
-Szkoda mi tych 12 lat i tego, że Cię pokochałam.
-Aleś Ty głupia albo jesteś masochistką?
-Widzisz byłeś inny przed ślubem inny po.
-Byłem Tą samą osobą i nadal jestem.
-Kłamałeś więc i oszukałeś mnie.
-Nie kłamałem i nie oszukałem, ty zdradziłaś mnie.
-Czemu więc nie dałeś mi nic z siebie tylko brałeś?
-Dałem Ci swoje życie i dom, czas.
-Brakowało mi miłości i zrozumienia.
-A dla Ciebie czym jest miłość?
-Tym co Ci dałem gdy byłaś ze mną.
-Więc wylicz to co mi dałeś, posłucham.
-Nie widzę sensu o tym mówić teraz.
-Teraz tzn kiedy, po rozstaniu, przed rozwodem?
-Powiedz mi czego oczekiwałaś ode mnie?
-Głupia byłam, bo wierzyłam, że mnie kochasz.
-Kochałem cię i nie było mi łatwo.
-Dlatego, że pozwalałeś mieszać się matce.
<milczenie>
-Ona była powodem kłótni i cichych dni.
<milczenie>
-Niszczyła mnie psychicznie i mam dość.
-Miałaś wybór, gdzie mamy zamieszkać...
<milczenie>
-Ona Cię kochała i troszczyła się o Ciebie.
<milczenie>
-Zresztą co ona zrobiła źle, że jej nie lubiłaś?
-Powiedz ile można znieść zła i agresji?
-Napewno wiele można znieść, jak się chce.
-Nie widziałeś wszystkich jej akcji.
-To nie jest usprawiedliwienie dla zdrady.
-Zdrady? Ja odeszłam od Ciebie rok wcześniej.
-Ale byłaś moją żoną i mieszkałaś ze mną.
-Bo bałam się odejsć i bałam się konsekwencji.
-A po roku nie bałaś się już tego?
-Po roku byłam pewna, że zmarnowałam sobie życie.
-Nie obwiniaj mnie, wiedziałaś co robisz.
-Będąc z Tobą ciągle miałam depresję.
-Twoja choroba zaczęłą się wcześniej i bez mojej winy.
-Jednak przy Tobie się pogłębiła i doszła schizofrenia.
-Leczyłaś się, nie robiłem nic złego, byłem cierpliwy.
-Cierpliwy wobec choroby ale nieczuły wobec mnie.
-Kobieto jestem normalny, przeciętnym facetem.
-Dlatego Cię kocham nadal a to już boli.
-Chcesz wrócić do mnie, już tego nie chcę.
-Wiem ja też nie chcę tego, chcę się uwolnić.
-Masz chyba obsesję na swoim punkcie.
-Mam prośbę do Ciebie, spełnisz ostatnią prośbę moją?
-A muszę? Zresztą muszę wiedzieć co?
-Zabij mnie fizycznie szybko i bezboleśnie.
-Musisz się dalej leczyć, jesteś chora.
-Jestem nieszczęśliwa, słaba, samotna.
-Nie zrobię tego, znajdź sobie cel życia.
-Za stara jestem by zaczynać i nie widzę celu.
-Jedź do szpitala wyciągną Cię z tego.
-A gruszki rosną na sośnie a Ty w to wierzysz?
-Bywało, że czułaś się dobrze, byłaś normalna.
-Normalna? Raczej zahamowana lekami.
-Nie bierzesz już leków i bardziej cierpisz.
-Cierpię, bo nie rozumiem, dlaczego mnie nie kochałeś?
-Więc dobrze powiem, bo mnie okłamałaś.
-Okłamałam, na jaki temat, kiedy?
-Zataiłaś chorobę a potem się zmieniłaś.
-Ty też się zmieniłeś, byłeś często okrutny.
-Okrutny? Czy ty aby nie przesadzasz?
-Zgwałciłeś mnie, zdradziłeś, opuściłeś...
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

głowa mnie w migrenie rozbolała od tej ciężkiej rozmowy..

ale tak czytając nie wpatrując się w sens słów to tak mi przyszło do głowy że już lepsze takie mówienie bez sensu bez końca niż milczenie, i mimo wszystko w tym się jakieś życie kryje i coś jeszcze .
aru...
Posty: 9
Rejestracja: 2006-12-12, 01:49
Kontakt:

Post autor: aru... »

-Byłam samotna obok Ciebie i cierpiałam.
-Ja byłem samotny i cierpiałem.

-Mówiłeś kocham Cię 11 lat z rzędu.
-Nie kłamałem, to Ty odeszłaś ode mnie.
Kochałam Cię i kocham nadal.
Dałem Ci swoje życie i dom, czas.
Kobieto jestem normalny, przeciętnym facetem.

-Milczałeś, wychodziłeś albo podgłaśniałeś telewizję.
-Bo nie lubię jak baba mryngoli.
Bo taki jestem - potrzebuje samotności..
Oderwania od problemów, niezalezności
Bo nie jestem taki jak Ty
Ale nie przestaje Ciebie kochać
Wracam.. zawsze do Ciebie wracam.
Zrozum to..
To nie twoja wina, nie robiłaś niczego źle.
Czasem potrzebuje samotności..

-Miałam dość zimnego domu i Twego milczenia.
Brakowało mi miłości i zrozumienia.
Nigdy nie broniłeś moich racji.
A tak bardzo potrzebowałam kontaktu z Tobą.
Chciałam wiedzieć co czujesz, jaki jesteś tam w środku.
Chciałam wiedzieć, że mnie wspierasz.
Być w twoim świecie, a Ty w moim.

-Nie rozumieliśmy się
-Tak nie rozumieliśmy się
To jak Dialog dusz głuchych i ślepych.

Nie mogłem sie powstrzymać od przerabiania, gdybania i sprawdzania. Zawsze tak robie gdy coś mi sie podoba. Lubie forme dialogów, a te życie dyktowało. Bardzo dobra treść. :)
Shecheschizona*

Post autor: Shecheschizona* »

Ta rozmowa nie zaistaniała między realnymi osobami, to tylko kreacja z wyobraźni oparta na obserwacji świata i życia. Rozwiewam domysły czy ma w sobie wątek autobiograficzny: otuż nie, choć problem, który porusza dobrze znam. Zarówno podejście odrzucających się wzajemnie partnerów, chorych psychicznie i "płci słów" w dialogach między osobami.
ann13

Post autor: ann13 »

zaczytałam się
dean

Post autor: dean »

bardzo realistyczna ta rozmowa...
pewnie mogliby tak gadać bez końca...
Awatar użytkownika
pokusa
Posty: 447
Rejestracja: 2006-12-23, 15:09
Lokalizacja: się tutaj wzięłam?
Kontakt:

Post autor: pokusa »

Podoba mi się :-)
_______________










i wish i were special.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości