Geometryczna figura, a w niej
Nasze budowle z dzieciństwa,
Trwałe, z substancji solidnej,
Na fundamentach jestestwa.
Foremki, łopatka i wiaderko
Nadawały temu światu kształt,
Te nasze, jedyne podwórko
I serce z piasku wzięte przez gwałt.
Późnym latem zaczynała się szkoła.
Przyszedł świński bachor, cham,
Â?e był większy, na dzień dobry woła
To moje! Odtąd bawię się tu sam.
Choć dostępu bronilim ofiarnie,
Brutalna siła powzięła nas.
Ci, co stawili opór skończyli marnie,
Reszta uciekła w podziemny las.
Durny blondynek ze znaczkiem pirata,
Siał pogrom, burzył, bośmy zostali.
Jakiż to żal patrzeć jak brata,
Bije, poniża, a z nas czyni wasali.
Aż się doigrał psi synek,
Brudne łapska go zgubiły,
Przyszedł czas na porachunek,
Gdy zegary godzinę W wybiły.
PiaskoWnica
Moderator: Gacek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości