Na początku były słowo i zbiór bitów
taki świat bez materii - cyberprzestrzeń
coś jak republika weimarska
czyli demokracja bez demokratów

masowość zjawiska jest niebywała
słowo staje się ciałem
by później: nieść krzyż za dnia
umrzeć dla świata i zmartwychwstać
w zerojedynkowym kosmosie

hmm to taki "cbx" , Książe by Cie pochwalil

"umrzeć dla świata i zmartwychwstać"

zastanawia mnie słuszność ta

żadna racja
powstanie tak ///ale tych od bala

chwytliwa układanka słowna, ale cóż ona wnosi?
po głębszej analizie nie jest to ani opis Boga - lub stwarzania -
za pomocą cybernetycznych metafor, ani opis współczesności
w kontekście judeochrześcijańskim; wymieszałeś budyń z kisielem,
popisując się przy okazji

Alvar Hanso pisze:chwytliwa układanka słowna, ale cóż ona wnosi?
po głębszej analizie nie jest to ani opis Boga - lub stwarzania -
za pomocą cybernetycznych metafor, ani opis współczesności
w kontekście judeochrześcijańskim; wymieszałeś budyń z kisielem,
popisując się przy okazji

Opis Boga, alez skad! Stwarzania? Tym bardziej nie! Wspoczesnosci... poniekad.
Zreszta jak uwazasz. Wszystko zalezy od ciebie.