- Odniechceniem wodziła na pokuszenia. W jej oczach błękitem milczących tonęłam…
- Rozumiem.
- Modlitwy wzosiłam do każdego skrawka jej ciała…
- Rozumiem.
- Kształt jej piersi zamykałam w dłoniach łapczywie…
- Rozumiem.
- ÂŚcieżki na jej ciele językiem znaczyłam…
- Rozumiem.
- … cudowna noc to była i kawałek piekła w jej oczach…
- Rozumiem.
- … taniec ich ciał opętanych… jego usta zachłannie jej wilgoć pijące…
- Rozumiem.
- Z niewymuszonym wdziękiem ostrze noża zespoliło się z jej wnętrznościami…
- Rozumiem.
- Lepką czerwienią kapały mi ręce, moje ciało dreszczami pachniało…
- Rozumiem.
- Nie rozumiesz!
- Rozumiem.
- Więc nie wódź na pokuszenie i zbaw od złego…
- …
(teraz kiedy to piszę ciche spierdalaj słyszę)


Nie - liryczna rozmowa z bogiem…

w tym momencie napiszę tylko: no wreszcie!!!

konstruktywnie o przyzwoitej porze ;)

o tak, toż to Prawdziwa Literatura.

Podchodzę do otwartego okna, wyskakuję.
On, wychylając głowę przez okno: - Rozumiem.

musiałam przeczytać kilkakrotnie tekst, aby zrozumieć sens.
bo pojawił się rodzaj męski...
koncepcja ciekawa.
gdzieś tam chciałam aby pozostało to w formie erotyku,
bo masz bardzo subtelny zapis,
bez dalszej części.
wydaje mi się jednak, że tekst nadaje się do działu różne.

pozdrawiam ciepło:)

dziękuję za Wasze komentarze... że w ogóle ktoś to przeczytał...

popadasz w patos jak typek
i niepotrzebnie skrobnęłaś to wyjaśnienie
"nie - liryczna rozmowa z Bogiem" - poeta
powinien zdawać czytelnikom wędkę a nie rybę

a poza tym, to co wy młodzi macie do Boga!
dzijzus, macie co jeść, makdonald za każdym rogiem,
pornole w internecie, amfetaminę i bekstrit bojsów!
i co jeszcze źle? czy Bóg ma zstąpić na ziemię
w ciele alanis moriset i cię przytulić?!

Książę Półkrwi,
jako przedstawicielka "młodego pokolenia" (bo rozumiem, że Ty ze swoją siedmioletnią przewagą już się do niego nie zaliczasz) napiszę tylko : nie jadam w "makdonaldzie", nie słucham "bekstrit bojsów", "pornoli z internetu" nie oglądam, amfetamina, no cóż ...

A w boga wierzę... Szkoda tylko, że nie potrafi mnie słuchać, bo usłyszał na pewno. Niech słucha, przytulanie pozostawię diabłu.

Dziękuję za komentarz.

z tłumu pisze: "pornoli z internetu" nie oglądam

żałuj, jak będziesz chciała, to mam w domu całą
kolekcję z rocco siffredim, wpadnij pooglądamy

Książę Półkrwi,
cóż za kusząca propozycja!
Podaj adres.

no to zajebiście,
możesz być w łikend?
napisz, to się ogolę i posprzątam

Książę Półkrwi,

niedziela - co Ty na to ? I zostanę od razu na Twoje urodziny do poniedziałku.
A o adres już pytałam.

Książę Półkrwi pisze:no to zajebiście,
możesz być w łikend?
napisz, to się ogolę i posprzątam

nie gol się i nie sprzątaj
nie daj się skurwić
(od tego są baby)

rety... komentarzy się nie komentuje z założenia, ale się nie powstrzymam:
jak Ty coś walniesz Wojtusiu wiosenny...

z tłumu pisze:zostanę od razu na Twoje urodziny do poniedziałku.

mam erekcję

Masz erekcję, a adresu dalej nie podajesz.

zakochana para... jacek i barbara...

a jeśli o tekst chodzi... to skojarzyło mi się z "Wild Rose" Nicka Cave'a and the Bad Seeds plus Kylie Minogue....

Książę... Max Cady w końcowce "Cape Fear" zaczął "mówić językami"... też masz zamiar?

niedawno zrobiłem sobie powtórkę
z cape fear i coraz bardziej żałuję że de niro
wciąż gra w filmach, bo on się teraz na drobne
rozmienia

ps. dobrze wiedzieć że wiesz w czym rzecz

"Bo czym są moje grzechy małe.
Gdy On pokornych ma - miliony.
Rzadko Mu głowę zawracałem
I tylko - w imię odtrąconych"

oglądałaś cape fear?

"From the first day I saw her I knew she was the one
She stared in my eyes and smiled
For her lips were the colour of the roses
That grew down the river, all bloody and wild"

[ Dodano: 2008-02-09, 21:58 ]
Książę, nie

[ Dodano: 2008-02-09, 21:59 ]
Oglądałeś Pulp fiction ?

ba!

Royale with cheese

patrzcie, jaki z breta mózgowiec!
zgadza się, system metryczny;)

Jules: I'll just walk the earth.
Vincent: What'cha mean walk the earth?
Jules: You know, walk the earth, meet people... get into adventures. Like Caine from "Kung Fu."
:)

to ma swoją nazwę: menel
a bez pracy będziesz tylko pieprzonym menelem

Vincent: Now, if you'll excuse me, I'm going to go home and have a heart attack.


Aż sobie idę obejrzę ;)

hehe, ja już dwa vhsy zajechałem, teraz mam na dvd

– I love you, Pumpkin.
– I love you, Honey Bunny. Everybody be cool this is a robbery!
– Any of you fuckin' pricks move and I'll execute every motherfucking last one of you!



Książę - od Memento wolę Stay

[ Dodano: 2008-02-10, 01:54 ]
– Czym jest cud?
– Aktem Boga.
– A czym jest „akt Boga”?
– Kiedy niemożliwe staje się możliwe. Dzisiejszy ranek jednak pod to nie podpada.
– Nie, Vincent, źle rozumujesz. Bóg może zatrzymać kule, zmienić colę w pepsi, znaleźć moje kluczyki... Ale nie o to chodzi. To nieważne, czy był to cud spełniający wymogi cudu. Ważne jest to, że Bóg wmieszał się w nasze sprawy.
– Ale dlaczego?
– Tego, kurwa, nie wiem.



ok ostatni :)

Naprawdę "Świadomie" napisane.
Określone, wykrzyknięte.

Fenomenalne
...zapisałem na kartce obok biurka "...skąd Bóg mój był mną a ja w Nim swoim stworzeniem".

Gratuluję pióra.

kiedy to bylo...

z tłumu pisze:kiedy to bylo...

zapewne nie na tyle dawno byś mogła zapomnieć.