czeka³em. i przysz³a¶.
Moderator: Gacek
-
- Posty: 817
- Rejestracja: 2006-10-13, 13:44
- Kontakt:
czeka³em. i przysz³a¶.
gwa³cimy nasze kobiety
nie stronimy od pijañstwa
jeste¶my
zepsuci do szpiku ko¶ci
czy On oka¿e nam ³askê?
jest sprawiedliwy ale i mi³osierny
mówi± ¿e¶ schizofrenik
mam tylko melancholiê
masz te¿ objawienia
czy to nie ty rozmawiasz z Gabrielem?
rozmawiam... z wami
On mówi... do mnie
co mówi?
Jego cierpliwo¶æ siê skoñczy³a
nie oka¿e wam ³aski
zamieni nas w s³upy soli
czy spotka nas co¶ gorszego?
spadnie na was wielka plaga
to siê schowamy
grzmot rozleg³ siê w oddali
wielki cieñ zawis³
nad dolin±
góra przygniot³a Mahometa
nie stronimy od pijañstwa
jeste¶my
zepsuci do szpiku ko¶ci
czy On oka¿e nam ³askê?
jest sprawiedliwy ale i mi³osierny
mówi± ¿e¶ schizofrenik
mam tylko melancholiê
masz te¿ objawienia
czy to nie ty rozmawiasz z Gabrielem?
rozmawiam... z wami
On mówi... do mnie
co mówi?
Jego cierpliwo¶æ siê skoñczy³a
nie oka¿e wam ³aski
zamieni nas w s³upy soli
czy spotka nas co¶ gorszego?
spadnie na was wielka plaga
to siê schowamy
grzmot rozleg³ siê w oddali
wielki cieñ zawis³
nad dolin±
góra przygniot³a Mahometa
ciężko to napisałeś, trzeba się wczytać, aby dostrzec monolog i dialog,
brakuje konkluzji.
jakoś mi się logicznie tu wykluczają pewne segmenty:
jest zarzut-"mówią żeś schizofrenik"
odpowiedzią tłumaczącą- wyjaśniającą jest- melancholia,
czyli to co określane jest stanem schizofrenicznym, zawiera się w melancholii,
która mimo wszystko jest pozytywnym stanem?
czy ostatnia część określa pychę i karę za nią?
góra nie przyszła, w oryginale,
co dowodzi wyższości Allaha nad śmiertelnikami,
wg mnie, a nie jego łaski.
nie pasuje mi pierwsza strofa, to zepsucie subtelnie jest pokazane w dalszej części,
masz tam wiarę w swoją nadludzką siłę, ignorancję i pychę o której pisałam.
brakuje konkluzji.
jakoś mi się logicznie tu wykluczają pewne segmenty:
jest zarzut-"mówią żeś schizofrenik"
odpowiedzią tłumaczącą- wyjaśniającą jest- melancholia,
czyli to co określane jest stanem schizofrenicznym, zawiera się w melancholii,
która mimo wszystko jest pozytywnym stanem?
czy ostatnia część określa pychę i karę za nią?
góra nie przyszła, w oryginale,
co dowodzi wyższości Allaha nad śmiertelnikami,
wg mnie, a nie jego łaski.
nie pasuje mi pierwsza strofa, to zepsucie subtelnie jest pokazane w dalszej części,
masz tam wiarę w swoją nadludzką siłę, ignorancję i pychę o której pisałam.
-
- Posty: 817
- Rejestracja: 2006-10-13, 13:44
- Kontakt:
margot ; )
z tlumu, po siedmiu razach powinien sie objawic archaniol gabriel i wyjasnic znaczenie wiersza, w odroznieniu od odczytania po 6 razach : D
ale masz racje, w rzeczywistosci gora nie przyszla, zreszta na szczescie :)
cebrejrzyku mily, moze za pierwszym razem trudno, ale jak juz sie odrozni kursywe od reszty to wiadomo.
jakiej konkluzji brakuje?
melanchiolia - tak bylo kiedys okreslane to co nazywamy obecnie choroba zwana depresja. moglbym uzyc slowa nostalgia, by bardziej odroznic stan peela od schizofrenii, no ale uzyleem tego :] . nostalgia lepiej by nawet pasowala do jego stanu, bo on sobie tak lezy podparty i feruje wyroki
dokladnie to mialem na mysli cebreiro, to pycha i kara wlasnie
no i oryginalnie gora nie przychodzi, nie przychodzi wlasnie z laski boga, bo gdyby przyszla to przygniotlaby ciekawskich (tak przynajmniej tlumaczy zajscie mahomet)
wiec abstrahujac od tego, dla mnie to pycha czekajacego, gdy jemu sie wydaje ze inni wokol sa zli, tak naprwde to on popelnia grzech zaniechania, to przyszla baba i mu zajebala
wielkie dzieki za wczytanie sie cebreiro :)
z tlumu, po siedmiu razach powinien sie objawic archaniol gabriel i wyjasnic znaczenie wiersza, w odroznieniu od odczytania po 6 razach : D
ale masz racje, w rzeczywistosci gora nie przyszla, zreszta na szczescie :)
cebrejrzyku mily, moze za pierwszym razem trudno, ale jak juz sie odrozni kursywe od reszty to wiadomo.
jakiej konkluzji brakuje?
melanchiolia - tak bylo kiedys okreslane to co nazywamy obecnie choroba zwana depresja. moglbym uzyc slowa nostalgia, by bardziej odroznic stan peela od schizofrenii, no ale uzyleem tego :] . nostalgia lepiej by nawet pasowala do jego stanu, bo on sobie tak lezy podparty i feruje wyroki
dokladnie to mialem na mysli cebreiro, to pycha i kara wlasnie
no i oryginalnie gora nie przychodzi, nie przychodzi wlasnie z laski boga, bo gdyby przyszla to przygniotlaby ciekawskich (tak przynajmniej tlumaczy zajscie mahomet)
wiec abstrahujac od tego, dla mnie to pycha czekajacego, gdy jemu sie wydaje ze inni wokol sa zli, tak naprwde to on popelnia grzech zaniechania, to przyszla baba i mu zajebala
wielkie dzieki za wczytanie sie cebreiro :)
- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
hm, w połączeniu pierwszej strofy z resztą, jej zasadnością byłaby konkluzja.
masz liczbę mnogą, w 1 os, określającą ród męski,
w dalszej części jest masz l. poj. jedną postać.
traktuję, pierwszą zwrotkę jako... hm... niepotrzebny wstęp, który działa na niekorzyść wiersza. Co do Boga jeszcze, nie wiem jaki jest Bóg w Koranie, Bóg biblijny jest okrutny tak naprawdę, przynajmniej w starym testamencie. Dlatego interpretacja jego decyzji, jest symbolem akcentowania wielkości i wyłączności w niej, w czynach, do których jedynie on byłby zdolny, a niedane to jest żadnemu śmiertelnikowi. Dlatego m.in tak trudno mi zrozumieć Twój wiersz. Chociaż dzięki temu również, można przyjąć drugą interpretację. I w tym wypadku byłaby w pełni połączona z pierwszą zwrotką. Rysujesz obraz silnej społeczności męskiej, bezkarnej, pysznej, aroganckiej. Twój zbiorowy bohater, zdaje sobie sprawę ze swoich grzechów, jednak nie dąży do ich naprawy, a jedynie liczy na wybaczenie. Próba sił połączona z butą. Widać to też w końcowej fazie dialogu, gdzie reakcją na plagę jest lekceważenie. Nie pokora czy strach, a jedynie "wzruszenie ramionami". I próbą sił jest obraz z górą, nie poprzez litość czy miłosierdzie, a pokazanie właśnie tej wyższości, ale to w odniesieniu do oryginału. dlaczego góra przygniotła Mahometa?
Bo Bóg.. jest tylko...Bogiem? Skażonym i podatnym na to co się zrodziło w ludziach?
aaa, kursywą to jest Mahomet... jemu Gabriel podyktował Koran...
chyba nie tym torem poszłam, bo zapomniałam że u Ciebie ona przyszła...hm..
A co do melancholii jeszcze, dla mnie nostalgia jest z tej samej półki co melancholia.
To bardzo niedobra rzecz, że w obecnym świecie, wszelkie nastroje zbudowane na zadumie, refleksji są wrzucane do jednego worka i wygodą jest określenie ich jednym słowem. Tu chyba często zachodzi pomyłka, bo ludzie sami tracą zdolność rozróżniania tego, co się tak naprawdę w nich dzieje. Nie mówię o faktycznych przypadkach klinicznych. Tylko o próbie dotarcia i umiejętności nazwania. Przecież melancholia i nostalgia nie były nigdy pejoratywnym określeniem.
masz liczbę mnogą, w 1 os, określającą ród męski,
w dalszej części jest masz l. poj. jedną postać.
traktuję, pierwszą zwrotkę jako... hm... niepotrzebny wstęp, który działa na niekorzyść wiersza. Co do Boga jeszcze, nie wiem jaki jest Bóg w Koranie, Bóg biblijny jest okrutny tak naprawdę, przynajmniej w starym testamencie. Dlatego interpretacja jego decyzji, jest symbolem akcentowania wielkości i wyłączności w niej, w czynach, do których jedynie on byłby zdolny, a niedane to jest żadnemu śmiertelnikowi. Dlatego m.in tak trudno mi zrozumieć Twój wiersz. Chociaż dzięki temu również, można przyjąć drugą interpretację. I w tym wypadku byłaby w pełni połączona z pierwszą zwrotką. Rysujesz obraz silnej społeczności męskiej, bezkarnej, pysznej, aroganckiej. Twój zbiorowy bohater, zdaje sobie sprawę ze swoich grzechów, jednak nie dąży do ich naprawy, a jedynie liczy na wybaczenie. Próba sił połączona z butą. Widać to też w końcowej fazie dialogu, gdzie reakcją na plagę jest lekceważenie. Nie pokora czy strach, a jedynie "wzruszenie ramionami". I próbą sił jest obraz z górą, nie poprzez litość czy miłosierdzie, a pokazanie właśnie tej wyższości, ale to w odniesieniu do oryginału. dlaczego góra przygniotła Mahometa?
Bo Bóg.. jest tylko...Bogiem? Skażonym i podatnym na to co się zrodziło w ludziach?
aaa, kursywą to jest Mahomet... jemu Gabriel podyktował Koran...
chyba nie tym torem poszłam, bo zapomniałam że u Ciebie ona przyszła...hm..
A co do melancholii jeszcze, dla mnie nostalgia jest z tej samej półki co melancholia.
To bardzo niedobra rzecz, że w obecnym świecie, wszelkie nastroje zbudowane na zadumie, refleksji są wrzucane do jednego worka i wygodą jest określenie ich jednym słowem. Tu chyba często zachodzi pomyłka, bo ludzie sami tracą zdolność rozróżniania tego, co się tak naprawdę w nich dzieje. Nie mówię o faktycznych przypadkach klinicznych. Tylko o próbie dotarcia i umiejętności nazwania. Przecież melancholia i nostalgia nie były nigdy pejoratywnym określeniem.
-
- Posty: 3473
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Kontakt:
Zaiste, na portalu, gdzie tak bardzo ceni się prawo do swobody wypowiedzi, nie uchodzi, aby odmawiać takowej autorowi wiersza. Jeżeli w utworze R. Topora Chrystus pośliznął się na skórce od banana i "roztrzaskał czaszkę o brzeg fali", to w wierszu willy'ego góra mogła przyjść do Mahometa i przygnieść go. Nie przestanę twierdzić, że to dobry i zabawny tekst. Poza tym mamy "dwa w jednym", bo dwuznaczny tytuł sugeruje równie dobrze przyjście oczekiwanej kobiety, która ... jak ta góra ... Książę nie bez powodu wyniuchał, że można zrobić z tego wiersza erekcjato. Willy materiał na awersację zawarł w tytule. Można jeszcze na inny, głębszy sposób bronić tego utworu. Jezeli zajdzie potrzeba, zrobię to.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
/Andrzej Partum/
-
- Posty: 817
- Rejestracja: 2006-10-13, 13:44
- Kontakt:
cebreiro, konkluzja i uzasadnienie pierwszej strofy jest takie, ze chcialem przedstawic ich jako 'zlych' w przeciwienstwie do mahometa, ktoremu wydaje sie ze to po jego stronie stoi prawda (bog) a okazalo sie dokladnie na odwrot. jemu sie po prostu 'cos wydaje'
liczba wg mnie sie zgadza, tlum caly czas mowi do niego, albo on do tlumu
rzeczywiscie nie ma wiekszej roznicy miedzy melancholia a nostalgia, zreszta to pisalem, tyle ze melancholia byla okreslana kiedys jako choroba http://pl.wikipedia.org/wiki/Melancholia
ludzie ktorzy maja schizofrenie czesto slysza jakies 'glosy' maja 'omamy' itd., stad domysly 'tlumu' (z t³umu, wybacz :) ) , on im wyjasnia ze to tylko 'smutek'
wojtek, sugerujesz ze wizja moze byc samospelniajacym sie proroctwem? w kazdym razie, jakby nie patrzec, islam wraz ze swoim eskpansjonizmem wydaje sie byc niezagrozony, jak na razie gora jest z mahometem :) no chyba ze chodzilo ci o cos zupelnie innego
margot, no, chialoby sie powidziec, baba jak ta gora : D
liczba wg mnie sie zgadza, tlum caly czas mowi do niego, albo on do tlumu
rzeczywiscie nie ma wiekszej roznicy miedzy melancholia a nostalgia, zreszta to pisalem, tyle ze melancholia byla okreslana kiedys jako choroba http://pl.wikipedia.org/wiki/Melancholia
ludzie ktorzy maja schizofrenie czesto slysza jakies 'glosy' maja 'omamy' itd., stad domysly 'tlumu' (z t³umu, wybacz :) ) , on im wyjasnia ze to tylko 'smutek'
wojtek, sugerujesz ze wizja moze byc samospelniajacym sie proroctwem? w kazdym razie, jakby nie patrzec, islam wraz ze swoim eskpansjonizmem wydaje sie byc niezagrozony, jak na razie gora jest z mahometem :) no chyba ze chodzilo ci o cos zupelnie innego
margot, no, chialoby sie powidziec, baba jak ta gora : D
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości