lato w strofy wiatr zaplata / wersja z rymem

poezja rymowana, wolny wiersz, nierymowana, oda, sonety, treny hymny itp.

Moderator: Gacek

elutka

lato w strofy wiatr zaplata / wersja z rymem

Post autor: elutka »

obiecałam sprostać słowem,
spisać mową zapach sadu;
letnią porą jabłka młode,
roześmiane oczy stawu.

wietrzyk figlarz wciąż chichocze,
bez słów gada, opowiada...
wiśnia pogubiła czerwień,
liść soczystą mai barwą.

szumi cicho pośród liści
obietnicę lat kolejnych;
grusza niedojrzałe tuli,
parol daje, rój zapewnień

słodkiej klapsy w smak bogatej.
gdzieś wśród trawy w grządki ładzie
upojony tęczy farbą
tańczy zwinnie rój owadzi.

sprytne pląsy, pszczeli żargon...
wśród żółcieni i fioletów
nienadętych i swobodnych
istne morze piruetów,

skrzydeł ważek, dam nadobnych,
purpurowych muśnięć lata,
które w strofy wiatr zaplata...

tańczy wiew, szumi wiatr...
ciepłe skronie, raj soczysty.
dłonie wtulić w trawy raj
póki lato, póki wiew
póki koi ciepły wiatr
czule tak...
Awatar użytkownika
Książę Półkrwi
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
Kontakt:

Post autor: Książę Półkrwi »

doskonale zrymowany, jednak pusty w środku;
fauna i flora to doskonały materiał na wiersze z morałem,
wręcz kopalnia metafor, a u ciebie jest tylko ten słodziutki opisik
i nic ponadto, szkoda.
elutka

Post autor: elutka »

już ten temat kiedyś drążyliśmy
a ja lubię i już impresje od czasu do czasu
Awatar użytkownika
Książę Półkrwi
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
Kontakt:

Post autor: Książę Półkrwi »

gdybyś wplatała w owe impresje
jakieś sentencje, byłoby o niebo lepiej
elutka

Post autor: elutka »

Książę Ty sobie wplataj
ja sobie po swojemu
Awatar użytkownika
Książę Półkrwi
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
Kontakt:

Post autor: Książę Półkrwi »

a rób, ja tylko mówię co myślę
uczyć cię nie zamierzam - ja sam
się uczę ( często słuchając szczerych rad )
elutka

Post autor: elutka »

[quote=" ja sam
się uczę ( często słuchając szczerych rad )[/quote]

tiaaaaa, a świstak....
m_r
Posty: 532
Rejestracja: 2006-08-12, 21:07
Kontakt:

Post autor: m_r »

Tu jak byk widac, ze autorka postwaila sobie na poczatku konkretne zadanie - chce opisac za pomoca slow sad, latem. Czy to nie jest wystarczajaco trudne zadania, czego chciec wiecej? tak zoperowac slowem zeby wywowlac zamierzone obrazy wcale nie jest latwo. Jaki moral mozna z tego wyciagnac a no taki ze slowa maja niezwykla moc, moga powolywac do zycia rozne obrazy, rzeczy, osoby, sady, owady itd. :)
moga byc narzedziem manipulacji, moga wyganiac zle duchy, duzo moga.
Jest takie plemie ktore zabrania swoim kobietom poslugiwac sie ogolnie dostepnymi slowami, jezykiem jaki funkcjonuje w tamtej spolecznosci, kobiety musialy wypracowac wlasny kobiecy jezyk - to gdzies na karaibach - taka wage niektorzy ludzie przywiazuje do slow.
Co poza tym, poz atym widac w sadzie pszczoly - a to dobry znak, einstein twierdzil, ze najpierw wyginal pszczoly, a potem w ciagu czterech lat ludzkosc :)
elutka

Post autor: elutka »

m_r, no dzięki!!! słowami trudno poruszyc zmysły, oddać sapach, smak, dźwięk... czasem próbuję je dobierać, ale czy ze skutkiem? Nie wiem :)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości