Księżyc kłamca znad wielkiej grani
przycumował do niemego krzyża
co ponad chmurami, zbawicielowi świata,
zaprasza spalonymi ramiona.

W majestacie, poświaty użycza
by rycerzy śpiących otulić
ich snu bezpiecznie chronić.
Czasami w Kirkora głębie spojrzy
by śmierci twarz odsłonić.

Blaskiem światła w nowiu
kosodrzewinom włosy maluje,
wapiennym zboczom, ścieżką pod
reglami srebrny dywan kładzie.

Zapatrzony w piękno zapominam
o wspinaczce przez życie
a rozgwieżdżone niebo a gwiazdy we mnie …

Boob:)
Myślę, że górale powinni Ci w podzięce za sławienie Tatr, a w szczegółności Giewontu, dać w prezencie barana, żętycy i cały bagaznik oscypków.
Urokliwie opisałeś uroki księżycowej nocy w górach.
Pozdrawiam

Gacek
Dzięki za odwiedziny i komentarz. Tak na marginesie, żeby nie naruszczać norm unijnych dotyczących produkcji oscypka.Górale wpadli na pomysł i teraz w nazwie zrezygnowali z "o" i ten sposob sprzedają scypki lub sery góralskie. Pozdrawiam serdecznie.dzięka

Boob pisałes tak: "Co za widoki szkoda, że Wena wyjechała do Gacka na długi urlop i brakowało jej do natychania. "Prosiło" się żeby pod wpływem tego uroczyska napisać jakieś ... ere "
to pisałeś po Twoim powrocie z urlopu .

Widać czas zrobił swoje i wena sama wróciła i to całkiem w dobrej formie tylko wystarczyło wrócić do rzeczywistości po odpoczynku i powspominać minione urlopowe przeżycia.
Pozdrawiam.

Boob:)
Jeśli górale potrafili zrobić przepisy unijne w bambuko i zamiasu "oscypków", produkują "scypki" bez "o",
to ja idąc ich śladem zamiast "bimbru" bedę wytwarzał "imber" bez "b"

bardzo się podoba wiersz.
Pozdrawiam :)

Gacek
Jeśli jesteś rzemiślnikiem - wytwórcą ja bardzo chętnie chciałbym zdegustować tego "imberu"

Kati.r
Elutka
Pozdrawaim i dziękuje za komenatrze.Miło, że tekst się spodobał.

ps.

Kati.r Podejrzewam, że Wena ma jednak stały meldunek u Gacka

Boob pisze:Kati.r Podejrzewam, że Wena ma jednak stały meldunek u Gacka

Boob:)))
Poczucie humoru ( mimo, ze jesteś już po urlopie ) widzę, że Cię ani na chwilkę nie opuściło

Porobiłeś coś dziwnego z przecinkami, ale co tam przecinki. Ważniejsze obrazy jaki pod wplywem wiersza malują się przed oczyma.

Rozmyślania o wyprawie na Marsa...

Pani
Roksano K. dziękuje za odwiedziny i koment. Podekts wypowiedzi jest dla mnie zrozumiały ale pozwolę sobie zwrócić uwagę, że jest chybiony. Kolorem dominującym na Marsie jest czerwień...
Pozdrawiam serdecznie.

Nie moja wina, że zapomniałeś użyć czerwieni malując ten obraz.

Boob popadam przez Ciebie w depresję

wszystkim łapką pomachałeś, więc czuję się odrzucona bez buzibuzi

Szanowna
anty-czka
Proszę wybacz mi to "fopa". Oddaję się do Twoję dyspozycji.

Z poważaniem
Boob

Boob lepiej się już bój


żartowałam

witaj
Lilak
Dziękuje za odwiedziny i komentarz. Twoje uwagi są dla mnie zawsze cenne.Niewątpliwie Kirkor jest z Balladyny ale ma również swoje ważne miejsce w Tatrach jako ÂŹleb Kirkora tuż obok Giewontu ( jako księć ciemności pasuje jak ulał tam zginęło wielu turystów). Bardzo mi się spodobały Twoje propozycje zmian. Pozdrawiam serdecznie. dzięka

Księżyc kłamca znad wielkiej grani
przycumował do niemego krzyża
ponad chmurami, zbawicielowi świata,
zaplata spalone ramiona.

W majestacie, poświaty użycza
by rycerzy śpiących otulić
ich snu bezpiecznie chronić.
Czasami w Kirkora głębie spojrzy
by śmierci twarz odsłonić.

Blaskiem światła w nowiu
kosodrzewinom włosy maluje,
wapiennym zboczom, ścieżką pod
reglami srebrny dywan kładzie.

Zapatrzony zapominam
o wspinaczce przez życie
a rozgwieżdżone niebo a gwiazdy we mnie …

witaj
@psik
Dziękujemy za życzenia. Â?yczę miłego urlopu i dobrej zabawy w Zakopcu.
Pozdro.

ps.
Polecam odwiedzić karczmę pn. Chata zbójnicka przy drodze do aqaparku (przed parkingiem policyjnym).Super miejsce, swojski klimacik i wyżerka.

oj bywałem tam jeszcze jak góralki bez majciochów chodziły - też polecam ale najlepiej tam iść duża ekipą