dwuafektywne morze chińskich zupek

poezja rymowana, wolny wiersz, nierymowana, oda, sonety, treny hymny itp.

Moderator: Gacek

Miranda X

dwuafektywne morze chińskich zupek

Post autor: Miranda X »

telewizorów u mnie jest aż nadto.
bezgłośnych filmów, przesadnej mimiki.
i nie pomaga krycie za firanką,
wieszanie grubych, nieprzejrzystych zasłon.
- a może pójdziesz do kuchni, by wypić
mleko z wanilią, potem apokryfy

znów przestudiujesz? (to już chyba mania).
wiem, że nie lubisz, kiedy teatralnie
aktor wygina - z pasją, na wzór arkad -
usta. w tych chwilach czasem ręka zadrży
albo powieka. męczy mnie czuwanie
nad słów trafnoscią. stałoscią wahadeł

dwuafektywnych. lubisz jak gotuję?
wypluwasz? przestań! powiedz mi po prostu,
że nie jest dobre, zbyt słone, że cuchnie.
nie podnoś głosu, tym razem nie zdmuchnę
świeczki, nie będę w oparach lizolu
siedzieć wśród skrzynek pełnych butli octu.

(śmieszne, ty ciągle nazywasz je winem).
nie pójdę z tobą więcej na zakupy.
wepchniesz pod koła? kiepski dowcip. w tyle
busa staruszka zbladła. choć nie piję,
to w sklepie znowu ci biali z obsługi.
kazali odejść. czemu nic nie mówisz?

nie, nie przeszkadza mi, że cię nie widzą.
mam przestać? truje mnie ten flupentiksol.
Sousa5

Post autor: Sousa5 »

dużo pierdolenia o niczym.
Awatar użytkownika
co mnie to obchodzi
Posty: 229
Rejestracja: 2006-08-10, 10:54
Kontakt:

Post autor: co mnie to obchodzi »

Proszę tu nie bluźnić
Bo sie nie oplaca. Najmniej w torebce mam cztery upomnienia.
Kati.r

Post autor: Kati.r »

kolejny prowokator, jakiś nerwus znowu.
Kati.r

Post autor: Kati.r »

aż zapomniałam co chciałam napisać o wierszu.
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

przestancie , Sousa nie owija w bawelne tego co mysli, tylko po to zeby bylo cieplo.

ja osobiscie nie zrozumialam w ogole przeslania wiersza wiec sie nie wypowiadam.
Miranda X

Post autor: Miranda X »

autorowi chyba nie wypada mówić co miał na myśli...
z tłumu
Posty: 1664
Rejestracja: 2008-01-16, 21:49
Kontakt:

Post autor: z tłumu »

lila pisze:przestancie , Sousa nie owija w bawelne tego co mysli, tylko po to zeby bylo cieplo.

i dlatego juz dostal 4. wkurwia mnie to.
I ♥️ gacek
Miranda X

Post autor: Miranda X »

oj tam, wyraził opinię, nie gniewam się. Kati, a może sobie przypomnisz?
Awatar użytkownika
Boob
Posty: 1810
Rejestracja: 2008-04-24, 11:17
Lokalizacja: opolszczyzna
Has thanked: 5 times
Been thanked: 15 times
Kontakt:

dwuafektywne morze chińskich zupek

Post autor: Boob »

witaj
Miranda X
Surrealistyczna wizja egzystencji ja tak dostrzegam ten utwór. Groteskowa wizja życia we dwoje. Tekst przypadł mi do gustu.Jest Ok.Może tytuł jest mniej "strawny" Pozdrawiam serdecznie dzięka ;-)
a tergo.
Awatar użytkownika
@ psik
Posty: 236
Rejestracja: 2008-04-21, 19:56
Kontakt:

Post autor: @ psik »

same trucizny - od tv aż po psychotropy(sprawdziłem)
i peelka żyjąca w tym akwarium pełnym toksyn
styl nie w moim guście ale przyzwoity
Anarchia to stan umysłu a nie forma rządów
Miranda X

Post autor: Miranda X »

hehe :) ogólnie wiersz jest o schizofrenii... ale co czytelnik to interpretacja. wydawało mi się że puenta go rozwiązuje w miarę jasno, ale byc może należy coś zmienić by był bardziej zrozumiały.
Kati.r

Post autor: Kati.r »

Miałam problem z interpretacją bo nazwa leku flupentiksol nie była mi znana ale poczytałam i już wiem na co jest. Twoje wyjaśnienie tez mi pomogło, że wiersz jest o schizofrenii . Raczej rozumiałam wiersz jakbyś opisywała jakieś sprzeczki ,niedomówienia we wspólnym życiu. Teraz wiem co opisywałaś i myślę że napisałaś pięknie.

Zawsze będę powtarzać że krytykować jest łatwo ale zanim ktoś podejmie się krytyki powinien poznać motyw napisania takiego tekstu. Nie jest proste wejść w czyjąś duszę i odczytać co w danym momencie człowiek czuje , z jakim problemem próbuje sie uporać lub z jakiego powodu jest szczęśliwy, a to przecież pod wpływem jakiś wrażeń tylko nam znanych piszemy swoje wiersze. Pozdrawiam.
elutka

Post autor: elutka »

piszesz lepiej od większości tutaj. takie jest moje zdanie. jeśli ktoś uważa, że o niczym, to jest jego problem. Ja w ten tekst podczas czytania "wpisywałam" najróżniejsze myśli zanim do tej schizofrenii dobrnęłam. I dla mnie to jest to! Takie pisanie lubie. I forma bez zarzutu
Miranda X

Post autor: Miranda X »

dziękuję pięknie, co do poznawania motywu pisania chyba się nie zgodzę, wydaje mi się, że wiersz powinien stanowić pewną całość, która niemotywowana okolicznościami i zamierzeniami sama się broni. co nas dziś obchodzą zamysły norwida czy staffa? czytamy wiersz, moze on stanowić pretekst do przypuszczeń, ale do jego prawidłowego odebrania nie potrzebujemy komentarza autora.
elutka

Post autor: elutka »

ale o to właśnie chodzi: po co komentarz autora???
niech tekst bedzie pretekstem do odbioru -twórczego odbioru, subiektywnego, a nie do połknięcia zamysłu autora, czyli prostej konsumpcji
Miranda X

Post autor: Miranda X »

pokazałam zamysł ze względu na sousę. zeby mu uzmysłowić, ze nie jest o niczym. ze to nie jest przypadkowy słowotok, ciag luznych skojarzeń.
Sousa6

Post autor: Sousa6 »

Ja rozumiem, że "dwuafektywne" nie jest określeniem z dziedziny sadownictwa. Niemniej jednak, używanie nazwy leku w wierszu, jest angażowaniem w przekaz wiedzy zrozumiałej dla psychiatrów i farmakologów. Jeśli nazwa leku ma naprowadzać na rozumienie utworu, to równie dobrze można czytać instrukcję obsługi wiertarki napisaną przez specjalistę od fizyki kwantowej i próbować na tej podstawie używać wiertarki. Â?yczę powodzenia.
Według mnie ten wiersz nie jest o schizofrenii. Jest o niczym. Jest zagadany, przeobrazowany i tylko-tyle-że-napisany. Ma nieść jakiś ładunek emocjonalny, ale kupy się nie trzyma. Uwiarygadniać mają go dwa słowa: "dwuafektywny" i "flupentiksol". Mało. Dużo za mało.
anty-czka
Posty: 2983
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

Cholera, tak nie chciałabym a mimo to zgadzam się z Sousa
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Tekst do przełknięcia jedynie wtedy, gdy się go potraktuje jako komiczny, celowo przegadany monolog kabaretowy. Na pewno ma bardzo niewiele wspólnego z zachowaniem autentycznego schizofrenika. Próbuje zaledwie wykorzystać pospolite klisze na ten temat, zresztą w sposób dość naiwny. Dobre pisanie? Takie ble-ble do śmiechu i to nie dla każdego czytelnika.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości