Sugestia poduszki.

znów masz w ustach kątnika. oplata z uoprem
ząb po zębie i język. potem wejdzie w tunel
(brudny, skażony, ciasny jak angielski rynsztok)
sprowadzi go w rozstaje. tam gąbczaste ciepło

nasiąka rezygnacją. ciało to sakiewka
pełna ślepej pewności, że nadejdzie jutro,
lub że już nie nadejdzie, bo na pajęczynach
wiszą ręce i nogi - zatańcz, marionetko.

jesteśmy tylko kluczem, otwieramy okna
w głębokim przeświadczeniu, że za nimi czeka
dryf i że jest tak miękko, cicho. dym w powietrzu
to sugestia poduszki - na oczach, na ustach.

przekombinowalas i wszystko popsulas, klocki sie rozsypaly, a maly zdenek poszedl spac.

nie dosc ze 'oplata' to jeszcze uop ci sie tam pojawil. jak mniemam, to bardziej z potrzeby kontroli, niz opieki.

a mnie się chyba bardziej tak podoba... ale cóż:) poprzednia wersja nadal istnieje.

W pierwszej coś mi tam przeszkadzało, ale się czytało.Druga wersja, jak dla mnie,jest nie do przełknięcia.

wrrr... do szuflady.

Miranda.X
Tylko nie szalej dawaj pierwsza wersję i koniec dyskusji.Papaski

kiedy mi sie pierwsza nie podoba, ostatnia strofa dobra, te początki do niej pasują jak pięsci do nosa i co jedna to mocniej bije, po prostu przerosła mnie ta ostatnia i nei jestem w stanie dopisać do niej początku, dalszego ciągu czy czegokolwiek co by jej nie popsuło. a wogóle to mam teraz kryzys i nie jestem w stanie napisać niczego dobrego. i pisze to tu i teraz bo i tak tego komentarza nikt nie przeczyta i nie bedzie ze się zale czy coś, a mi ulży jak wyrzucę z siebie że przestałam umiec pisać. mówię wam, to wszystko wina roku przestępnego.

witaj
Miranda X!
Jesteś w błędzie bo ja przeczytałem Twój koment. I tak masz dobrze ja czy jest 366 i 365 dni w roku piszę tak samo teksty czyli do d.... . Może jesteś zakochana i to Cię w tej chwili bardzo absorbuje kosztem pisania.pozdrówka.dzięki

jestem zakochana odkąd zaczęłam pisać, a teraz jest mi wstd bo wyszłam na rozklejoną babę. eh, ide się zamknąć w szufladzie.

Miranda dlaczego wstyd?
Wiesz, Hillar ujęła to chyba najlepiej jak można.
Nie pękaj, idź poczytać ...a jutro..jutro znów będziesz dzielna, będziesz silna, będziesz taka cholernie rozsądna.
To będzie jutro, dziś nie wstydź się okazać odrobinę słabości.