Moje koszule
: 2008-10-09, 23:07
Zostawiliśmy nasz eden
upragnionej wolności
brudne okna
wtedy było tak wesoło
oparci o drzwi
zimne schody szumiały
książki zamknięte w swoich światach
herbata smakowała inaczej
usta były tak miękkie
pachniało magią
pierwszy samotny rejs
sami przed siebie
szklanki płakały ze mną
toastem smutek zakrywając
w szufladach echem grało
tam widziałem wyraźniej
srebro zimy
przepasane na twej szyi
mówiłem nie płacz
to tylko na chwilę
tak spokojnie składałaś moje koszule
upragnionej wolności
brudne okna
wtedy było tak wesoło
oparci o drzwi
zimne schody szumiały
książki zamknięte w swoich światach
herbata smakowała inaczej
usta były tak miękkie
pachniało magią
pierwszy samotny rejs
sami przed siebie
szklanki płakały ze mną
toastem smutek zakrywając
w szufladach echem grało
tam widziałem wyraźniej
srebro zimy
przepasane na twej szyi
mówiłem nie płacz
to tylko na chwilę
tak spokojnie składałaś moje koszule