Strona 1 z 1

Gliniane łzy

: 2008-10-12, 11:42
autor: Dawid D.
Nie ma już tej ścieżki
do polnych uśmiechów
dom z sadem kradzionych
dziecięcych marzeń znikł

jabłonie już nie kwitną
pięknym welonem
udekorowanym małymi gwiazdami
czereśnie nie smakują już nawet kosom

tamtych chwil już nie ma
zamalowano je na czarno
by posadzić przy nich żelazne drzewa
nie dając schronienia ptakom

my też zmieniliśmy skórę
jak wąż liniejemy
z wrażliwych kłótni
radosnych smutków
ciężkich glinianych łez

oddech przyśpiesza
gdy mamy podzielić się wzajemnością
fantazjując przy tym
jak być sobą.

: 2008-10-12, 15:21
autor: anty-czka
Wg mnie, gdyby pozbyć się pięknych welonów udekorowanych małymi gwiazdami, wiersz bardzo zyskałby na sile przekazu.

: 2008-10-12, 17:49
autor: ann13
pierwsza zwrotka jest jakaś niefortunna

Nie ma już tej ścieżki
do polnych uśmiechów
dom z sadem kradzionych-- nie wiem po co taka kombinacja alpejska, jesli to złodziejstwo dotyczy uśmiechów
dziecięcych marzeń znikł

Nie ma już tej ścieżki
do polnych uśmiechów
kradzionych dom z sadem
(z) dziecięcych marzeń znikł

masz skłonność do czkawki i przerywania w najlepszym momencie, a żelazo się kuje, póki gorące

[ Dodano: 2008-10-12, 17:54 ]
a od czereśni to nie są szpaki?
moja koleżanka miała kiedyś zadanie bojowe, hahha, codziennie rano zły ojciec wyrzucał ją na dwie godzinki z gwizdkiem między drzewa i musiała je przepędzać, do dziś ma traumę i je tylko ziemniaki


ze stonkami ;)

: 2008-10-12, 19:18
autor: z tłumu
Trochę mi się kojarzy niestosownie pierwsza zwrotka, na hasło ścieżka mimowolnie się uśmiecham i nie potrafię rozpatrzeć tekstu pod innym kątem, nie mam nosa do Twoich metafor ; )

[ Dodano: 2008-10-12, 19:26 ]
I jeszcze coś - myślę, że gliniane łzy i palce z betonu mogłyby zrobić furrorę : )